Amsterdam Parano recenzja

"Amasterdam Parano" - Michał Puchalak

Autor: @miedzystronami ·2 minuty
2011-09-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Narkotyki: marihuana, ekstazy, kokaina, przeróżne wynalazki, tysiące tabletek, proszków etc. A do tego seks, seks i jeszcze chyba narkotyki. Michał Puchalak przedstawia nam historię kilku lat swojego życia w Amsterdamie. W 1999 roku wyjechał tam na wakacje w celach zarobkowych, został kilka lat. Obserwujemy powolne zanurzanie się bohatera w narkotyczny świat, jego coraz to nowe związki czy też jedynie seksualne przygody, jego wciąż nowe mieszkania, prace i kolejne narkotyczne fazy.
To nie jest powieść, jakich wiele o narkotykach, o uzależnieniu i o tym, jakie to dno. To ta druga strona, przyjemność, zabawa, seks, muzyka, wieczna radość, entuzjazm, hedonistyczne podejście do życia w całej okazałości.

W przerwach między ciągłym imprezowaniem autor podejmuje różnego rodzaju dysputy egzystencjalne, podejmuje refleksję nad życiem i jego sensem. Jakie będą wnioski, jaką droga pójdzie Michał?
Czy przyjemność i szczęście jakie czerpie bohater z narkotyków to jest właśnie to, czego pragnął w życiu i o co mu chodziło? Czy oglądanie świata przez pryzmat narkotycznych wizji ma sens? Jak długo można funkcjonować w nierzeczywistym świecie narkotykowego upojenia i jak można w ten sposób krzywdzić siebie, swój umysł i ciało? I czy po odsunięciu dragów można możliwe jest, by się cieszyć czy do tego już zawsze konieczne będą prochy?

Autor podchodzi z niezwykłą lekkością, dystansem i ogromną tolerancją do samego siebie i do opisywanych wydarzeń. Bardzo autentycznie, rzetelnie i sugestywnie opisuje narkotyczne wizje.
Co prawda momentami myślałam sobie: no dobrze, chyba już dość, ile można opisywać swoje narkotyczne jazdy, wymieniać setki tabletek i gramów proszku jakie się przyswoiło, wystarczy. Tym bardziej, że pewnie z punktu widzenia medycyny takie przeciążenie organizmu musiało doprowadzić do śmierci. W pewnej chwili czułam przesyt, choć domyślam się, że autor chciał opisać całą swoją historię, od początku do końca. Od niewinnego palenia zioła, przez tabletki do kokainy i heroiny. Od zwykłej zabawy, przez nielegalne interesy, do coraz większego uzależnienia, do utraty kontroli, do utraty przyjaciół, ale i do zdobycia doświadczenia, które wskazało właściwą drogę, ukazało sens i znaczenie właściwego życia. Bohater dojrzewa, z chłopaka zmieni się w dojrzałego faceta.

Wiarygodności całej opowieści dodaje język: prosty, uliczny przesycony erotyzmem, naturalny, idealnie oddający klimat często dziwnych i niespodziewanych wydarzeń. Powieść czyta się lekko, można się pośmiać czytając z niedowierzaniem o działaniu narkotyków, można poznać zupełnie inny świat, którego w Polsce się raczej nie zrozumie. I oceniać czytelnikowi przychodzi chyba nie samą powieść, bo to nie ten ty, ale bardziej zachowanie bohatera i jego wybory.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Amsterdam Parano
Amsterdam Parano
Michał Puchalak
9/10

Rok 1999. Dziewiętnastoletni Michał wyrusza autostopem w podróż, z zamiarem spędzenia lata w Amsterdamie. Dwa miesiące wakacji zamieniają się w kolejne lata, podczas których bohater wrasta w specyficz...

Komentarze
Amsterdam Parano
Amsterdam Parano
Michał Puchalak
9/10
Rok 1999. Dziewiętnastoletni Michał wyrusza autostopem w podróż, z zamiarem spędzenia lata w Amsterdamie. Dwa miesiące wakacji zamieniają się w kolejne lata, podczas których bohater wrasta w specyficz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nigdy nie zażywałam narkotyków ani nie miałam i nie mam z nimi styczności. Jednak co jest nieznane często budzi zaciekawienie. Z każdej strony słyszymy wiele złego na temat substancji psychoaktywnych ...

@aleksnadra @aleksnadra

Czytałam już kilka książek o narkomanach . Jednak ich akcja toczyła się w polskich realiach .No i z ręką na sercu przyznaję - jestem ciekawa życia współczesnej polskiej emigracji. Sama byłam jakiś cza...

@malineczka74

Pozostałe recenzje @miedzystronami

Sztuka wskrzeszania
Sztuka wskrzeszania

Przenieśmy się na chwilę w lata 40-te XX wieku na chilijską pustynię i do małych chilijskich miasteczek, gdzie ludzie w euforii i prawie ekstazie oczekują na odwiedziny p...

Recenzja książki Sztuka wskrzeszania
Światła września
Światła września

Powieścią Światła września zakończyłam swoją przygodę z trylogią Carlosa Ruiza Zafona. Po raz kolejny w jego świecie czułam się doskonale, dałam się pochłonąć magii, poz...

Recenzja książki Światła września

Nowe recenzje

Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
© 2007 - 2024 nakanapie.pl