Coraz większy mrok recenzja

Normalnie nie lubię kopiowania tytułów książek jako nagłówków używanych w recenzjach.  Ale w tym przypadku nie mogłam się powstrzymać. Ponieważ myślę że ten tytuł idealnie odzwierciedla zarówno charakter książki jak i tej recenzji. Książka Hoover przypomina las nocą. Im dalej w las tym bardziej oddalamy się od świateł miejskich i oświetlonych witryn sklepowych. Aż odkrywamy ze znajdujemy się w całkowitych ciemnościach. Samotni i zagubieni. I wtedy modląc się do Boga, aniołów czy kogokolwiek kto akurat słucha naszych modlitw dostrzegamy małe światełko w ciemnościach. Światełko które może nie okazać się tym na co liczyliśmy 

Debiut amerykańskiej pisarki, chociaż na jej koncie znajduje się już kilkanaście pozycji literackich. Debiut ponieważ jak bardzo różni się gatunkowo " Coraz większy mrok " od innych książek które pisze Colleen Hoover. Pomimo tego że autorka wypływa na nieznane wody to moim zdaniem poradziła sobie doskonale. Pomimo zmiany gatunku na thriller psychologiczny jej styl pisania jest w dalszym ciągu doskonale widoczny tyle że mroczniejszy.

No cóż... racja. Bo przecież każdy z nas ma swoją ciemną stronę. Każdy z nas ma swoje sekrety których nie wyjawia nikomu. Każdy z nas rodzi się ze swoją własną klątwa. Postacie wykreowane przez Hoover są bardzo autentyczne. Są ludzkie czyli pełne sprzeczności. A to kto jest w tej powieści jest dobry a kto zły nie jest z góry narzucone. Sami możemy o tym zdecydować. To jak je postrzegamy zależy tylko i wyłącznie od nas.

Niespodziewane zakończenie. Im dalej w las tym... cóż robi się ciemniej. Im dalej w las tym bardziej gubimy się w mroku, kłamstwach i manipulacjach.  A kiedy w końcu nastanie dzień okazuje się że prawdę mieliśmy tuż pod samym nosem, i że nie jest taka jakiej się spodziewaliśmy. Myślę, że ta metafora idealnie oddaje charakter książki amerykańskiej pisarki.  

Podsumowując. Cóż uważam, ze jest to "debiut" doskonały. Bardzo podoba mi się odmienny ale także niezmienny styl z jaka jest napisana nowa powieść Hoover. Polecam ją wszystkim którzy są fanami Hoover lub thrillerów psychologicznych. A jeżeli po porostu lubią czytać książki... to również ją polecam. Moim zdaniem naprawdę warto.