Fałszywy książę recenzja

Czterech kandydatów. Wygrać może tylko jeden. Pozostałych czeka śmierć...

Autor: @Amarisa ·2 minuty
2014-03-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Muszę przyznać, że "Fałszywy książę" mocno mnie zaskoczył, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Do tej pory dużo dobrego słyszałam o tej książce, jednak wierzyć mi się nie chciało, że może być ona aż tak dobra jak sugerowano. Jestem niczym niewierny Tomasz - dopóki sama nie sprawdzę, nie uwierzę. I kiedy w końcu udało mi się dorwać książkę w swoje ręce, już od pierwszych stron wiedziałam, że powinnam od razu dać wiarę zapewnieniom czytelników co do wartości tej powieści. Oto bowiem moi drodzy historia opowiedziana w "Fałszywym księciu" wciągnęła mnie do tego stopnia, że zapomniałam dosłownie o wszystkim, co się wokół mnie działo. Pragnęłam tylko jednego - dowiedzieć się, jaki los czeka Sage'a, sierotę z przytułku pani Turbeldy, którego pewnego razu zabrał stamtąd nijaki Bevin Conner. Ale nie tylko jego przygarnął. Przedstawiono go jeszcze trzem innym chłopcom pochodzącym z różnych sierocińców. Wkrótce wszyscy czworo dowiadują się, że mężczyzna wybrał ich nieprzypadkowo. Wyjawia im, że kraj stoi u progu wojny, a jedyną szansą, by zapobiec jej wybuchowi, jest sprowadzenie na zamek młodszego syna króla - Jarona, który zaginął przed czterema laty. Nigdy nie odnaleziono jego ciała. Zgodnie z planem Connera jeden z nich wcieli się w rolę księcia by zostać królem Carthyi. Rozpoczyna się niebezpieczna gra, po zakończeniu której jeden z nich zdobędzie książęcy tytuł, a pozostałych czeka śmierć. Mają zaledwie dwa tygodnie na to, aby dowieść swej wartości oraz wykazać się prawdziwą determinacją, by przeżyć. Plan Connera nie przewidział tylko jednego... czegoś, co może sprawić, że misternie przygotowany przez niego plan legnie w gruzach.

"Nie tak łatwo się określić jako konkretnego człowieka, kiedy pracowało się bardzo ciężko, żeby zostać kimś zupełnie innym." *

Historię poznajemy dzięki pierwszoosobowej narracji głównego bohatera. Dla mnie stanowi to jeden z wielu plusów tej powieści. Dzięki temu zarówno on sam, jak i jego losy stały się mi bliższe, niż w przypadku, gdyby opowiedziano o nich z boku, w trzecioosobowej formie. Sage'a nie sposób nie polubić. Odważny, śmiały, sprytny, nie poddający się manipulacji, nie ulegający naciskom, wrażliwy na krzywdę innych, uparty, niepokorny, ironiczny - można by jeszcze długo wymieniać, a i tak nie udałoby się do końca opisać jego osobowości. Na każdym kroku potrafi zaskakiwać i nigdy nie wiadomo, czego można się po nim spodziewać, jakiego asa wyciągnie z rękawa i do czego tak naprawdę jest jeszcze zdolny. Jedno jest w jego przypadku pewne - jeśli sobie coś postanowi, uczyni wszystko, aby dopiąć swego. Dzięki temu stanowi twardy orzech do zgryzienia, a jednocześnie jest trudnym przeciwnikiem dla każdego, kto postanowi rzucić mu wyzwanie bądź podejmie próbę złamania go, narzucenia mu własnej woli. Autorce udało się powołać do życia wyrazistego, niepowtarzalnego bohatera, którego obecność w powieści stała się gwarancją na jej pełen sukces.

"Fałszywy książę" pełen jest oszustw, intryg oraz tajemnic. To historia, w której nie wiadomo, kto jest naszym przyjacielem, a kto gotów jest wbić nam nóż w plecy. Wciąga niczym nurt rwącej rzeki i nie wypuszcza aż do samego końca. Zakończenie zaś sprawia, że aż świerzbią nas palce, by sięgnąć po kontynuację. "Fałszywy książę" jest początkiem doskonale zapowiadającej się trylogii i osobiście nie mogę doczekać się chwili, w której rozpocznę lekturę drugiego tomu - "Króla uciekiniera". Gorąco polecam!

Moja ocena: 6/6

* "Fałszywy książę", Jennifer A. Nielsen, wyd. Egmont, 2013 r, s. 298

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-03-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fałszywy książę
Fałszywy książę
Jennifer Nielsen
9.1/10
Cykl: Trylogia władzy, tom 1

Czterej chłopcy. Jeden zdradziecki plan. Całe królestwo do zdobycia. W pewnej dalekiej krainie zanosi się na wojnę domową. Aby zjednoczyć podzielone królestwo, arystokrata Conner postanawia osadzić na...

Komentarze
Fałszywy książę
Fałszywy książę
Jennifer Nielsen
9.1/10
Cykl: Trylogia władzy, tom 1
Czterej chłopcy. Jeden zdradziecki plan. Całe królestwo do zdobycia. W pewnej dalekiej krainie zanosi się na wojnę domową. Aby zjednoczyć podzielone królestwo, arystokrata Conner postanawia osadzić na...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„A czy jest ktoś, kto kłania się tronowi i nie chce na nim zasiąść?”* Bycie sierotą musi być straszne, jesteś jednym z wielu dzieci, twój los nikogo nie obchodzi, nikt nie zapłacze gdybyś zginął. Gło...

@Bujaczek @Bujaczek

Jennifer A. Nielsen jest autorką serii książek „Trylogia władzy”. Pierwszą częścią jest „Fałszywy książę”. Książkę wydał Egmont w 2013 roku. Sage jest niepokornym nastolatkiem, który pewnego dnia zost...

@grejfrutoowa @grejfrutoowa

Pozostałe recenzje @Amarisa

Biedny Tom już wystygł
Biedny, oj biedny...

"Kto powinien sięgnąć po tę powieść? Może i się powtórzę, gdyż pisałam o tym przy okazji omawiania poprzednich tomów, ale w tym wypadku powinno zostać mi to wybaczone – b...

Recenzja książki Biedny Tom już wystygł
Pod gwiazdami Smoka
Detektyw Murdoch znów ma pełne ręce roboty!

"Kto powinien sięgnąć po tę książkę? Miłośnicy kryminałów, zwłaszcza tych retro. Amatorzy detektywistycznych zagadek rozwiązywanych w starym, dobrym stylu. Pasjonaci spra...

Recenzja książki Pod gwiazdami Smoka

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią