Bardzo cichy rozwód recenzja

Czy po kilku latach małżeństwa można rozstać się spokojnie, w zgodzie i bez większych zawirowań? Pewnie tak, pod warunkiem, że nie jest się bohaterem książki Alka Rogozińskiego!
Zuzanna i Kacper nie widzą już przyszłości dla swojego związku. Oboje jednak żyją w przekonaniu, że informacja o chęci rozwodu zaskoczy i zasmuci tę drugą stronę. Nie mają pojęcia, w jak wielkim są błędzie! Niestety, nie jest im dane się o tym przekonać, ponieważ w dniu, w którym ma odbyć się ta rozmowa "na szczycie", znajdują w swojej wspólnej (jeszcze!) sypialni trupa. I to nie byle jakiego! Dzwonić na policję? Otrzymane pogróżki skutecznie odwodzą ich od tego pomysłu. Może w takim razie ukryć gdzieś ciało? Oczywiście, tylko ciężko to zrobić, kiedy ściga cię zgraja bandziorów.

Świat polityki, gangsterki i mediów, a w tym wszystkim zwyczajne, jak dotąd, nudne wręcz małżeństwo Borowików. To musiało skończyć się tragikomicznymi wydarzeniami, które sprawiły, że planowany rozwód zdecydowanie nie ma szans nosić miana cichego. Do tego koktajlu autor dorzucił kogoś, kto ma interes w podburzeniu wzajemnego zaufania między Zuzą a Kacprem. Stworzył tym samym warunki do powstania totalnego chaosu, w którym rozwikłanie, kto rzeczywiście mógł mieć coś wspólnego z zabójstwem, graniczy wręcz z niemożliwoscią.

Jak zwykle u pana Alka przez większość lektury płakałam ze śmiechu. Poziom inteligencji bohaterów (a widełki są tu baaaaardzo szerokie) został tak doskonale odzwierciedlony w dialogach, że miałam wrażenie, jakby osobiście do mnie przemawiali. Opisane wydarzenia z kolei sprawiają, że człowiek podczas czytania ma ochotę włączyć telewizję, żeby przekonać się, co słychać w stolicy... Ach! I oczywiście nie można zapomnieć o doskonale pomyślanych bohaterach drugoplanowych! Rodzice młodych od początku pachnieli mi niezłym potencjałem na powalający wątek.

Absolutny kunszt w tworzeniu intrygi, świetna kreacja postaci i ten rodzaj poczucia humoru, który nigdy nie wypadnie z obiegu - tak w największym skrócie opisałabym "Bardzo cichy rozwód".