Tadeusza Dołęgi-Mostowicza po sukcesie wznowienia ,,Znachora" chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Pisarz, który stał się symbolem XX-lecia międzywojennego. Przez jednych uwielbiany, przez drugich krytykowany.Jednak każdy go czytał (trochę jak współcześnie R. Mroza :) ). ,,Pamiętnik pani Hanki" to ostatnia powieść autora, zresztą widać to nawet w treści bo akcja rozgrywa się tuż przed wybuchem II wojny światowej na przełomie 1938 i 1939 roku.
Bohaterką i narratorką jest pani Hanka, młoda żona dyplomaty, która przypadkiem dowiaduje się, że jej mąż ma ... żonę. Zszokowana i przerażona co ludzie powiedzą zaczyna własne prywatne śledztwo. Tylko, że pani Hanka to kobieta nietuzinkowa. Obraca się w najwyższych towarzyskich sferach, bale, wieczorki, kuligi czy wypady na narty do Krynicy to jej codzienność. Obok niej kręci się cały tabun mężczyzn, z którymi wplątana jest w mniej lub bardziej niezobowiązujące romanse, czasem tak zaskakujące, że zostaje nawet wplątana w aferę szpiegowską. Pani Hanka zna wszystkich i wszyscy znają panią Hankę, wszak jej przyjacielem i powiernikiem jest sam Dołęga-Mostowicz.
Ta powieść jest absolutnie genialna. Napisana w formie pamiętnika typowej, zapatrzonej w siebie i przekonanej o własnej inteligencji panienki (bo pani Hanka ma 22 lata) jest cudną satyrą na wyższe sfery życia towarzyskiego w przededniu II wojny światowej. Pani Hanka jest naiwna, bezrefleksyjna, skupiona na sobie i bez reszty zatopiona w świecie ploteczek i romansów. Romansuje na prawo i lewo ale oburza się gdy odkrywa tajemnicę męża. Brakuje jej podstawowej wiedzy o świecie co genialnie jest podkreślone gdy zaczyna mówić o polityce czy sytuacji w Europie, gdzie Hitler coraz mocniej dochodzi do władzy. Jest groteskowa, przerysowana ale oddaje ducha czasów, beztroskiej, bawiącej się, zapatrzonej w siebie bohemy.
Dołęga-Mostowicz bezlitośnie rozprawia się ze wyższymi sferami. Wytyka ich wszelkie wady ale robi to z lekkością, humorem i bezwstydną szczerością. Wplata swoje nazwisko oraz kilku innych literatów, a niektórzy bohaterowie inspirowani są prawdziwymi postaciami co dodaje powieści pikanterii i domyślam się, że musiało rozgrzać do czerwoności czytelników przed wojną. Jest zabawnie, absurdalnie, zaskakująco i do ostatniej strony bawimy się świetnie obserwując kolejne perypetie pani Hanki. Pełne ironii są też wplatane tu i ówdzie komentarze, które mają niby tonować akcje a tylko podkreślają wszelkie wady bohaterki.
Nie myślałam, że jakaś powieść jest w stanie mnie zaskoczyć a ,,Pamiętnikowi.. " to się udało. Pełen ironii, sarkazmu, celnej krytyki bawi i współcześnie oraz wcale się nie zestarzał. Myślę, że niewiele trzeba aby znaleźć analogie do współczesnych realiów. Polecam!