Pomyłka recenzja

Hej! Nic tak nie poprawia humoru jak dobra książka. Twórczość Igi Daniszewskiej znam już jakiś czas i za każdym razem ta kobietka zaskakuje mnie coraz bardziej. Jej nowa książka “Pomyłka” to istna bomba. Autorka funduje nam dużą dawkę humoru, namiętności, pożądania oraz lekką dawkę adrenaliny.

Bohaterką tej historii jest trzydziestolatka Samantha Spinster, która wraz ze swoim chłopakiem Jacksonem prowadzi agencję reklamową. Od dłuższego czasu między tą dwójką nie gra tak jak wcześniej. Sam czuję się więźniem w tym związku. Robi wszystko co wymaga od niej Jackson, który nie zwraca uwagi na to, że jego kobieta się przemęcza. Przez napięta relacje między nimi kobieta popełnia gafę i przez pomyłkę wysyła niestosownego maila do ich najważniejszego klienta - Dustina Sullivana. Mężczyzna nie ma jej tego za złe, wręcz przeciwnie wysłana wiadomość zaintrygowała Dustina do tego stopnia, że chcę spotkać się z Sam twarzą w twarz. Gdy chłopak Sam przekracza pewna granicę, kobieta postanawia od niego odejść. Dustin okazuje się osoba, która wspiera Sam na każdym kroku. Między tą dwójką rodzi się prawdziwą przyjaźń, aż do momentu gdy Dustin nie postanawia jej pocałować..

Brzmi ciekawie, prawda? A to jedynie mały ułamek tego co znajdziecie w środku. Autorka po raz kolejny kupiła mnie już od pierwszych stron tej historii. Napisała piękną historię miłosną - pełną rozterek, wzlotów i upadków. Nie zabraknie również charakterystycznego dla autorki ciętego języka. Już dawno tak bardzo nie uśmiałam się podczas czytania. Nie tylko główni bohaterowie, ale również ich przyjaciele potrafili rozłożyć mnie na łopatki.

Z pewnością "Pomyłka" jest lekkim romansem dla każdego. Historia Sam i Dustina jest bardzo romantyczna. Ich relacja budowana była na zaufaniu i przyjaźni. Mimo, że oboje mieli zupełnie inne charaktery już na początku swojej znajomości potrafili wspólnie się dogadać. Ich relacja wiele przeszła, ponieważ Sam miała wiele do przepracowania. Nieudany związek. Zdradę. Przemoc fizyczną. To nie jest tylko słodka historyjka, to bardzo wartościowa opowieść o podejmowaniu trudnych decyzji i przełamywaniu swoich barier.

Nie będę ukrywać, że ta historia całkowicie mnie pochłonęła. Nie mam się do czego przyczepić. No może mogłabym narzekać, że na wybuch namiętności między tą dwójką musieliśmy chwilę poczekać, ale jak to się mówi na to co dobre trzeba chwilę poczekać. Jednak jak już go dostaliśmy to zdecydowanie to co przygotowała dla nas autorka potrafi rozpalić zmysły. Autorka zdecydowanie potrafi pisać o namiętności pomiędzy bohaterami. Chemia między Sam i Dustinem była widoczna na kilometr, a wszystko owiane zostało bardzo romantycznymi akcentami.

Nie wyobrażam siebie, że przejdziecie obok tej pozycji obojętnie. Koniecznie musicie sięgnąć po tą książkę. Gwarantuje Wam, że nie będzie zawiedzeni. Ta książka to świetny romans z nutką pikanterii w tle. Gorąco polecam!