Cena altruizmu. George Price i poszukiwanie źródeł moralności recenzja

Czasami mniej znaczy lepiej.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @jatymyoni ·5 minut
2021-05-12
Skomentuj
23 Polubienia
Mam wrażenie, że autor przedstawił nam wszystko, co zgromadził na etapie tworzenia tej książki bez żadnej selekcji i redakcji. Potrzebne jest naszkicowanie tła wydarzeń, a także bohaterów tych wydarzeń, ale właśnie naszkicowanie. Poznajemy dziesiątki życiorysów, które mają mało wspólnego z tematem. Dowiadujemy się, że Johnny von Neuman mieszkał z żoną, córką i seterem irlandzkim w rezydencji w Princeton. Cotygodniowo organizował imprezy, na których alkohol lał się strumieniami i co jadał. Poznajemy dzieciństwo i opisy długich młodzieńczych spacerów innych naukowców. Autor przytacza nam list Price’a, w którym cytuje fragment wiersza Francisa Thompsona. Przy okazji podaje nam życiorys poety i interpretację tego wiersza przez J.R.R. Tolkiena. Gdy Price przeprowadza się do Londynu znajdujemy dokładny opis uliczek, przy których zamieszkał, a także, kto ze znanych osób zasiadał w okolicznych pubach. Gdy wstępuje do codziennie mijanego kościoła, otrzymujemy opis jak z przewodnika turystycznego, jakby wystrój kościoła miał wpływ na nawrócenie się Price. Dygresje autora na różne tematy np. zimnej wojny, zaciemniają temat. Zresztą autor lubi budować skomplikowane zdania np.:

Czterdzieści lat później, gdy Wynne-Edwards pisał książkę, którą Maynard Smith przyniósł właśnie umierającemu Haldane’owi, nagle doznał olśnienia.

Długo dumałam nad tym zdaniem, gdyż jest to wstęp do poznania myśli Wynne-Edwardsa. Najpierw jednak otrzymujemy opis ostatnich dni Haldene ( opisów śmierci różnych naukowców otrzymujemy sporo), później życiorys Margared Smitha i Wynne-Edwardsa, aby w końcu przejść do myśli, która go olśniła i jakie to miało znaczenie dla teorii ewolucji. Takie zagadki dość często serwuje nam autor.

Dla mnie też było problemem niejednoznaczne podejście do bohaterów. W czasie opisów różnych teorii i poglądów raz podaje imię i nazwisko, żeby później operować wyłącznie imieniem lub inicjałami. Wymaga to dużego skupienia od czytającego.

Tytuł książki „Cena altruizmu; George Price i poszukiwanie źródeł moralności” sugeruje jakoby Price zajmował się całe życie teorią ewolucji. Natomiast to był tylko jeden z etapów w jego życiu, gdy po przeprowadzce do Anglii zaczął studiować modele matematyczne opisujące działanie doboru naturalnego na wielu poziomach. Opracował wzór, który był przełomowy dla opisu działania doboru naturalnego na wielu poziomach i dzięki temu wreszcie stał się znany i wszedł do historii nauki.

Georg Price był fascynującą postacią, którą powinna zaciekawić psychologów. Niezwykle inteligentny człowiek, który ciągle poszukiwał nowych wyzwań i nowych problemów w różnych dziedzinach nauki. Czy była to jego obsesja, aby stać się sławnym naukowcem? Nie był osobą, która powoli i żmudnie budowała swoją karierę w jednej dziedzinie nauki. Zaczynał przy projekcie „Manhattan”, między innymi pracował dla IBM, angażował się w publikacje na temat zimnej wojny, parapsychologią, później zainteresował się teorią ewolucji. Pisał dziesiątki artykułów na różne, czasami odległe tematy do różnych czasopism naukowych. Jeżeli zajmował jakimś tematem, to poświęcał się jemu całkowicie, nie dbając o realne życie, rodzinę, finanse. Całkowicie zatracał się w tym, co robi. Jeżeli uznawał, że w danej dziedzinie już wszystko przedstawił, zmieniał dziedzinę. Tak też pewnego dnia wstąpił do kościoła, który codziennie mijała i nawrócił się na chrześcijaństwo. Zaczął intensywnie studiować Biblię, im intensywniej George studiował Biblię, tym częściej twierdził, że dostrzegała rzeczy, których nie widział nikt przed nim. Nie ważne, że przeprowadzał tą egzegezę czytając jedynie przekłady angielskie, obalał wielowiekowe badania nad Biblią. Wysyłał swoje przemyślenia do różnych czasopism i uczonych. Wymowne jest zdanie, które napisał w liście do swojej córki: „Twój ojciec przerósł umiejętnościami wielu słynnych i genialnych ludzi, takich jak sir Isaac Newton […] i święty Augustyn oraz wielu innych i rozwiązał jeden z największych problemów wszechczasów.” W życiu też starał się żyć, tak jak pojmował naukę Jezusa. Cały swój majątek rozdał włóczęgo i alkoholikom, starał się otaczać ich opieką. W końcu sam stał się bezdomnym i bez środków do życia i be leków, które musiał przyjmować. Dlaczego dokonywał takich, a nie innych wyborów w swoim życiu? Na pewno nie był człowiekiem przeciętnym.

Jednak to nie życie Georga Price’a jest głównym tematem, ale opis rozwoju myśli Darwina i jego teorii doboru naturalnego. Zaczyna od opisu trudności z zainteresowaniem naukowców tą teorią i pogodzenia jej z pracami Mendelejewa. Najważniejszym pytaniem było, czy moralność jest „wynalazkiem” człowieka, czy skutkiem doboru naturalnego. Czy altruizm stoi w opozycji do koncepcji Darwina? Czy dobór naturalny może działać nie na poziomie pojedynczego osobnika, ale grupy? Niestety przeniesienie doboru naturalnego na poziom grupy doprowadził do faszyzmu. Przeniesieni doboru jednostkowego na dobór grupowy doprowadził do „darwinizmu społecznego” bunt przeciw etyce judeochrześcijańskiej i neokantowskiej, Moralność jest instynktem biologicznym, a nie moralnym; rasy ludzkie nie są równe; dobro jednostki jest podporządkowane dobru grupy; walka o byt czyni wojnę i śmierć niezbędnymi czynnikami do osiągnięcia postępu. Przez długie lata pomijano dobór grupowy, stawiając na dobór indywidualny. W ekonomii na bazie Darwinizmu pojawił się skrajny liberalizm. Pojawiła się teoria samolubnego genu, która też nie dawała gotowych odpowiedzi. Zaangażowano w zrozumienie altruizmu teorię gier i budowania modeli matematycznych, które omawiają działanie doboru naturalnego jednocześnie na wielu poziomach. Naukowcy różnymi drogami zmierzają do wyjaśnienia naszych zachowań. A może istnieją takie pytania, na które– bez względu na to, jak bardzo byśmy tego pragnęli - nauka nie jest w stanie udzielić nam odpowiedzi.

Autor (jak pisze w podziękowaniach) stworzył strukturą książki przypominającą podwójną helisę, gdzie opowieść o Price splata się i nawzajem nakłada z opisem prób rozwiązania jednego z problemów ewolucji, altruizmem tworząc nierozerwaną strukturą. Pragnął też pokazać życie naukowców, a nie tylko ich badania. Dostajemy więc dziesiątki biogramów, które nie mają nic wspólnego z tematem książki. Według mnie stworzył książkę zagmatwaną, gdzie autor przeskakuje z tematu na temat, wątek się rwie, a ja się gubiłam w wątkach pobocznych. Dla mnie było za dużo informacji zbędnych, a badania nad altruizmem w drugiej połowie XX wieku potraktował bardzo ogólnikowo. Powstała książka, przez którą mozolnie trzeba się przedzierać, aby oddzielić to, co jest interesujące od zbędnego balastu. Nie polecam osobom, które dopiero rozpoczynają przygodę z książkami popularnonaukowymi o doborze naturalnym.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-25
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cena altruizmu. George Price i poszukiwanie źródeł moralności
Cena altruizmu. George Price i poszukiwanie źródeł moralności
Oren Harman
6/10

Przetrwanie najsilniejszych, czy przetrwanie najmilszych? Od zarania dziejów człowiek zastanawiał się nad zagadką altruizmu, ale dopiero dzięki Darwinowi pytanie to stało się palącym problemem. Po...

Komentarze
Cena altruizmu. George Price i poszukiwanie źródeł moralności
Cena altruizmu. George Price i poszukiwanie źródeł moralności
Oren Harman
6/10
Przetrwanie najsilniejszych, czy przetrwanie najmilszych? Od zarania dziejów człowiek zastanawiał się nad zagadką altruizmu, ale dopiero dzięki Darwinowi pytanie to stało się palącym problemem. Po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Noc profesora Andersena
Kim jestem?

Norweskie kryminały są popularną lekturą, po które często sięgamy. Na szczęście norweska literatura oferuje nam jeszcze inne znakomite powieści. Mnie zainteresowała niep...

Recenzja książki Noc profesora Andersena
Czas Herkulesów
Kim byli tytułowi Herkulesi?

Marcin Wroński należy do pisarzy, po którego książki sięgam z przyjemnością. Autor w swoich kryminałach retro wspaniale oddaje klimat Lubelszczyzny w II Rzeczpospolitej....

Recenzja książki Czas Herkulesów

Nowe recenzje

Twierdza Chiny
Mocarstwo u bram
@atypowy:

Różne mamy powody by sięgać po książki. Często by znaleźć tam chwilę wytchnienia. By cieszyć się pięknym językiem. By o...

Recenzja książki Twierdza Chiny
Nocna runda
Reacher - żandarmski pitbull
@Meszuge:

Pisząc o kolejnej przeczytanej książce tego autora, czuję się jak ktoś, kto w towarzystwie opowiada siedemnasty raz ten...

Recenzja książki Nocna runda
Złodziej Gwiezdnego Pyłu
Baśnie tysiąca i jednej nocy
@Kantorek90:

Lubicie sięgać po historie inspirowane starymi baśniami? Ja uwielbiam, dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy debiut lit...

Recenzja książki Złodziej Gwiezdnego Pyłu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl