25 grudnia recenzja

Ahh te święta..

Autor: @katexx91 ·2 minuty
około 13 godzin temu
Skomentuj
1 Polubienie
„W święta wierzy się w niemożliwe...”.


Dziś 25 grudnia, więc łapcie recenzję książki „25 grudnia”.


Malia nienawidzi świąt i zawsze na ten czas zaszywa się w swoim mieszkaniu z zapasem wina, mrożonkami i ogląda „Pretty Woman”.
Cameron jest jej totalnym przeciwieństwem. On wręcz kocha święta, można go nazwać świątecznym freakem i jest sąsiadem Malii.
Poznają się 5 dni przed świętami i mężczyzna stawia sobie cel — sprawić, aby dziewczyna polubiła ten świąteczny czas. Problem w tym, że 25 grudnia dla Malii jest najgorszym dniem w roku...


Ta książka była moim czytelniczym kalendarzem adwentowym i powiem wam, że czytanie jednego rozdziału co drugi dzień przy tak dobrej historii naprawdę było dobrą samokontrolą, by nie rozpocząć kolejnego rozdziału.

Autorka tworząc tak różnych bohaterów, stworzyła przepiękną i zarazem pełną bólu historię osadzoną w tym magicznym czasie, jakim są Święta Bożego Narodzenia, a to jest czas cudów.
Właśnie na taki mały cud liczy Cameron, który jest przecudownym, ciepłym i kochanym facetem, który ma małego bzika na punkcie świąt i choć w małej części chce przelać swoją miłość na swoją sąsiadkę. W jaki sposób? W planach ma między innymi wspólne pieczenie ciasteczek, oglądanie „To właśnie miłość” czy naukę jazdy na łyżwach. Jednak co również skradło mi serce to jego postawa, kiedy widział, że pod jakimś względem jest czegoś za dużo. Nie narzucał się jej, a wręcz odkrywał i pokazywał świąteczną radość w jej tempie. Dodajmy jeszcze, że Cameron potrafi gotować i ma własną restaurację. W tej książce jest on prawdziwym słoneczkiem, więc typowym grumpy zostaje Malia.
Dziewczyna ma swój powód, dla którego nienawidzi świąt i ma to związek z tym, co spotkało ją, kiedy była małą dziewczynką. Została mocno zraniona i teraz nie potrafi sobie radzić z wszystkimi uczuciami, pochwałami, czułościami czy nawet tym, że ktoś chciałby spędzać czas w jej towarzystwie. Malia ma problem z przywiązaniem, nie potrafi, a raczej boi się przyjąć to, co dobre, ciepło czy miłość, ponieważ uważa, że pozwolenie sobie na takie uczucia sprawią, że zawód i późniejsze opuszczenie jej (bo prędzej czy później tak będzie) będzie potwornie bolało, a ona już raz to przeżyła.

Mówi się, że czas leczy rany, jednak autorka stawia na to, że czas ich nie leczy, czas sprawia, że nasze lęki i obawy są jeszcze większe i właściwie dyrygują naszym życiem, zapominając o tym, że czasem warto podjąć ryzyko i pozwolić sobie na miłość, bo to ona ma w sobie tyle magii, że jest w stanie odgonić cały mrok, który nas otacza.

„25 grudnia” to historia, która otula jak kocyk, historia, która wywołuje smutek, wzrusza i rozczula, ale jednocześnie rozśmiesza i rozlewa ciepło w naszym sercu. To historia o magii świąt, o tym, że w tym niezwykłym czasie nawet niemożliwe staje się możliwe.

Polecam tę historię z całego serca.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
25 grudnia
25 grudnia
K.K. Smiths
8.5/10

Malia – odnosząca sukcesy dyrektor kreatywna, co roku dba o udane święta swoich klientów. Problem w tym, że sama NIENAWIDZI Bożego Narodzenia, a jej receptą na przetrwanie tego czasu jest zapas wina,...

Komentarze
25 grudnia
25 grudnia
K.K. Smiths
8.5/10
Malia – odnosząca sukcesy dyrektor kreatywna, co roku dba o udane święta swoich klientów. Problem w tym, że sama NIENAWIDZI Bożego Narodzenia, a jej receptą na przetrwanie tego czasu jest zapas wina,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Współpraca Recenzencka @wydawnictwojaguar @smiths.k.k Witajcie Moliki .... Za co lubicie święta? Ja uwielbiam Święta za atmosferę, otoczkę, rodzinę, ten pięknie duchowy i cudnie spędzany...

@kawka.zmlekiem @kawka.zmlekiem

„25 grudnia” autorstwa K.K. Smiths to powieść, która łączy magię świąt z głębią ludzkich emocji, oferując nam opowieść pełną wzruszeń, ciepła i refleksji. Choć jej tłem są radosne, bożonarodzeniowe d...

@burgundowezycie @burgundowezycie

Pozostałe recenzje @katexx91

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem

„Szczęście pisane jest marzeniami, a marzenia cierpieniem” Zgadzacie się z tymi słowami? Powiem wam, że coś w tym jest. Kilka lat temu świat oszalał na punkcie nas...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Usuwacz
Czy sprawiedliwość istnieje?

Każdy z nas padł albo zna kogoś, kto padł ofiarą błędów systemu, przez który sprawiedliwości nie stało się zadość i kompletnie nic nie da się z tym zrobić. Jednak co byś...

Recenzja książki Usuwacz

Nowe recenzje

Gwiazdka na Zacisznej
„Gwiazdka na Zacisznej” Magdalena Kołosowska
@martyna748:

Czy może być lepszy sposób na spędzanie świątecznego czasu niż czytanie pod kocykiem pełnej magii świątecznej powieści ...

Recenzja książki Gwiazdka na Zacisznej
Nokturn
Największym złem jest człowiek
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekNokturn - Jowita Kosiba - Tajemnica kobiety w czerni - Dziękuję wydawnictwu Waspos za możliwość przeczytan...

Recenzja książki Nokturn
Pokój krwi
„Feministyczny thriller o kobiecej menstruacji”[1]
@asiaczytasia:

„Feministyczny thriller o kobiecej menstruacji”[1] ta fraza z opisu książki „Pokój krwi” Sylwii Błach zachęciła mnie do...

Recenzja książki Pokój krwi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl