Mazurka recenzja

Celebracja dojrzałej kobiecości

Autor: @liber.tinea ·4 minuty
2022-08-31
Skomentuj
1 Polubienie
Jeśli jesteś typem Czytelnika lubiącym, gdy w książce dzieje się szybko, dużo i wszystko, to muszę Cię rozczarować, bo w “Mazurce” tego przepychu nie spotkasz. Ta powieść ma w sobie sporo większą głębię, niż dominujące aktualnie na rynku czytelniczym pozycje z gatunku obyczajowych, a do tego jest mocno refleksyjna i dotyka niebagatelnych spraw. Fabuła rozwija się w niej niespiesznie, malowana wybornymi barwami słów, niezwykle ujmująco zharmonizowanymi przez Panią Wiolettę Milewską.

W moim odczuciu powieść została napisana głównie z myślą o kobietach i może stanowić niejako krystalizację możliwych wyborów dalszej drogi przez te z nas, które gdzieś w życiu utknęły, sądząc, że zostały zagonione w kozi róg. Skłaniałbym się do polecenia tej książki dojrzałym Czytelniczkom, posiadającym już pewien bagaż życiowych doświadczeń. Nie wykluczam, że młodsze osoby również mogłyby wynieść z niej cały szereg wartościowych wskazówek i przestróg, zbudować swoje spojrzenie na ważne sprawy. Jednak przez empiryczne poznanie własnego charakteru, ewoluującego na przestrzeni lat, śmiem twierdzić, że młodzież dopiero wkraczająca w dorosły świat, niewiele robi sobie z życiowej mądrości starszych i mogłaby się poczuć zmęczona tą subtelną lekturą. Tak było od dawien dawna, i o tym również jest mowa w samej powieści, bo każdy uczy się tak naprawdę jedynie na własnych błędach, nie na cudzych i czasem trzeba się sparzyć, aby rzeczywiście uwierzyć, że żelazko bywa gorące.

Sylwia, Malwina i Wiktoria to trzy koleżanki pochodzące z mazurskiej wsi, z których każda przez wiele lat tkwiła w relacji sprawiającej, że ich życie było bezbarwne i pozornie pozbawione sensu. Zdominowane przez mężczyzn niewiele wnoszących w ich wspólną egzystencję, niespełnione kobiety w pewnym momencie mówią “dosyć” takiej stagnacji. Przy okazji własnego wyzwolenia emocjonalnego i materialnego, zaczynają amatorskie dywagacje na tematy związane z religią. Dlaczego religia tak bardzo stygmatyzuje kobiety przedstawiając wiele antyfeministycznych przekonań? Czy Bóg mógł być kobietą? Jakimi przesłankami wyciągniętymi z tych dywagacji popierają szaloną, z patriarchalnego punktu widzenia, tezę?

Choć używany w dziele język jest nietuzinkowy i Autorka używa go naprawdę znakomicie, to jak na powieść obyczajową momentami czułam znużenie zbyt filozoficznym charakterem wyżej wspomnianych dociekań. Oczywiście po zapoznaniu się z opisem, świadomie zdecydowałam na przeczytanie tej pozycji i wiedziałam, że takie elementy mają się w niej znajdować, jednak gdzieniegdzie podczas rozważań bohaterek czułam się nieco zagubiona i chyba spodziewałam się czegoś bardziej zbeletryzowanego. W ogólnym rozrachunku nie ujmuje to całokształtowi i choć chwilami nie przekonywały mnie płynące luźnym strumieniem myśli spekulacje bohaterek, to niektóre ich pomysły na interpretację religijnych tekstów wydają się dosyć ciekawe i nowatorskie. Ostatecznie odrobinę rozmywa mi się cel tych dociekań i uważam, że fabuła niewiele by ucierpiała, gdyby zostały one skrócone.

Historia tych trzech kobiet uczy jak odcinać się od negatywnych reakcji innych ludzi, źle wpływających na nasze dobre samopoczucie. Nie mamy wpływu na to jak dana sytuacja jest odbierana przez kogoś, ale możemy reagować na swoje doznania w odpowiedzi na jego zachowanie. W “Mazurce” zauważamy jak bardzo często wyglądają zarówno wartościowe, jak i te toksyczne relacje międzyludzkie i widzimy jak można radzić sobie ze znajdowaniem właściwego balansu pomiędzy dawaniem, a braniem. Tekst wielokrotnie podkreśla jak ważne jest uczucie szczęścia i spełnienia w otoczeniu właściwych osób.
Jest to piękna opowieść o szacunku, jaki powinien panować w związku dwojga ludzi, gdzie kobieta to równoprawna partnerka mężczyzny, a nie niewolnica pana i władcy. Przez poznanie historii bohaterek wyraźnie można zaobserwować kontrast pomiędzy tym, jak rozwija się kobiecość podlewana uczuciami, a tym, jak niknie ta tłamszona pod butem źle pojmowanej męskości.

Najważniejszym przesłaniem tej historii jest uświadomienie, że wiek nie gra roli i dojrzałe kobiety mają prawo do doznawania czegoś nowego, świeżego, a porywy serca mogą zdarzyć się nie tylko we wczesnych etapach życia. Nigdy też nie jest za późno, aby przyznać się do błędu i naprawić coś, co nie funkcjonuje tak jak powinno. Czasem, gdy nagromadzenie pewnych spraw nie pozwala już na odbudowę, mamy prawo pogodzić się też z tym, że diametralna zmiana w życiu również jest w porządku i nie zawsze trzeba się jej bać. A wszystko po to, by czuć spełnienie i satysfakcję.

"Dzisiejszy dzień był zbyt piękny, na martwienie się czymś, co być może w ogóle nie nastąpi"

Czytając tę książkę możemy uczestniczyć w nietuzinkowej uczcie literackiej, pokazującej intymny obraz miłości dojrzałej, znającej swoją wartość. Również tej miłości do drugiego człowieka, ale głównie ukochania kobiety przez samą siebie. Często nie jesteśmy dla siebie przychylne, zapominamy o swoich potrzebach, a z biegiem lat, też i o marzeniach. Ludziom z naszego otoczenia jest z tym niebywale wygodnie, homo sapiens lubi sobie wszystko ułatwiać. Tymczasem pory roku niepostrzeżenie przeciekają przez palce, czasem nieodwracalnie zabierając ze sobą cząsteczki naszego jestestwa, dając niewiele, lub nawet nic w zamian. Rozwijająca duchowość “Mazurka” budzi do życia to, co w kobiecie uśpione.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-24
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mazurka
Mazurka
Wioletta Milewska
7.4/10
Cykl: Seria Mazurska, tom 4

Kobieta jest miarą wszechrzeczy Mazurska wieś, w której panują tradycyjne patriarchalne zasady. Trzy kobiety, które latami tkwiły w toksycznych związkach. Teraz, gdy wyzwoliły się z relacji pan-niew...

Komentarze
Mazurka
Mazurka
Wioletta Milewska
7.4/10
Cykl: Seria Mazurska, tom 4
Kobieta jest miarą wszechrzeczy Mazurska wieś, w której panują tradycyjne patriarchalne zasady. Trzy kobiety, które latami tkwiły w toksycznych związkach. Teraz, gdy wyzwoliły się z relacji pan-niew...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to już moje 4 spotkanie z twórczością Autorki. Poznajemy tutaj dalsze losy dobrze nam znanych : Malwiny, Sylwii i Wiktorii. Jakie zmiany zaszły w ich życiu? Do jakich wniosków doszły? Jak postrz...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

Zapraszamy na facebookowy blog : @Link „Mazurka” to kolejna część wspaniałej serii Wioletty Milewskiej, która daje siłę i nadzieję na lepsze życie wielu kobietom, które borykają się z codziennością...

Pozostałe recenzje @liber.tinea

Żółć
Najnowsza część “Kolorów zła” - “Żółć” M. O. Sobczak [recenzja]

Paleta barw serii “Kolory zła” autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak coraz bardziej się rozrasta. Do trzech poprzednich części dołączyła “Żółć”. Jakie wrażenia niesie ze s...

Recenzja książki Żółć
Wieczorne gody
Zamknięcie trylogii “Saga o ludziach ziemi” - “Wieczorne gody” A. Fryczkowskiej

Ostatnia część sagi o “prostym” życiu chłopów z kujawskiego Sokołowa. Zachwycające zakończenie historii “o ludziach, którzy cenili ziemię i rodzinę ponad wszystko” “Wie...

Recenzja książki Wieczorne gody

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl