Wróć do mnie recenzja

Czegoś jednak zabrakło

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @tea.books.lover ·1 minuta
2020-09-02
Skomentuj
5 Polubień
Książka opowiada o Jurku - niepełnosprawnym chłopcu, którego jedynym przyjacielem jest koń sąsiada, Pajacyk. Kiedy zwierzę zostaje sprzedane i trafia do transportu do rzeźni we Włoszech, Jurek wyrusza w nieznane, aby odzyskać przyjaciela. Choć walczy z czasem, odległością i własnymi ograniczeniami, jego miłość do Pajacyka i płynąca z niej determinacja są silniejsze niż wszelkie przeszkody.

Powieść nie jest długa, spokojnie można przeczytać ją na jeden raz, ale porusza wiele ważnych i aktualnych tematów, jak dyskryminacja osób dotkniętych niepełnosprawnością umysłową, ogromny wpływ zooterapii na ich rozwój, a także jak środowisko, w którym przebywa dziecko, może zaważyć na całym jego przyszłym życiu. Oczywiście wiodącym tematem jest też okrutne traktowanie koni, wywożonych w nieludzkich warunkach do zagranicznych rzeźni. Przeraża mnie skala tego procederu, brzydzę się okrucieństwem, zwłaszcza w stosunku do zwierząt, więc cieszę się, że powstała taka książka, bo zdecydowanie potrzebna jest w tym temacie większa świadomość społeczna.

Chociaż treść powieści mocno do mnie przemówiła, to jednak nie mogę powiedzieć tego samego o jej formie. Autor posługuje się bardzo suchym, miejscami wręcz informacyjnym stylem, podając tak nieistotne szczegóły jak szerokość bramy, a pomijając ważniejsze informacje, np. na jaką operację czeka mama Jurka. Tak bezbarwna narracja sprawiła, że chociaż z zainteresowaniem śledziłam drogę Jurka i towarzyszącej mu Natalii - uciekinierki z poprawczaka, to jednak nie umiałam wykrzesać z siebie żadnych głębszych emocji w stosunku do nich. Mogę powtórzyć za Marylą Rodowicz: tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal.

Miałam też pewien problem z językiem, jaki pojawia się w tej książce. Nie jestem pewna, do jakiej grupy wiekowej jest ona skierowana, ale ze względu na liczne wulgaryzmy nie dałabym jej do przeczytania dziecku. Rozumiem, że autor użył ich, żeby pokazać konkretne cechy opisywanych postaci, ale ciągle jestem zdania, że w literaturze dla młodych czytelników nie ma miejsca na taki język - wystarczająco dużo można go spotkać dookoła, poza tekstami kultury.

"Wróć do mnie" to powieść ważna i potrzebna, choć wydaje mi się, że mogłaby wywierać większe wrażenie, gdyby była bardziej doszlifowana pod względem literackim. Mimo to polecam, zwłaszcza tym, którym nie jest obojętny los cierpiących zwierząt, i którzy szukają w książkach różnorodnych bohaterów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-27
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wróć do mnie
Wróć do mnie
Bogusław Stępnik
5.9/10

Jurek, chłopiec z trudnościami, ma w życiu jednego przyjaciela – Pajacyka, starego konika, który powoli staje się dla gospodarstwa ciężarem. Niespodziewanie dla wszystkich, Pajacyk zostaje sprzedany ...

Komentarze
Wróć do mnie
Wróć do mnie
Bogusław Stępnik
5.9/10
Jurek, chłopiec z trudnościami, ma w życiu jednego przyjaciela – Pajacyka, starego konika, który powoli staje się dla gospodarstwa ciężarem. Niespodziewanie dla wszystkich, Pajacyk zostaje sprzedany ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bardzo lubię sięgać po literaturę dla dzieci i młodzieży, wiele takich powieści jest mądrych i interesujących. Mają przesłanie, przekazują dużo dobrych treści, które wzbogacają dzieci i uczą. Myślę, ...

@Possi @Possi

Jurek, 15 letni chłopiec z zaburzeniami rozwojowymi i niepełnosprawnością umysłową, żyje w swoim własnym świecie. Chociaż wśród rodziny ma wsparcie i jest kochany, jego najlepszym przyjacielem jest P...

@alien125 @alien125

Pozostałe recenzje @tea.books.lover

Klub świątecznych zbrodni
Dla bystrych, ciekawych świata dzieciaków...i nie tylko!

“Klub świątecznych zbrodni” to zbiór trzynastu opowiadań utrzymanych w zimowo-świątecznym klimacie. Choć każdy utwór ma innego autora/autorkę, przez co opowiadania znacz...

Recenzja książki Klub świątecznych zbrodni
My mieliśmy szczęście
Szczęście pośród nieszczęścia

“My mieliśmy szczęście” to niesamowicie poruszająca historia rodziny Kurców - polskich Żydów, których uporządkowany świat legł w gruzach wraz z nadejściem II wojny świat...

Recenzja książki My mieliśmy szczęście

Nowe recenzje

Cieszę się, że moja mama umarła
Wstrząsająca
@karolareads:

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła
Upgrade. Wyższy poziom
Mocny, zaskakujący, skłaniający do wielu przemy...
@Uleczka448:

Co nas dziś może „naprawdę” przestraszyć na polu literackiej sztuki...? Potwory, zbrodnie, apokaliptyczne katastrofy.....

Recenzja książki Upgrade. Wyższy poziom
Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
© 2007 - 2024 nakanapie.pl