Degustator recenzja

Chaotyczna narracja utopiona w litrach krwi

Autor: @girlinthebookspoland ·2 minuty
2020-08-21
Skomentuj
1 Polubienie
FABUŁA:

Prokurator Artur Mertz trafia na oskórowane zwłoki kobiety. Ślady zbrodni prowadzą do katachety, który tajemniczo zniknął po śmierci dziewczyny. Okazuje się, że morderstw było więcej, a im bardziej bohaterowie zgłębiają sprawę tym więcej „smaczków” wychodzi na jaw. Kilka zabójstw, które łączy przebiegły „Degustator” nadal będący intrygującą zagadką. Prokurator zaczyna coraz bardziej narażać bezpieczeństwo swoje oraz swoich najbliższych, a w kolejne sprawy zamieszani zostają urzędnicy państwowi i kościelni. Wątków zarówno głównych jak i pobocznych jest tu cała masa, ale najważniejsze z nich to zdecydowanie mafia, afrykańskie plemiona, najbrutalniejsze sposoby pozbawiania życia i krew, która potrafi działać na ludzi intensywniej niż na rekiny. Masz mocne nerwy i lubisz duże afery kryminalne z ważnymi osobistościami w tle? Sprawdź sam jak potoczą się losy tych krwawych spraw!

PLUSY:
+ Akcja trzyma tempo i łatwo zatracić się w tej historii dzięki krótkim zdaniom, które napędzają wszystkie dziejące się w tej historii wydarzenia.
+ Często zakończenie jest dla mnie kluczowe w całej historii, a w tym kryminale okazało się ono największym plusem (za wcześniejsze rozczarowania zasłużonym :D). Zaskakujące zakończenie, które sprawia, że podnosimy szczękę z podłogi i trzy razy czytamy jedną stronę upewniając się czy to prawda to jest to co lubię i to co zagwarantował „Degustator”

MINUSY:
- Narracja z perspektywy kilku bohaterów (ksiądz, prokurator, policjant, Grzegorz, Natalia) sprawia, że łatwo pogubić się we wszystkich relacjach. Czułam się jakbym siedziała w umyśle każdej postaci, ale jednocześnie była w tym bardzo zagubiona i wielu rzeczy nieświadoma. Dodatkowo narracja przedstawiona była z kilku różnych okresów, więc nie dość, że co chwilę zmieniał się bohater, to dodatkowo czas akcji. Chaos powstał tu już po kilku pierwszych rozdziałach i utrzymał się do końca.
- Pierwszy raz czytając książkę odczułam, że dostaję za dużo informacji. Pojawiało się wiele fragmentów, które nic nie wnosiły do fabuły i od razu rzucało się w oczy to, że są po prostu zbędne.
- Potoczne słownictwo i zwyczajne, codzienne dialogi przeplatały się momentami z iście literackimi opisami otoczenia czy atmosfery. To pomieszanie stylów było nienaturalne i nie wpłynęło pozytywnie na mój odbiór lektury.
Przykład: „… oglądać twojego pyska na komisariacie, ale zbieraj dupsko, bo wszyscy srają pod siebie.”
Po czymś takim w tekście możemy znaleźć zdania zawierające spójnik „iż”, lub opisy przyrody jako „nieznaczną otuliną traw sawanny”. Po prostu pod względem językowym zabrakło spójności.

PODSUMOWANIE:
Pomysł na historię bardzo ciekawy i trafny, ale wykonanie niestety mnie zawiodło. Jeżeli lubicie brutalne, krwawe i pełne okrucieństw książki, a język lub perspektywa narracji to dla Was sprawa drugorzędna to myślę, że śmiało możecie sięgać po ten tytuł. Dla mnie mieszanie wulgaryzmów z iście poetyckimi opisami chwilę później wzmaga uczucie chaosu, który i tak występuje przez zastosowaną tu narrację. Kilku bohaterów, kilka punktów w czasie i jeden czytelnik, który ma to wszystko wziąć na swoją głowę? Czasem mniej znaczy więcej, a w przypadku „Degustatora” więcej poskutkowało tylko gorszymi wrażeniami. Książka nie dla mnie, chociaż na końcu mile mnie zaskoczyła, ale zwolennikom (bardzo) krwawych kryminałów z udziałem urzędników państwowych i kościelnych może się spodobać 😊

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Degustator
3 wydania
Degustator
Marcin Walczak
6.4/10

Smak krwi bywa uzależniający. Odważysz się spróbować? Kiedy prokurator Artur Metz wszczyna śledztwo dotyczące oskórowanych zwłok młodej kobiety, znalezionych przy jednym z pleszewskich kościołów, ni...

Komentarze
Degustator
3 wydania
Degustator
Marcin Walczak
6.4/10
Smak krwi bywa uzależniający. Odważysz się spróbować? Kiedy prokurator Artur Metz wszczyna śledztwo dotyczące oskórowanych zwłok młodej kobiety, znalezionych przy jednym z pleszewskich kościołów, ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Degustator kojarzy mi się z osobą próbującą wykwintnych potraw w restauracji i poddawaniu ich ocenie w określonej skali. Przyznawanie gwiazdki Michelin świadczy bowiem o najwyższym poziomie kulinarne...

@karolak.iwona1 @karolak.iwona1

⭐RECENZJA⭐ Przy jednym z kościołów zostają znalezione oskórowane zwłoki kobiety. Prokurator Artur Metz próbuje za wszelką cenę odkryć, kto jest mordercą. Okazuje się, że jest znacznie więcej makabry...

@szpaczek444 @szpaczek444

Pozostałe recenzje @girlinthebookspo...

Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi
Gdybyśmy wszyscy ja przeczytali komunikacja byłaby prostsza

Treść książki jest mocno ustrukturyzowana, lekcje dotyczące komunikacji autor przekazuje na początku, w trakcie i na końcu rozdziału by czytelnik na pewno je zapamiętał....

Recenzja książki Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi
Śniadanie z Seneką
O filozofii prosto i przyjemnie

To pozycja, która z perspektywy filozofii stoickiej przedstawia szeroki wachlarz aspektów dotyczących naszego codziennego życia. O czym o niej przeczytacie? O nastawieni...

Recenzja książki Śniadanie z Seneką

Nowe recenzje

Ostatni azyl
Wyścig o skarby
@jorja:

Dzięki pisarzom takim jak Vincent Severski czy Robert Ludlum bardzo polubiłam się z literaturą szpiegowską. Sensacja po...

Recenzja książki Ostatni azyl
Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
© 2007 - 2024 nakanapie.pl