Atlas chmur recenzja

"Atlas chmur" David Mitchell - ciekawa budowa, refleksyjna treść.

Autor: @milla ·2 minuty
2012-12-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Atlas chmur”, powieść autorstwa Davida Mitchella to utwór wyjątkowy i niezwykle zaskakujący. Skłamałabym jednak, gdybym stwierdziła, że książka zauroczyła mnie od pierwszej strony i nie pozwoliła się odłożyć dopóki nie dotarłam do finału. Powieść, a szczególnie jej pierwszą połowę, czytałam kierowana raczej zawzięciem niż zainteresowaniem.

„Atlas chmur” na pierwszy rzut oka wydaje się utworem złożonym z sześciu odrębnych, niepowiązanych ze sobą opowiadań, których akcja rozgrywa się w różnych częściach globu i różnych przedziałach czasowych (od XIX aż do bliżej niesprecyzowanej przyszłości) . Nowelki składające się na powieść reprezentują różne gatunku literackie, mamy więc kolejno: dziennik, powieść epistolarną, powieść sensacyjną, utwór kojarzący się z groteską, powieść science-fiction i powieść przygodową z elementami filozoficznymi. Pierwsza część „Atlasu chmur” - „Adama Ewinga Dziennik Pacyficzny” - jest niezwykle mocno stylizowana zarówno w warstwie językowej jak i stylistycznej. Tą część powieści czytałam najdłużej i sprawiła mi ona niemało kłopotu, a nawet zniechęciła mnie na pewien czas do dalszego poznawania książki. Kolejne części powieści Mitchella - „Listy z Zedelghem”, „Okresy półtrwania. Pierwsza zagadka Luisy Rey”, „Upiorna udręka Timothy’ego Cavendisha”, „Antyfona Sonmi-451”, „Bród Slloshy i wszystko co potem” – czytałam już bez dłuższych postojów.

Tym co mnie urzekło w „Atlasie chmur” nie była fabuła poszczególnych części, ale forma powieści. Autor zbudował swój utwór w niezwykle przemyślny sposób. W miarę jak czytelnik posuwa się do przodu z niemałym zaskoczeniem odkrywa, że poszczególne części łączą się ze sobą. Sposób w jaki dane historie zostały przedstawione niezwykle silnie kojarzył mi się z odwróconą konstrukcją szkatułkową. Czytając kolejne fragmenty „Atlasu chmur” odkrywałam, że ich bohaterowie poznawali historię swych poprzedników. Tym samym dane opowiadanie funkcjonowało w dwóch wymiarach czasowych: w teraźniejszości (kiedy daną historię poznawał czytelnik powieści) i w przeszłości (kiedy dopiero co poznane przez czytelnika „Atlasu chmur” opowiadanie okazywało się być tekstem, który odkrywa i poznaje bohater kolejnego opowiadania). Kolejnym interesującym zabiegiem było urywanie danej części w najbardziej ekscytującym momencie akcji.

Ogromne wrażenie wywarła na mnie druga połowa powieści, która została zbudowana symetrycznie do części pierwszej. Po „pełnym” opowiadaniu „Bród Slloshy i wszystko co potem”, autor dopowiada powiadania, które zostały wcześniej ucięte w następującej kolejności: „Antyfona Sonmi-451”, „Upiorna udręka Timothy’ego Cavendisha”, „Okresy półtrwania. Pierwsza zagadka Luisy Rey”, „Upiorna udręka Timothy’ego Cavendisha”, „Adama Ewinga Dziennik Pacyficzny”. Druga połowa „Atlasu chmur” ponownie zostaje zbudowana na pomyśle powieści szkatułkowej. Bohaterowie poszczególnych opowiadań otrzymują możliwość poznania zaginionych części tekstów. Okazuje się, że poszczególne opowieści są ze sobą o wiele mocniej związane niż wynikałoby to z pierwszej połowy „Atlasu chmur”. Działania, które podejmowali bohaterowie miały bowiem bezpośredni wpływ na kształtowanie się przyszłości świata.

Powieść Davida Mitchella jest wyjątkowa nie tylko ze względu na zastosowanie pomysłowej budowy utworu. „Atlas chmur” to powieść o niezwykle bogatej warstwie filozoficznej czy symbolicznej. Mitchell ciekawie przedstawił kwestię reinkarnacji, powtarzalności losów ludzkich, czy zakreślania kół przez historię.

„Atlas chmur” to powieść dla dojrzałego, wymagającego czytelnika, który poszukuje w literaturze nie tyle przyjemnych i łatwych w odbiorze fabuł co interesujących rozwiązań literackich i niecodziennych konceptów. To powieść, której trzeba poświęcić wiele czasu i uwagi, której urok i genialność rozpoznaje się dopiero po dotarciu do ostatniej strony. Przyznam, że męcząc się przy pierwszej części „Atlasu chmur” nie spodziewałam się, że książka wywrze na mnie tak ogromne wrażenie.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Atlas chmur
Atlas chmur
Hackel Hans

Jaka będzie dziś pogoda? Jakie są rodzaje chmur? Jak właściwie powstają chmury? Kiedy pojawia się tęcza? Co to są słońca poboczne? I kiedy mówi się o iryzacji? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań zn...

Komentarze
Atlas chmur
Atlas chmur
Hackel Hans
Jaka będzie dziś pogoda? Jakie są rodzaje chmur? Jak właściwie powstają chmury? Kiedy pojawia się tęcza? Co to są słońca poboczne? I kiedy mówi się o iryzacji? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań zn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co łączy cywilizację opartą wyłącznie na konsumpcjonizmie, przygody notariusza na Pacyfiku, koszmarną historię pewnego londyńskiego wydawcy, opowieść kompozytora, dziennikarskie śledztwo i gawędę mi...

@Beata_ @Beata_

Sześć różnych, starannie utkanych historii osadzonych w całkowicie odmiennych realiach. Sześciu niezwykłych bohaterów rzuconych na głęboką wodę czasów, w jakich przyszło im żyć. Sześć na pierwszy rzut...

KA
@kaniafrania

Pozostałe recenzje @milla

Dom klepsydry
Powieść dla fanów misternie skonstruowanych zagadek kryminalnych ubranych w nietuzinkową formę

„Dom Klepsydry” autorstwa Garetha Rubina to nietuzinkowy pod względem formy kryminał, w którym połączone zostały dwie z pozoru niezwiązane ze sobą historie. Powieść wyda...

Recenzja książki Dom klepsydry
Rozgrywka królowej
Opowieść o Katarzynie Parr

„Rozgrywka królowej” autorstwa Elizabeth Fremantle to powieść historyczna, która zabiera czytelników na dwór króla Henryka VIII – jednego z barwniejszych władców europej...

Recenzja książki Rozgrywka królowej

Nowe recenzje

Skazany
Kapitalny thriller
@candyniunia:

Freida McFadden to zdecydowanie jedna z moich ulubionych autorek thrillerów. Brooke zatrudnia się jako więzienna pielę...

Recenzja książki Skazany
Efekt morza
Efekt kresu.
@Malwi:

Niedawno miałam okazję przeczytać "Efekt morza" autorstwa Katarzyny Bondy i muszę przyznać, że była to niezwykle wciąga...

Recenzja książki Efekt morza
Moskwa 2042
Nieco zwietrzała satyra na komunizm
@almos:

Powróciłem po wielu latach do satyrycznego postapo Wojnowicza wydanego w 1986 r. Podczas pierwszej lektury książki w la...

Recenzja książki Moskwa 2042
© 2007 - 2024 nakanapie.pl