Akademia wampirów recenzja

Akademia wampirów - Richelle Mead

Autor: @Speechless ·3 minuty
2011-05-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Akademia wampirów”, jak tytuł wskazuje, jest o wampirach. Wydawać by się mogło, że jest to kolejna nudna i przewidywalna książka, która została napisana „na siłę”, ponieważ teraz jest moda na te nadnaturalne stworzenia. Jednak powieść Richelle Mead bardzo miło mnie zaskoczyła. Wciągnęła mnie bowiem już od pierwszych stron i nie dała mi tak łatwo pójść spać.

Dwie najlepsze przyjaciółki – Rosemary „Rose” Hathaway oraz Wasylisa „Lissa” Dragomir – zostają sprowadzone do Akademii, z której jakiś czas temu uciekły. Są one połączone niezwykle silną więzią, która wytworzyła się po tragicznym wypadku. W szkole ich życie toczy się inaczej niż przed zniknięciem. Kiedyś dusze towarzystwa oraz bardzo lubiane uczennice, teraz obgadywane za plecami dziewczyny. Ktoś rozprzestrzenia okrutne plotki na temat Rose, w które wszyscy (oprócz jej przyjaciółki) wierzą. Lecz nie jest to ich największy problem. W Akademii czyha na nie niebezpieczeństwo. Dzieją się tam dziwne rzeczy i nikt nie wie kto za tym wszystkim stoi.

Rose jest nieprzewidywalną dziewczyną. Z całą pewnością nie należy do szarych myszek. Ma dziewczyna tupet, lecz może on doprowadzić do jej wydalenia ze szkoły. Wtedy musiałaby się rozstać ze swoją przyjaciółką – Lissą, a obie tego nie chcą. Jedynym sposobem na pozostanie przy niej jest przejście przez Rose szkolenia dla strażników, którym dziewczyna ma zostać. Szkoli ją o siedem lat straszy wysportowany i przystojny Dymitr Bielikow. Czy Roza wymyśli kolejny plan ucieczki z Lissą ze szkoły? A może dziewczyny jednak postanowią zostać? Kto stoi za tymi wszystkimi strasznymi znakami? Czy wszyscy przeżyją?

W książce pojawia się podział na Moroje (wampiry czystej krwi), Dampiry (pół-wampiry, pół-ludzie) oraz Strzygi (te "martwe"). Nigdy wcześniej nie spotkałam się z podziałem wampirów, więc za to daję dodatkowy plus.

Największym atutem tej książki są bohaterowie. Każdy jest inny, więc autorka nie daje nam się ponudzić. Najbardziej polubiłam Rose i oczywiście Dymitra.

Rose jest dziewczyną, która nie boi się stanąć w obronie swoich najbliższych. Czasami jest agresywna i za bardzo impulsywna, ale podoba mi się to, ponieważ (tak jak już wcześniej wspomniałam) nie jest szarą myszką i po prostu nudną dziewczyną. Najbardziej polubiłam jej poczucie humoru i błyskotliwość. Jest „doświadczoną” flirciarą, za którą ogląda się wielu chłopaków.

Dymitr… Kocham go po prostu. Jest męski, odważny, silny, trochę tajemniczy i oczywiście przystojny. Wszystkie sytuacje i dialogi pomiędzy nim a Rose były chyba moimi ulubionymi momentami w książce.

Lissy na początku nie lubiłam. Wydawała mi się taka krucha i bezbronna. Jest ona całkowitym przeciwieństwem głównej bohaterki. Z czasem zaczęła zdobywać moją sympatię. Były takie momenty, kiedy pojawiała się w niej nuta tajemniczości i mroczności. Podobało mi się to.

Mia była bohaterką, która najbardziej denerwowała mnie podczas czytania. Jej kłamstwa i wkurzające odzywki były po prostu podłe. Jednak muszę przyznać, że bez niej książka byłaby bardziej nudna. Dziewczyna odgrywa w szkolnym życiu dość znaczącą rolę i chyba nie powinno jej zabraknąć w „Akademii wampirów”.

Co do Nathalie, ona też mnie denerwowała. Szczególnie ta jej dociekliwość i chęć wiedzy o wszystkim. Nie spodziewałabym się, co się z nią stanie.

Zostaje jeszcze Christian. Jest bardzo tajemniczy i na początku trudno było mi go rozgryźć. Z czasem jednak polubiłam go. Typ buntownika, a to lubię.

Autorka napisała książkę bardzo prostym i przyjemnym językiem. Książkę czyta się szybko, ponieważ ona po prostu „pochłania”. Fabuła jest ciekawa i nieprzewidywalna, a akcja wartka. Czytając „Akademię wampirów” mówiłam sobie: „jeszcze tylko jeden rozdział i koniec; już za chwilę kończę”, jednak nie dałam rady przestać. Wpadłam w trans i koniecznie musiałam wiedzieć co się dalej wydarzy.

Jeżeli sądzisz, że wampiry już ci się znudziły, a książki o nich są płytkie i przesłodzone, sięgnij po „Akademię wampirów”. Z całą pewnością jest przeciwieństwem sagi „Zmierzch”, do której książka ta jest często porównywana. Moim zdaniem nie zawiedziesz się na serii autorstwa Richelle Mead. Polecam ;)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Akademia wampirów
5 wydań
Akademia wampirów
Richelle Mead
8.5/10
Cykl: Akademia wampirów, tom 1

Tylko najlepszy przyjaciel może ocalić ci życie. Zwłaszcza jeśli twój wróg jest nieśmiertelny… Akademia wampirów to cykl powieściowy, który pokochały już miliony czytelników. Często jest porównywany ...

Komentarze
Akademia wampirów
5 wydań
Akademia wampirów
Richelle Mead
8.5/10
Cykl: Akademia wampirów, tom 1
Tylko najlepszy przyjaciel może ocalić ci życie. Zwłaszcza jeśli twój wróg jest nieśmiertelny… Akademia wampirów to cykl powieściowy, który pokochały już miliony czytelników. Często jest porównywany ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rose Hathway i Lissa Dragomir od pierwszego dnia przedszkola są nierozłączne. Ich przyjaźni przez lata nie zniszczyło nic. Można rzecz, że stała się jeszcze silniejsza. Bardziej wnikliwi obserwatorzy...

@carlottad_book @carlottad_book

Akademia Świętego Władimira nie jest taką zwykłą akademią. Uczęszczają do niej moroje (czyli wampiry czystej krwi) oraz dampiry (czyli mieszańce). Jedni uczą się panować nad swoimi nadprzyrodzonymi m...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Pozostałe recenzje @Speechless

Kłamczuchy. Pretty Little Liars
Pretty Little Liars. Kłamczuchy

Zapewne większość z Was słyszała o serialu „Pretty Little Liars” zrealizowanym na podstawie serii Sary Shepard. Po kilku latach od brytyjskiej premiery nareszcie mamy oka...

Recenzja książki Kłamczuchy. Pretty Little Liars
Czerwień rubinu
Czerwień Rubinu

Podróże w czasie są dość rzadko spotykane w książkach. Nigdy nie czytałam powieści o tej tematyce i być może dlatego trochę sceptycznie podchodziłam do „Czerwieni Rubinu”...

Recenzja książki Czerwień rubinu

Nowe recenzje

Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Mistrz i Małgorzata
"Jam jest tej siły cząstką drobną, co zawsze zł...
@natala.char...:

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to powieść, która za każdym razem odkrywa przed czytelnikiem coś nowego. To pona...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata