Beth wraz z mężem oraz dwiema córkami prowadzą szczęśliwe życie. Dan pracuje, natomiast Beth postanowiła zająć się prowadzeniem domu, wychowywaniem dzieci i prowadzi swój blog. Lucy, to starsza córka, która nigdy nie lubiła wyróżniać się z tłumów, zawsze pozostawała w cieniu grupy i potrafiła odnaleźć się w każdym towarzystwie. Natomiast Charlotte, to rok młodsza córka, która uwielbia być w centrum zainteresowania, brylować wśród znajomych i zawsze znajdywać się w grupie najpopularniejszych dziewczyn w szkole. W swojej klasie oczywiście zaliczana jest do takiej właśnie grupy, w której wręcz jest prowodyrką. Mają nawet swój rytuał, który pozwala im na selekcję, kto może przynależeć do ich paczki. Po właśnie takiej inauguracji okazuje się, że jednak z "testowanych" dziewczyn została otruta liściem oleandra. Okazuje się, że właśnie kwiaty Oleandra znajdują się w domu Beth i to właśnie Charlotte wzięła jego liść, który następnie podarowała do zjedzenia nowej koleżance, jako wyzwanie.
Po tej sytuacji atmosfera staje się napięta i wszyscy podejrzewają, że Charlotte specjalnie podała koleżance kwiat oleandra, aby ją otruć.
Sytuacja zostaje nieco wyciszona, gdy dziewczynka wychodzi z tego cało i zdrowo, a rodzina Beth postanawia przeprowadzić się do Australii, skąd pochodzą. Choć początkowo nie wszyscy są zachwyceni, z uwagi na wielkie zmiany, z którymi wiąże się przeprowadzka oraz to, że dla dziewczynek to będzie zupełnie nowe, nieznane życie.
Niemniej jednak decyzja o powrocie do Australii zapada, a dziewczynki na nowo muszą zaaklimatyzować się w szkole i społeczeństwie. Lucy szybko nawiązuje nowe znajomości i nie widzi potrzeby, aby znaleźć się w gronie najbardziej lubianych osób w klasie. Natomiast Charlotte, jak zwykle chciałaby należeć do dziewczyn, które obdarzone są największą popularnością. Niemniej jednak pierwsza znajomość jaką udaje się jej zawrzeć, to znajomość z Sophie, która jak się później okazuje, nie jest specjalnie lubiana. Dodatkowo Beth, zaprzyjaźnia się z matką Sophie, którą poznaje przed szkołą przy opiece nad małym synkiem. Spotykają się, wzajemnie zapraszają do domu, ich znajomość zdeydowanie się rozwija, co cieszy obie kobiety, gdyż Beth jest przekonana, że Charlotte znalazła w Sophie wsparcie, natomiast mama Spohie liczy na to, że jej córka znajdzie wreszcie przyjaciółkę i przestanie się izolować od społeczeństwa.
Ta znajomość jednak nie ma przyszłości, gdyż Charlotte, z uwagi na chęć przynależenia do najpopularniejszej grupy w klasie, nie może przyjaźnić się z wyizolowaną Sophie, a wręcz zaczyna jej dokuczać i z niej szydzić.
Cała sytuacja wymyka się spod kontroli, szczególnie gdy całość przenika również do sieci, gdzie każdy anonimowo może wypowiedzieć to co myśli, i bez osądów powiedzieć niemiłe słowa w stosunku do innych.
"W sieci zła" to okrutna, ale jakże prawdziwa w dzisiejszych czasach historia. Prześladowania w szkole i wykorzystywanie w tym celu sieci i internetu staje się coraz powszechniejsze i okrutniejsze. Tylko, czy anonimowość z pewnością jest nie do odkrycia. Książka zdecydowanie trzyma w napięciu i wzbudza wiele emocji, a jej finał zaskakuje. Polecam dla wszystkich, którzy lubią książki z trudną młodzieżą.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.