Joanna Philbin urodziła się w Los Angeles. Dorastała w Nowym Jorku. Natomiast obecnie mieszka w Santa Barbara w stanie Kalifornia. Autorka jest córką Regisa Philbina, gwiazdora amerykańskiej telewizji. Już w wieku siedmiu lat zaczęła pisać swoją pierwszą powieść. Pisarka miała jednak wtedy zbyt mało zapału: wystarczyło go zaledwie na dwa rozdziały. Obecnie pracuje nad ostatnią częścią z serii "Córki", która ukaże się min. w Polsce.
Carina Jurgensen, licealistka z wielkim temperamentem, córka bardzo bogatego potentata medialnego, łamie jedną z zasad córek celebrytów, która brzmi: "Nigdy nie rozmawiaj z dziennikarzami o swoich rodzicach". Zła na swojego ojca lekkomyślnie upublicznia informacje na temat jego firmy i w konsekwencji zostaje przez niego odcięta od nieprzebranych zasobów pieniężnych. Zmuszona do radzenia sobie z mniej niż przeciętną tygodniówką i postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i przekonuje zarząd dorocznego Balu Zimowego, by zatrudniono ją na stanowisku organizatorki przyjęcia. Oczekuje się od niej, że w pracy skorzysta ze znajomości swojego ojca. Dziewczyna staje przed dylematem: Czy powinna otwarcie przyznać się do swej nowej sytuacji finansowej, czy grać rolę dumnej posiadaczki złotych kart kredytowych? Czy prawda wyjdzie na jaw? Czy ojciec zmieni zdanie? I co na to wszystko przyjaciółki? Po odpowiedzi zapraszam do książki.
Czytałam niedawno pierwszą część "Córek" i bardzo mi się ona spodobała. Z niecierpliwością oczekiwałam więc kolejnej książki z przygodami dziewczyn. Tym razem akcja skupia się na Carinie. Bezmyślnie ujawniając tajemnice ojca budzi jego gniew. Przerażona nastolatka zostaje bez pieniędzy. Takich konsekwencji się nie spodziewała. I co teraz zrobić? Kolejny jej problemem jest organizacja corocznego Balu Zimowego. Organizatorzy chcą by skorzystała z znajomości ojca, ale dziewczyna nie lubi tego robić. I co teraz? Nastolatka z pomocą przyjaciółek postanawia udowodnić innym, że jest odpowiedzialna i że pieniądze nie są dla niej wszystkim.
Przyznam, że trochę nie rozumiem postępowania Cariny. Najpierw zamiast szczerze porozmawiać z ojcem upokarza go przed całym światem, a potem ma pretensje z powodu braku pieniędzy. Chociaż z drugiej strony takie zachowanie jest niestety normalne wśród nastolatków. I to jest przykre. Jednakże to też wina rodziców. Ojciec Cariny też dopiero po czasie próbuje dogadać się z córką.. Ale czy to nie jest już za późno?
Ta cała sytuacja jest przykładem na to, że nawet dzieci gwiazd nie potrafią dogadać się z rodzicami, mają problemy. Ich życie wcale nie jest takie piękne jakie może się wydawać. Są normalni tacy jak my. Tylko, że ich zachowanie jest wystawione na widok publiczny. I z tym muszą poradzić sobie bohaterki tej powieści. Gdyby od nich to zależało to pewnie nie chciałyby urodzić się w tak znanych rodzinach. Wolałyby spokojne dzieciństwo, a nie reporterów na każdym kroku.
"Córki łamią zasady" to książka pełna dobrego humoru, problemów zwykłych nastolatek. To idealna pozycja dla młodych dziewcząt, które są ciągle zainteresowane życiem gwiazd.
Powieść została napisana prostym, ale interesującym językiem. Philbin ma lekkie pióro, dzięki czemu jej historie się po prostu pochłania. Zachwyciła mnie też grafika. Jest bardzo dziewczęca i zwraca na siebie uwagę. Podoba mi się też styl pisania autorki. Końcówką każdej części nawiązuje do następnych przygód bohaterek.
Podsumowując polecam tę książkę wszystkim nastolatkom. To idealna pozycja na letni wieczór..