Biel recenzja

Biały kolor nigdy jakoś nie kojarzył mi się z czymś złym a tym bardziej ze zbrodnią. To przecież od lat symbol niewinności i czystości. Lecz Małgorzata Oliwia Sobczak pokazała nam, że w każdym kolorze zbrodni jest do twarzy i z każdego koloru coś złego można wyciągnąć na powierzchnię.
"Biel" to trzecia część mrocznego cyklu "Kolory zła", tak mnie wciągnęła, że znowu zarwałam pół nocy. Było jednak warto, gdyż i tak nie mogłabym zasnąć nie poznawszy jej zakończenia.
Pewnego zimowego poranka młoda dziewczyna - fotografka, jest przypadkowym świadkiem samobójstwa kobiety z sąsiedniej kamienicy, która wyskoczyła z okna wprost w biały, świeży śnieg. Zrobione zdjęcie będzie miało kluczowe znaczenie w czasie śledztwa.
Gdy prokurator Bilski zostaje wezwany do tego wydaje się zwykłego samobójstwa studentki, wracają jego wspomnienia z dzieciństwa; zabójstwo ojca (milicjanta), ale gdy okazuje się, że studentka przed skokiem z okna była podduszana i gwałcona, sprawa nie jest już taka prosta. Okazuje się, że jego ojciec w czasach PRL-u prowadził śledztwo w podobnej sprawie, to wszystko jakby się zazębiało, lecz trudno posklejać w całość. Tropy wiodą do nocnych klubów, w których głęboko ukrywane tajemnice prowadzą do przeszłości. To całe, dwutorowe śledztwo jest bardzo intrygujące, gdyż Bilski chcąc rozwiązać zagadkę samobójstwa studentki, jednocześnie chciałby dowiedzieć się dlaczego zginął jego ojciec, i kto się przyczynił do tego.
Ojciec prokuratora zajmował się przed laty podobna sprawą, ale niestety przypłacił ją życiem. Czy ta sprawa sprzed lat łączy się z tą obecnie prowadzoną?
Ta dwutorowa narracja przeplatając czas obecny z latami PRU-u pozwala nam bardziej zrozumieć prowadzone dochodzenie kiedyś i obecnie.
"Biel" trzyma znakomicie poziom całej kolorowej serii, szkoda, że to już koniec opowieści o prokuratorze Bilskim, jakoś przywiązałam się do niego, jego postać jest bardzo kluczowa w całym cyklu.
Mimo tego, że to nieco mroczna i przytłaczająca nieco opowieść i tym jak się rozprzestrzenia zło, to jednak można znaleźć i tu coś śmiesznego.

Polecam cały ten kolorowy cykl, nie tylko "Biel".