Amerykańscy bogowie. Wersja autorska recenzja

Amerykańscy bogowie. Wersja autorska

Autor: @shade ·1 minuta
2010-06-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Łukasz Orbitowski pisał o Neilu Gaimanie jako o idealnym, obdarzonym anarchistyczną wyobraźnią popkulturowym twórcy naszych czasów. Po przeczytaniu tej książki trudno nie zgodzić mi się z tą opinią. Połączył on dwa, na pierwszy rzut oka, zgoła inne światy – współczesny i ten znany z mitologii. Oba przenikają się i po pewnym czasie tworzą jedność.

Cień – główny bohater, dwa dni przed końcem odsiadki dowiaduje się o śmierci żony. Po wcześniejszym zwolnieniu udaje się na jej pogrzeb. W drodze spotyka pana Wednesdaya, który proponuje mu pracę. Cień przyjmując propozycję rozpoczyna podróż po Ameryce, w której odwiedzimy całą masę klimatycznych i czasem dość dziwnych miejsc, poznając przy tym postacie znane z mitologii.

Współcześni bogowie mediów zdobywają coraz więcej wyznawców, rosnąc tym samym w siłę. Chcą pokonać dawnych bożków i zagarnąć resztę władzy dla siebie. Wednesday próbuje namówić najsilniejszych z nich do walki o przetrwanie.

W tej powieści najbardziej urzekł mnie klimat tworzonych przez Gaimana miejsc, które odwiedzamy czytając kolejne rozdziały. Wśród nich wyróżnia się małe miasteczko, gdzie ukrywał się Cień. Właśnie tam spotyka on jednego z moich ulubionych bohaterów z tej książki, mianowicie, starego i przemiłego Hinzelmana (na końcu kompletnie zaskoczyło mnie zakończenie jego historii). Dom pogrzebowy, przydrożne bary, a także inne znakomicie opisane miejsca sprawiają, że chce się jak najdłużej pozostać w tym świecie.

Drugim największym plusem „Amerykańskich Bogów” są postacie. Każdy spotkany po drodze bohater - bóg jest niezwykły i pochodzi z innej części świata, który przybył do Ameryki razem ze swoimi wyznawcami. A więc mamy tutaj słowiańskiego Czernoboga, skandynawskiego Lokiego, afrykańskiego Anansiego i wiele innych bożków, każdego z innej kultury. Poznajemy jego kult i historię.

Zwolennicy szybkiej akcji na początku mogą czuć się trochę zawiedzeni, wszystko toczy się dość ślamazarnie, jednakże wraz z każdą przeczytaną stroną książka „rozkręca się” i dalej wydarzenia biegną już przyzwoitym tempem prowadząc do efektownego finału.

Neil Gaiman stworzył niecodzienną opowieść pełną zwrotów akcji i ciekawych, nieszablonowych bohaterów, która jest jedną z najlepszych książek reprezentujących ten gatunek literacki.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Amerykańscy bogowie. Wersja autorska
13 wydań
Amerykańscy bogowie. Wersja autorska
Neil Gaiman
8.0/10

Wersja autorska najsłynniejszej powieści Neila Gaimana, która zdobyła serca czytelników na całym świecie. "Amerykańscy bogowie" to coś więcej niż historia miłosna, jest bowiem opowieścią o współczesny...

Komentarze
Amerykańscy bogowie. Wersja autorska
13 wydań
Amerykańscy bogowie. Wersja autorska
Neil Gaiman
8.0/10
Wersja autorska najsłynniejszej powieści Neila Gaimana, która zdobyła serca czytelników na całym świecie. "Amerykańscy bogowie" to coś więcej niż historia miłosna, jest bowiem opowieścią o współczesny...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książki Neila Gaimana cechują się baśniowym i magicznym klimatem, lekkim, a zarazem malowniczym językiem, a jednocześnie fabułą dla starszych czytelników. Można powiedzieć, że autor pisuje bajki d...

@roxana93 @roxana93

Amerykańscy bogowie są z pewnością jedną z bardziej znanych powieści Neila Gaimana (obok Koraliny i może Dobrego omenu czy Mitologii nordyckiej). Jest to powieść długa i, nie oszukujmy się, dość wyma...

@enlili @enlili

Nowe recenzje

Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl