Cukier na duszy recenzja

Cukier na duszy

Autor: @monika.sadowska ·2 minuty
2023-02-13
Skomentuj
1 Polubienie
Gdy umysł zieje pustką, a serce nie daje nam oczekiwanego impulsu energii, poszukujemy odpowiedzi na pytania: kim jestem, dokąd zmierzam, co jest dla mnie ważne i czego chcę w życiu? Nierozerwalnie wiąże się to z popełnianiem błędów.
Ogromny głód pragnienia uznania tożsamości, ale brakuje osoby, która byłaby drogowskazem. Do tego towarzysząca samotność. Świadome uczucie nieobecności i pragnienie drugiego człowieka. Brak i egzystencjonalne niespełnienie. Czasami los płata figle, rzuca w nieznane, wystawia na próbę. Okazuje się, że człowiek jest nic nieznaczącym statystą. Żyje iluzją jak ślepe kocięta w całkowitej ciemności teraźniejszości. Doprowadzając do rozpaczy i błędnych wyobrażeń.

Lata dziewięćdziesiąte XX wieku, niewielka miejscowość i lata młodości Stefana. Chłopak za pieniądze pełni rolę przyjaciela do wynajęcia. Staje się dla innych odskocznią od zapomnienia. Wiele zdarzeń splata się ze sobą tworząc niesamowitą opowieść.

Emocjonalna podróż bez wychodzenia z domu. Nie zapomnicie o niej, otuli swym smutkiem. Przeszyje bólem samotności i poszukiwaniem utraconej tożsamości. Wiele w tej historii uniwersalnych prawd. Każdy z nas przecież zmaga się z jakimiś oczekiwaniami i poszukujemy krążąc korytarzami życia.

A może należy zacząć od dzieciństwa, od czasu kiedy wrażenia odciskają w nas niezatarte piętno jak stopy w tężejącym betonie. Doznania wówczas stają się smugą błota, którą łatwo zmyć. Przeszłość zazwyczaj ma kształt domu, do którego czasem wpada nieostrożna myśl, a wspomnienia uginają się niczym kartonowe ściany od nadmiaru bolesnych obrazów.

Lepki cukier pamięci zatrzymuje pojedyncze skrzydła wspomnień i osiada na dnie duszy. Życie przenika się ze śmiercią, przyjaźń wydobywa z otchłani niemocy.

Powieść z wielkim smakiem. Delektujemy się słowami. Uderza swą subtelnością i przepełnia goryczą. Obrazowo przedstawia ból istnienia. Momentami wulgarna, dosadna, co pozwala zrozumieć to co głęboko ukryte, i wzruszająca. Niekiedy okraszona nutą humoru, by przykryć wyzierający smutek i bolesną prawdę.

Rany sączą się każdego dnia. Drążą wrażliwością i właśnie ta wrażliwość, tęsknota, cierpienie oraz wszechogarniająca samotność wypływa z kart tej książki. Poruszają te ułamki zdarzeń decydujące o życiu.

Bohater ucieka, potyka się o rozczarowania, błądzi i brnie w ten zły świat w poszukiwaniu siebie i swojego miejsca. Musi się zagubić, by zrozumieć. Czy zdąży?

Głód obecności. Pragnienie, by zauważono nieobecność. Zatapianie się w coraz głębszym mroku. Przemijający pasażer czasu, tonący w morzu cierpienia.

Mgła rzeczywistości. Bardzo realna mżawka, sącząca się, wnika w czytelnika. Zawiesza w totalnym wzruszeniu. Wyrzut sumienia wyciska łzy beznadziei.

Marcin Grzelak po raz kolejny to zrobił! Urzekł historią. Przejmującą. Trudną. Nie jestem w stanie wyrazić zachwytu słowami. Esencjonalna powieść. Czytajcie! Polecam.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Lira.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-12
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cukier na duszy
Cukier na duszy
Marcin Grzelak
8.8/10

Jezioro wyrzuca na brzeg ciało chłopca, miejscowego outsidera, nazywanego przez mieszkańców miasteczka Dżonym. W ręce policji trafia dziennik, w którym przez lata spisywał on swoją wstrząsającą histo...

Komentarze
Cukier na duszy
Cukier na duszy
Marcin Grzelak
8.8/10
Jezioro wyrzuca na brzeg ciało chłopca, miejscowego outsidera, nazywanego przez mieszkańców miasteczka Dżonym. W ręce policji trafia dziennik, w którym przez lata spisywał on swoją wstrząsającą histo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tak sobie myślę, że Bóg wymyśli chmury nie bez przyczyny... żeby nie widzieć człowieka. Może się trochę wstydził co mu z tego stworzenia powstało? No w sumie to słabo tak przyznać, że ci nie wyszło, ...

@Du_dzik94 @Du_dzik94

Pozostałe recenzje @monika.sadowska

Rota
Rota

Żywioł rozniecony z małej iskry jest nie do zatrzymania. Krętą ścieżką zepsucia prowadzi do zagłady. Gęste, czarne kłęby dymu rozchodzą się po okolicy, otulając szczelni...

Recenzja książki Rota
Drugie dno
Drugie dno

Życiowe komplikacje wzmagają cierpienia, które za cenę ucieczki przed prawdą utrzymują w błędnym kole przeznaczenia. Odbierają szansę na zabliźnienie starych ran. Miesza...

Recenzja książki Drugie dno

Nowe recenzje

Krzyk ciszy
Krzyk Ciszy
@kasiasowa1:

RECENZJA: "Krzyk ciszy" – Piotr Łatacz Są książki, które się po prostu czyta. Ale są też takie, które się przeżywa każ...

Recenzja książki Krzyk ciszy
Lista marzeń
Poruszająca historia o życiu i przemijaniu.
@anettaros.74:

"Lista marzeń” Niki Kardasz to jedna z tych książek, które w niezwykły sposób angażują zarówno uważność, jak i emocje c...

Recenzja książki Lista marzeń
Sto mil ciszy
Mądra, zachwycająca powieść o szukaniu miłości.
@anettaros.74:

Idealna książka na wakacje to... "Sto mil ciszy" Aleksandry Rak! Dla mnie idealna książka na wakacje to taka, która ...

Recenzja książki Sto mil ciszy
© 2007 - 2025 nakanapie.pl