Blask nocy recenzja

„Blask Nocy” - Andrea Cremer

Autor: @Ruczek ·3 minuty
2012-05-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wydarzenia w tej części mają miejsce zaledwie kilka dni po zakończeniu pierwszego tomu - "Cienia nocy".

Calla budzi się w lochu, w siedzibie Poszukiwaczy. Jeszcze nie wie co ją czeka, jednak na pewno nie spodziewa się togo, co usłyszy. Poszukiwacze proponują jej sojusz. Chcą, aby przeciągnęła resztę swojego klanu na ich stronę, jednak to zadanie okazuje się trudniejsze niż myśleli.

Zaraz po ucieczce Calli z Vail, Opiekunowie zabrali cały jej klan i zamknęli w lochach. Dzień w dzień torturowali pojedynczo każdego z nich, aby w końcu złamać ich wolę i poznać miejsce pobytu Calli i Shay'a. Kto przetrwał, a kto się złamał? Czy Opiekunowie uzyskali jakieś cenne informacje, bądź cennych sprzymierzeńców?

Cały czas mamy wgląd w emocje i myśli Calli, co pozwala nam jeszcze bardziej wczuć się w opisywane wydarzenia. Jednak czasami jej zachowanie jest bardzo irytujące. Są momenty, gdzie trzyma Shay'a za ręce i płacze nad losem Rena. Bywa, że jedno słowo wypowiedziane przez kogoś powoduje napływający potok wspomnień. Wtedy tak bardzo odczuwa ona brak przeznaczonego jej partnera i za nim tęskni, natomiast w następnej chwili idzie przytulić się do chłopaka, dla którego złamała zasady i przyrzeczenia, i, bądźmy szczerzy, przez którego znalazła się w tej sytuacji. Nie wiem jak innych, ale mnie to denerwowało. Miałam ochotę ją uderzyć i wykrzyczeć "Zdecyduj się, dziewczyno!". Wiem, że książka opiera się na tym jej rozdarciu, pomiędzy dwóch świetnych chłopaków, jednak jej zachowanie bywało męczące. Dodatkowo można było się pogubić odnośnie tego, kiedy znajdujemy się w rzeczywistości, a kiedy czytamy jej wspomnienia, które są żywcem wydarte z pierwszego tomu i wklejone do drugiego.

Nowi bohaterowie tego tomu - Poszukiwacze - są postaciami ciekawymi i ja od razu ich polubiłam. Connor z tym swoim, momentami męczącym, poczuciem humoru jest niezastąpiony. Ethan, pomimo swoich uprzedzeń, jest honorowym wojownikiem i świetnym druhem w walce. Natomiast niektórzy bohaterowi, których znamy już z pierwszego tomu, zmieniają się diametralnie, czy to pod wpływem przeżyć, czy decyzji, przed którymi stają.

Członkowie dwóch przeciwnych drużyn łączą się, aby walczyć ze wspólnym wrogiem. W trakcie tego sojuszu zauważają, że nowi sprzymierzeńcy, wcale nie są tacy bezwzględni i różni od nich, jacy się wydawali. Dostrzegają w sobie wiele podobieństw i, kto wie, może narodzą się z tego przyjaźnie na całe życie?

Książka podzielona jest na trzy części, z których każda zaczyna się cytatem Dantego adekwatnym do jej tytułu. Co do samej akcji, to początkowo wraz z główną bohaterką staramy się odnaleźć w nowym otoczeniu i poznać informacje niezbędne do zrozumienia wielu rzeczy. Przyznam szczerze, że pewnej ważnej informacji już od pewnego momentu się domyślałam, jednak i tak było zaskoczeniem, że autorka zdecydowała się na coś takiego. No i teraz coś, na co wielu zapewne oczekiwało, a na pewno ja - walki. Może nie są one jakoś szczegółowo opisane i nie zajmują zbyt wiele miejsca w książce, jednak się pojawiają. Akcja początkowo rozwija się spokojnie, pozwala czytelnikowi oswoić się z sytuacją, a następnie przenosi nas w wir walki, aby później znów na chwilę się uspokoić i pozwolić odczuć straty, i przyszykować się przed kolejnym starciem. Może walki nie są spektakularne, nawet zbyt krótkie moim zdaniem, żeby zdążyć odczuć, że coś się dzieje, ale miejmy nadzieję, że autorka takimi "skrawkami" przygotowuje nas do walki ostatecznej i w następnym tomie uraczy nas czymś lepszym na tym polu.

Język jest prosty, bez wyszukanego słownictwa, co pozwala czytać książkę szybko i bez problemów. Dla mnie była to książka na dwa dni, ale myślę, że nawet w jeden dzień można ją skończyć. Czytało się dość przyjemnie, jest to lekka lektura, w sam raz na wieczory z kubkiem herbaty w ręku. Odrobinę zawiodłam się właśnie na wyżej wspomnianych walkach i denerwującym zachowaniu głównej bohaterki, jednak jako całość, tom ten prezentuje się dobrze.

Książkę mogę na pewno polecić fanom tej serii. Pomimo kilku spraw, o których wspomniałam, uważam, że warto sięgnąć po ten tom. Ja będę czekać na kontynuację serii, gdyż jestem ciekawa jak to wszystko się zakończy i kogo w końcu wybierze nasza samica alfa. Szczególnie, że zakończenie "Blasku Nocy" pozostawiło we mnie niedosyt i dreszcz emocji, gdyż, muszę się przyznać - jestem za Renem ;)
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Blask nocy
Blask nocy
Andrea Cremer
6.3/10
Cykl: Cień nocy, tom 2

Rozdarta pomiędzy dwoma chłopakami, zbuntowana przeciwko swemu przeznaczeniu dziewczyna nocą zmienia się w piękną i groźną Strażniczkę swojej rasy. Uwięziona przez swoich zaciekłych wrogów Calla jest...

Komentarze
Blask nocy
Blask nocy
Andrea Cremer
6.3/10
Cykl: Cień nocy, tom 2
Rozdarta pomiędzy dwoma chłopakami, zbuntowana przeciwko swemu przeznaczeniu dziewczyna nocą zmienia się w piękną i groźną Strażniczkę swojej rasy. Uwięziona przez swoich zaciekłych wrogów Calla jest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Budzisz się w nieznanym miejscu u Twoich wrogów. Lecz czy na pewno są oni Twoimi wrogami? Pamiętasz tylko chwilę przed tym zanim Cię porwali i inne przebłyski wydarzeń w tym miejscu. Dostajesz szansę ...

Pierwsze za co zabrałam się po skończeniu tej książki to właśnie ta recenzja. „Blask nocy” całkowicie różni się od pierwszej części, to kompletne przeciwieństwa. Jest to książka z gatunku paranormal r...

@Bezimiennaa @Bezimiennaa

Pozostałe recenzje @Ruczek

Misja błazna
Misja Błazna

Minęło piętnaście długich lat odkąd Bastard Rycerski musiał poświęcić wszystko, aby ocalić ród Przezornych i całe Królestwo Sześciu Księstw. W tym czasie próbował pogodzi...

Recenzja książki Misja błazna
Dwór cierni i róż
Nowe spojrzenie na znaną baśń.

Feyra jest dziewiętnastolatką, która ma na utrzymaniu całą swoją rodzinę, w tym dwie starsze siostry i ojca. Ona, jako jedyna, potrafi zapewnić im pożywienie i pieniądze ...

Recenzja książki Dwór cierni i róż

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
Żywe trupy
ROMERO POWRACA ZZA GROBU
@mrocznestrony:

Jestem kolesiem z ery kaset wideo. Wiem, że to niemal prehistoria, że równie dobrze mógłbym pamiętać dinozaury biegając...

Recenzja książki Żywe trupy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl