Anyway recenzja

Anyway o niczym

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2022-11-27
Skomentuj
15 Polubień
„Anyway” powiązana jest z poprzednią książką cyklu osobą Patryka „Cwibla” Cybulskiego i firmą VeroMax. W tej część spotykamy również postaci znane z serii „Prokurator”, czyli pierwszego cyklu autorki. Na krótko na scenę wkracza gliwicki prokurator Łukasz Zimnicki oraz jego brat, Tomasz. Fabuła w tej powieści łączy się ze sprawą VeroMaxu i klubów Anyway, które prowadzi właśnie brat prokuratora.

Jak lubię twórczość Pauliny Świst i zaliczam ją do książek, które zazwyczaj mnie odprężają, a przy tym są interesująco napisane, tak tym razem, czytając „Anyway” odniosłam wrażenie, że autorka niebezpiecznie zbliżyła się do granicy, za którą jest już tylko pisanie o niczym. Fabule zdecydowanie zabrakło balansu. Połowa powieści to wątki o seksie, wewnętrzne przemyślenia bohaterów dotyczące fizycznej atrakcyjności partnerów i pyskówki. Bardzo lubię dowcip i sarkazm Świstowej, nie przeszkadza mi wulgarny język, docinki bohaterów zazwyczaj są bardzo w punkt, tyle że tutaj fabuła opiera się głównie na tym. Kiedy stanowią one dodatek urozmaicający język powieści to jest to ok, ale kiedy stanowią wątek sam w sobie, to już zaczynam czuć przesyt. Zamiast wątku kryminalnego dominuje erotyka i seks lub myślenie o nich. Jedna scena seksu rozpisana była na OSIEM!!! rozdziałów. Owszem, krótkich, ale mimo wszystko to nadal osiem rozdziałów. Naprawdę? Ja wiem, że Paulinka potrafi to rozpisać nawet na sto rozdziałów, tylko po co? Romans kryminalny to nie to samo co erotyk, ale może książka jest po prostu upchnięta w złą kategorię?

Około połowy powieści (która liczy sobie ledwie 320 stron), coś wreszcie zaczęło się dziać, akcja nabiera kształtów i do głosu dochodzi kryminalna część historii. Niestety na krótko i jakby była na jakimś speedzie, bo wszystko dzieje się w takim tempie, że jest to aż trudne do uwierzenia. Bum, bum! i po zawodach. Finałowe rozwiązania są spektakularne i następują po sobie jakoś zbyt liniowo i metodycznie. Jak w bajce o zbójach i pięknej księżniczce, gdzie dobro zawsze zwycięża… Na to mogłabym spuścić zasłonę licentia poetica, bo to pojęcie zdaje się mieć szeroki zakres zastosowań i można w nie upchnąć niemal wszystko, ale nie mogę przejść obojętnie obok faktu, że na dobrą sprawę nie wiem, o czym jest ta powieść? Czy chodzi o dalsze działania VeroMaxu w kontekście klubów Anyway i Cwibla, czy może jest to historia Igi i Ragnara? Oni zdecydowanie wysuwają się na plan pierwszy, a to, co powinno być kluczowym wątkiem, gubi się w skotłowanej pościeli, w której bohaterowie dają upust swoim żądzom.

Czekam na część trzecią, która być musi, bo VeroMax jeszcze definitywnie nie zszedł z wokandy. Mam nadzieję, że seks nie przyćmi kryminału i nie wszystko pójdzie tak gładziutko zanim nasz dzielny wymiar sprawiedliwości rozwiąże sprawę.

Ave Cezar! (kończę, idąc z duchem fabuły…)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-28
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anyway
2 wydania
Anyway
"Paulina Świst"
8.2/10
Cykl: Fighter, tom 2

Wydaje się, że Ksenia „Werner” Wernerowska i Patryk Cebulski żyją w szczęśliwej bańce i nic nie zwiastuje, by coś miało się zmienić... Ale jak to w życiu: nic nie idzie tak, jak powinno. Polę Werner ...

Komentarze
Anyway
2 wydania
Anyway
"Paulina Świst"
8.2/10
Cykl: Fighter, tom 2
Wydaje się, że Ksenia „Werner” Wernerowska i Patryk Cebulski żyją w szczęśliwej bańce i nic nie zwiastuje, by coś miało się zmienić... Ale jak to w życiu: nic nie idzie tak, jak powinno. Polę Werner ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Miałam nadzieję, że dobrze zrobiłam… Ale z minuty na minutę byłam tego mniej pewna… Kiedyś bym zaryzykowała. Ragnar miał niemal wszystko, czego szukałam w mężczyźnie.” Iga z powodów osobistych i do...

@historie_budzace_namietno @historie_budzace_namietno

Chyba nie ma wśród nas nikogo, kto by nie znał wspaniałej autorki. Jej twórczość intryguje, porusza, rozpala, wciąga i rozbawia do łez. Jest to drugi tom serii Fighter. Znany nam już Patryk i Pola s...

@Izzi.79 @Izzi.79

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Debit
DeBit

„Zastanawiał się, kiedy następuje przemiana. Kiedy przestajemy być ludźmi i zmieniamy się w odrażające bestie. A może zawsze nimi byliśmy? Bryłami mięsa ożywionymi różdż...

Recenzja książki Debit
Sfora
Zielonogórska wataha

W szeroko pojętych internetach kilkakrotnie trafiłam na informację, że „Sfora” jest słabszą/najsłabszą częścią cyklu… nie powiedziałabym… Owszem, wątek wilkołactwa można...

Recenzja książki Sfora

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl