Chrzciciel recenzja

Chrzciciel

Autor: @Logana ·4 minuty
2024-10-18
1 komentarz
35 Polubień
Wow! Po przeczytaniu rewelacyjnej serii kryminalnej innego autora (Piotra Górskiego) obawiałam się, że już żadna przeczytana książka przynajmniej do końca roku nie będzie w stanie mnie czytelniczo zadowolić i będzie skazana na moje potępienie. Udało się tego dokonać Grzegorzowi Brudnikowi. Lichy okazał się remedium. Po raz drugi, bo pierwszy tom również wywarł na mnie kolosalne wrażenie. Po "Szafarzu" nie było pewności, czy autor będzie kontynuował historię komisarza Lichego. Teraz w posłowiu zapowiedział już, że kolejne spotkanie czytelników z Lichym i Sierścią estymowane jest na luty. Co mnie niezmiernie cieszy.

Prokurator Agnieszka Heller, odsyła komisarza Rafała Lichego do sprawy śmierci 13-letniego Miłosza Rejtana, prowadzonej przez prokuraturę w Żywcu. Prokurator Dominik Milczarz ma podejrzenie, że tamtejsza policja zbyt pochopnie zamknęła sprawę i zamiotła ją pod dywan. Komendantem w Żywcu jest inspektor Zbigniew Lichy, brat Rafała i były Agnieszki. Szybko okazuje się, że Miłosz nie popełnił samobójstwa. Lichy odwiedza kolejne osoby, które mogą być w posiadaniu informacji ważnych w śledztwie, gdy dochodzi do powodzi błyskawicznej. Międzybrodzie Żywieckie, Bialskie, Czernichów, Porąbka znajdują się pod wodą, a Lichy mierzy się z powodzią i poszukuje psa, który podczas niej zaginął. Cała ta otoczka wpływa na wyobraźnię czytelnika, tym bardziej, gdy nadal żywe są obrazy, które rozgrywały się miesiąc temu w okolicach Kłodzka. Niezły timing.
"Rzeka była wier­na, ale czło­wiek oka­zał się nie­lo­jal­ny. Po­prze­gra­dzał jej nurt za­po­ra­mi i ka­ska­da­mi, kradł jej wodę, gdy tylko miał ocho­tę, a kiedy zwra­cał, była brud­na i cuch­ną­ca. Nie dbał o nią, a prze­cież chcia­ła tylko pły­nąć sobie do­li­ną, przez ni­ko­go nie­po­ko­jo­na. Rzeka była wier­na, ale nie­zbyt cier­pli­wa."

Dramatyczna walka, jaką fizycznie i wewnętrznie rozgrywa Lichy, poszukując Sierści łapie za serce. To dzięki psu komisarz odbił się od dna. Bez niego czuje, że traci człowieczeństwo, motywację do życia, dostaje ataków paniki.
"No taki… Ni to biały, ni to czar­ny, ni to mały, ni to duży. Od­pły­wa­li potem od niego, tro­chę się śmie­jąc, że zwa­rio­wał, ale tro­chę mu jed­nak współ­czu­jąc, bo kto nie ma w domu ta­kiej swo­jej Sier­ści, prze­cho­wu­ją­cej cie­pło i mi­łość?"

"To Sierść dał mu im­puls, by w końcu po­rzu­cić to miej­sce i wró­cić do swo­je­go domu w Ka­to­wi­cach. A teraz Sier­ści nie ma i de­mo­ny znów wy­czu­ły swoją szan­sę. Przez je­de­na­ście mie­się­cy uda­wa­ło mu się ba­lan­so­wać na rów­no­waż­ni losu, dba­jąc, by szala nie prze­chy­li­ła się w żadną ze stron, bo wła­śnie tam, do­kład­nie na środ­ku, w pół drogi po­mię­dzy szczę­ściem a nie­szczę­ściem, czuł się naj­bar­dziej u sie­bie. Ale to się skoń­czy­ło. Coś się zmie­ni­ło w gra­wi­ta­cji. Szala po ciem­nej stro­nie za­czy­na­ła prze­wa­żać w tej nie­rów­nej walce o jego duszę."

Do kreacji Lichego nic więcej nie trzeba dodawać. Pozostali byli równie precyzyjnie naszkicowani, z całą głębią osobowości. Postać Cyry już w pierwszym tomie wzbudzała we mnie nerwowość. W tej części samo pojawienie się tego psychopaty, seksualnego drapieżnika wywołała ciarki.

Wątek kryminalny był wielowymiarowy, przemyślany, spójny, stworzony z pieczołowitością. Kolejne elementy, choć początkowo do niczego nie pasujące, wyskakiwały na swoje miejsce, tworząc przerażający obraz ludzkiej podłości i brutalności oraz to, do czego mogą doprowadzić chore ambicje.
"Le­piej, żeby bo­la­ło, bo nie ma nic gor­sze­go niż ilu­zja uko­je­nia."

Całości dopełniały plastyczne opisy krajobrazu, a także zniszczeń popowodziowych.
"Nie ma w całej ko­nur­ba­cji ślą­skiej bar­dziej po­sęp­ne­go miej­sca niż Czar­ny Staw. Jesz­cze nie­daw­no była tu za­drze­wio­na łąka, prze­cię­ta nawet szu­tro­wą drogą. Ale zie­mia się za­pa­dła, jak to czę­sto ma miej­sce na Gór­nym Ślą­sku. Czło­wiek myśli sobie, że może drą­żyć tu­ne­le, sza­bro­wać za­so­by, dziu­ra­wić li­tos­fe­rę, a geo­fi­zy­ka wy­je­dzie sobie na wcza­sy. No więc nie, nie wy­je­dzie. Do za­pa­dli­ska na­tych­miast na­pły­nę­ła woda i po­wstał staw w samym cen­trum ni­cze­go. Dawna szu­tro­wa droga zo­sta­ła za­la­na. Po­zo­stał je­dy­nie jej frag­ment, wbi­ja­ją­cy się w zbior­nik na dłu­gość pięć­dzie­się­ciu me­trów, z któ­rej za dnia wciąż widać jesz­cze gni­ją­ce drze­wa, sto­ją­ce po­środ­ku wody. Dla mało wraż­li­wych jest tu nawet ład­nie."

Zauważalnym jest też progres autora. Nie chodzi o styl literacki, bo ten był doskonały już w poprzedniej części, a o wygładzenie historii i ograniczenie dziwacznych pojęć, jak "kanciaste piersi". Odnosząc się do moich zarzutów po przeczytaniu "Szafarza" to gadający pies już mi nie dość, że nie przeszkadzał, to jeszcze zaczęło mi się to podobać. Autor ograniczył też ilość i "intensywność" scen seksu rodem z porno, którymi naszpikowany był pierwszy tom, choć nadal uważam, że przekoloryzowanie było zabiegiem celowym. W "Chrzcicielu" zdarzają się takie, które mają inny wymiar i bynajmniej nie erotyczny.

Na koniec dodam, że choć w "Chrzcicielu" wątek kryminalny jest osobny, to warto zacząć od "Szafarza", by móc w pełni zrozumieć zachowania i reakcje bohaterów, którzy w większości występują w obu częściach, a ich losy ściśle łączą się z wydarzeniami.

Byle do lutego...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-17
× 35 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chrzciciel
Chrzciciel
Grzegorz Brudnik
8/10
Cykl: Komisarz Rafał Lichy, tom 2

Prawdziwy mrok skrywa się w ludzkich sercach. Malownicza beskidzka wieś, tajemnicza śmierć trzynastoletniego chłopca w zbiorniku elektrowni na szczycie Żaru i tylko jeden człowiek, który za wszelką ...

Komentarze
@gala26
@gala26 · około miesiąca temu
Po Twojej recenzji teraz żałuję, że nie dałam szansy ten historii.
× 2
@Logana
@Logana · około miesiąca temu
Może jeszcze nic straconego?
× 2
Chrzciciel
Chrzciciel
Grzegorz Brudnik
8/10
Cykl: Komisarz Rafał Lichy, tom 2
Prawdziwy mrok skrywa się w ludzkich sercach. Malownicza beskidzka wieś, tajemnicza śmierć trzynastoletniego chłopca w zbiorniku elektrowni na szczycie Żaru i tylko jeden człowiek, który za wszelką ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Chrzciciel" autorstwa Grzegorza Brudnika to mroczny i klimatyczny kryminał, który osadzony jest w malowniczej, choć posępnej beskidzkiej wsi, gdzie życie zdaje się biec według własnych, ponurych zas...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @Logana

Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielowymiarowych postaci, które przeszły ogromną metamo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Spójrz w lustro
Fatal error

Mam bardzo duży problem z oceną tej książki, w której narratorem jest Julia żyjąca w przemocowym związku. Dopiero w posłowiu autor ujawnia, że postać jest wzorowana na p...

Recenzja książki Spójrz w lustro

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie