Sekret księcia recenzja

Autorka dobrze radzi sobie z budowaniem napięcia

Autor: @kobiecakawiarnia ·3 minuty
2020-07-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Sekret księcia”, jest drugą częścią serii Royals, która przedstawia nam losy księcia Alexandra i Clary Bishop, dziewczyny, która jest absolwentką prestiżowej uczelni i której codzienność splotła się z codziennością tytułowego księcia. Pierwszy tom miałam okazję czytać dłuższy czas temu i nie mogę powiedzieć, że seria ta należy do moich ulubionych. Raczej do tych, które chcę przeczytać w całości, skoro już zaczęłam, bo nie przepadam za urywaniem serii po jednym, lub kilku tomach. Właściwie to mogę przyznać, że zawsze zżera mnie ciekawość względem tego, jak potoczą się losy bohaterów i co autorzy jeszcze dla czytelników w kolejnych tomach przygotowali, a żebym szybko zapomniała, że coś czytałam potrzeba naprawdę wiele. Co do serii Royal, po zapoznaniu się z dwoma częściami, mogę powiedzieć, że nie jest ona ani zła, ani powalająco dobra. Ot co, w moim odczuciu pierwszy tom był przeciętny i chciałam wierzyć w to, że drugi okaże się lepszy, w końcu cały czas mówimy o książce Genevy Lee, która według New York Times'a jest bestsellerową pisarką i jakby nie patrzeć poziom swojej twórczości, utrzymuje na naprawdę dobrym poziomie.

Ci z Was, którzy mieli okazję przeczytać „Kochankę księcia” wiedzą już, że historia skupia się na Clarze, której rodzina należała do dobrze usytuowanych, a ona sama po ukończeniu nauki na uniwersytecie została zatrudniona w znanej firmie, przez co problemy wiążące się z wszelkimi wydatkami nie były czymś, czym musiałaby sobie zawracać głowę. Mimo to okazała się naprawdę skromną dziewczyną, która nie robiła wokół siebie szumu, a społeczeństwo usłyszało o niej dopiero wtedy, kiedy została przyłapana na pocałunku z Alexandrem. Ten jeden pocałunek zmienił całe jej życie, a spokojna codzienność została wywrócona do góry nogami za sprawą silnych uczuć i fizycznego uzależnienia od Alexandra, który mimo tego, iż nie planował się wiązać i gustował w ostrym, wręcz dominującym seksie, odwzajemnił uczucia Clary, co przywołało więcej złego, niżeli dobrego. To zaś uderzyło w skromną dziewczynę, która nie spodziewała się, że wszystko stanie na głowie, a w jej osobę zostanie skierowana olbrzymia fala nienawiści, a miłość, która narodziła się między nią i księciem, nie będzie wystarczająca do tego, by ich związek przetrwał. Rozstali się, ale czy uczucie z czasem przepadło? Nie.
W „Sekrecie księcia” witamy Clarę, która pragnie zapomnieć o burzliwym romansie z Alexandrem, co wcale nie jest łatwe. Na domiar złego jej choroba ponownie daje o sobie znać i w niczym nie pomaga dziewczynie utrzymujące się uczucie rozgoryczenia związanego z faktem, że Alexander nie podjął żadnej próby kontaktu z nią. Dziewczyna jest nieświadoma tego, że jej najlepsza przyjaciółka przechwytuje listy, które książę wysyła do niej niemal każdego dnia. Wiele zmienia się w momencie, w którym Alexander stwierdza na łamach wywiadu w telewizji, że zamieszkali razem. Przeprowadzka do niego, na którą wpłynęła miłość, jaką się nieustannie darzą, nie kończy jednak problemów, z jakimi się zmierzają. Nieprzyjemne tematy, związane ze sprawami sprzed lat, czy oskarżenia dotyczące narkotyków, okazują się być kolejnymi ciosami, wystawiającymi ich związek na następną próbę.

Książka mi się podobała. Czytało się ją szybko, podobnie jak jej poprzedniczkę, a Geneva Lee kolejny raz urozmaiciła mi dzień. Historia przedstawiona jest z perspektywy Clary, a przyjemność zobaczenia jej oczami Alexandra mamy jedynie w niektórych momentach. Nie mniej, seria wciąż jest pełna tajemnic związanych z przeszłością, mroczna, interesująca i rodząca wiele pytań, na które całe szczęście czytelnik otrzymuje odpowiedzi, aczkolwiek muszę się przyczepić do tego, że scen erotycznych moim zdaniem, jest zdecydowanie za dużo i nawet to, że są napisane z wyczuciem, nie zmienia mojego zdania na ten temat. Rozumiem, że jest to erotyk, ale po pewnym czasie, zaczyna się to robić przytłaczające, a chęć przewrócenia kilku stron jest ogromna, byleby tylko oszczędzić sobie kolejnych scen seksu.
Szczęście w nieszczęściu, że sam pomysł na historię jest bardzo ciekawy i autorka dobrze radzi sobie z budowaniem napięcia, jeśli chodzi o tajemnice z przeszłości głównych bohaterów, a epilog w pełni wynagradza wszystko, bo jest jak najbardziej zaskakujący i zachęca do tego, by czym prędzej sięgnąć po kolejny tom tej serii. Podsumowując, po „Sekret księcia” warto sięgnąć, o ile nie ma się problemu z książkami, w których erotyzmu jest zbyt dużo. Ci, którzy mają z takimi scenami problem, mogą mieć sporo trudności w dobrnięciu do ostatniej strony, jednak wydaje mi się, że główny wątek jest na tyle dobry, a sam styl pisarki autorki przyjemny, by co cierpliwsi mogli przymknąć oko i skupić się na tym, co najważniejsze.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sekret księcia
Sekret księcia
Geneva Lee
7.7/10
Cykl: ROYALS, tom 2

Druga część bestsellerowej trylogii Royals, która urzeknie każdą kobietę Alexander nigdy nie obiecywał Clarze, że będzie jej księciem na białym koniu, a ona zostanie jego księżniczką z bajki. Okazał s...

Komentarze
Sekret księcia
Sekret księcia
Geneva Lee
7.7/10
Cykl: ROYALS, tom 2
Druga część bestsellerowej trylogii Royals, która urzeknie każdą kobietę Alexander nigdy nie obiecywał Clarze, że będzie jej księciem na białym koniu, a ona zostanie jego księżniczką z bajki. Okazał s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @kobiecakawiarnia

Zaopiekuj się mną
Porusza ważne kwestie jakimi jest choroba, strata, śmierć i próba zaczęcia życia od nowa

Na wstępie przede wszystkim chcę podziękować serwisowi nakanapie.pl za możliwość poznania kolejnej świetnej książki, w ramach współpracy z klubem recenzenta. Kiedy przeg...

Recenzja książki Zaopiekuj się mną
Mój przyjaciel gangster
Książka jest doskonałym debiutem

„Mój przyjaciel gangster” rzucił mi się w oczy w serwisie nakanapie.pl i od razu przykuł moją uwagę, bo sam opis obiecuje nam dobry kryminał pomieszany z thrillerem, nad...

Recenzja książki Mój przyjaciel gangster

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon