Ciąg dalszy przygód trzech przyjaciółek - córek znanych, bogatych i wpływowych ludzi. Tym razem akcja skupi się na Carinie, córce milionera. Dziewczyna wiedzie beztroskie życie, ma mnóstwo kart kredytowych, uwielbia zakupy w ekskluzywnych sklepach i wypady na narty...
Ojciec Cariny, Jurg, chce zmusić ją do stażu w jego firmie. Dziewczynie się to nie podoba, posuwa się nawet do złamania jednej z zasad Córek i podsyła jednemu z portali "smakowity news" dotyczący ojca dziewczyny. Carina wyciągnęła jednak zbyt pochopne wnioski, niestety, jak łatwo się domyśleć, Jurg się wściekł i w rezultacie odcina dziewczynę od pieniędzy, kart kredytowych, szofera i markowego telefonu... W zamian dostaje bilet na autobus, tygodniówkę w wysokości 20 dolarów i dziesięcioletni telefon. Sytuacja ta wydaje się niemożliwa do przeżycia w Nowym Yorku dla dziewczyny przywykłej do luksusów. Teraz Carina przeżywa mały koszmar z limitami finansowymi. Co najgorsze, akurat w tym momencie wymarzony chłopak zaprasza ją na wyjazd w Alpy. Wycieczka ta wyniesie Carinę co najmniej 1000 dolarów... Sprytna dziewczyna mimo braku gotówki nie poddaje się i zatrudnia się jako organizatorka Balu Zimowego w swojej szkoły. Jednak wszyscy oczekują od niej "pociągnięcia za sznurki" swoich znajomości, a raczej znajomości jej wpływowego ojca. Niestety, brak pieniędzy uniemożliwia zorganizowanie przyjęcia marzeń a Carina też za wszelką cenę chce ukryć fakt, że nie ma grosza. Z pomocą przybędzie jej uroczy chłopak, Alex.
Czy dziewczyna pogodzi się z odcięciem gotówki? Kogo też wybierze Carina? Przystojnego i bogatego Cartera czy słodkiego Alexa, który wprowadza ją w inną codzienność?
Pierwsza część bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Książka okazała się normalną młodzieżową książką, z której każdy może "wynieść" coś dobrego. Druga część trochę mnie odstraszała ze względu na Carinę, którą niespecjalnie polubiłam, jednak ku mojemu zaskoczeniu, dziewczyna okazała się sympatyczną bohaterką, która się zmienia z bezmyślnej w rozważną dziewczynę. Dzięki decyzji ojca Carina dorasta, zauważa, że pieniądze szczęścia nie dają. Tak naprawdę, ojciec wyświadczył jej prawdziwą przysługę.
Powieść ta to świetna propozycja na wieczór. Jak już wspominałam w poprzedniej recenzji, to nie jest płytka książka, w której bogate dzieciaki piją alkohol, szastają pieniędzmi, bawią się do białego rana na przyjęciach i gardzą biedniejszymi kolegami. To znakomita książka dla nastolatek i naprawdę nie rozumiem dlaczego seria ta nie jest popularna.
Oczywiście, książka ta bywa dość przewidywalna, ale to nic. "Córki" niosą pewne wartości. To powieść o dorastaniu, dojrzewaniu i przyjaźni. Autorka pokazuje jak jedna nieprzemyślana i impulsywna decyzja może przynieść srogie konsekwencje, jak pozory mogą mylić i że brak pieniędzy nie oznacza od razu końca świata. I najważniejsze - nigdy nie udawać kogoś kim się nie jest!
Tak samo jak w poprzedniej części zakończenie wprowadza już w kolejną część. W pierwszej części bohaterką była Lizzie i w "Córki łamią zasady" widać jak dziewczyna zrobiła się pewna siebie. Teraz czas na nieśmiałą Hudson i jej czas w kolejnej części, której już zaczynam wyczekiwać.