''Arabska perła'' to ksiązka, która wyszła spod ręki Mahy Garash. Jak sama autorka przyznaje, że w swojej wyobraźni widziała zatkokę, fale, piękne słonce i łódź do połowu pereł. Coś skłoniło ją aby z tego obrazu wykreować fundament, który sanie się podwaliną całej powieści.
Noora główna bohaterka mieszka w górach, wiedzie ubogie ale spokojne zycie, lecz pewnego dnia jej świat obraca się i zaczyna biec w innym kierunku. Brat aranżuje jej małżeństwo z bogatym handlarzem pereł, sądząc, że będzie żyła jak księżniczka, jednak ona sama jest innego zdania. Nie potrafi wybaczyć bratu tego, ze ją zdradził. Małżeństwo zostaje zawarte Noora udaje się do domu męża. Jest trzecią żoną Jassmena. Czy będzie tam szczęśliwa?
Czy uda się jej żyć jak dawniej, odchodząc od tradycji?, przekonać się o tym możemy zagłębiając się w tą lekturę.
Sięgnęłam po tę ksiązkę zachwycona jej okładką, tytułem ale przede wszstkim tym, że przekonałam się już, że powieści pisane o stytuacjach kobiet na bliskim wschodzie spełniły moje oczekiwania, dając mi wiele satysfakcji z ich przeczytania. W tej książce jednak czegoś mi brakowało. Chociaż dopiero od niedawna zaczęłam swoją przygodę z czytaniem, więc mam na swoim koncie niewiele pozycji, więc mój gust jest jeszcze w powijakach i nie potrafię obiektywnie ocenić książki, muszę powiedzieć, że książka mnie nie zachwyciła. Brakuje jej punktu kulminacyjnego, gdzie czytelnik otworzyłby oczy ze zdziwienia. Sam pomysł i chęci stworzenia powieści są dobre a nawet bardzo dobre, mimo wszystko książkę mozna zaliczyc do tych przeciętnych.
Nie jest ona czymś rewelacyjnym, nad czym warto nie przespać nocy, to wiele się z niej dowiedziałam. Egzystencja kobiet wyznawców islamu jest dosyć ciężka. Bohaterka książki też się z nią borykała, chciaż wiele razy dawała do zrozumienia, że nie wszystkie tradycje w których wyrastała są dla niej dobre. Ona sama wolała żyć bardziej swobodnie, niż inne kobiety, lecz mimo wszystko zgadziła się na swój los po ślubie. Nowy dom, nowe warunki, nowe problemy. Noora jako trzecia zona ma za zadanie dać dziecko swojemu mężowi, spełniając jego oczekiwania. Stara się zachowywać odpowiednio jak na małżonkę przystało. Bojąc się przy tym aby jej partner życiowy nie ukarał jej za złe zachowanie, wskazując palcem ulicę, sugerując aby opuściła dom.
Podsumowując, książka absolutnie nie jest dla mnie czymś rwewlacyjnym, ale muszę przyznać, że jest bardzo wartościowa pod względem informacyjnym. Kultura, tradycje, obyczje idealnie wplatają się w losy bohaterów. Bardzo wiele mozna się dowiedzieć, za co autorka dostaje ode mnie ogromnego plusa. Czytając czuje się, że do powstania tej książki, posłużyło bardzo dużo materiałów.