Gedichte recenzja

Czym jest Inny, w którego rzucacie kamieniem?

TYLKO U NAS
Autor: @tsantsara ·4 minuty
2020-03-01
Skomentuj
1 Polubienie
Wybór wierszy urodzonej w Berlinie w zasymilowanej rodzinie niemieckich Żydów (jej ojciec był wynalazcą gutaperki) poetki, której udało się w 1940 roku - w ostatniej chwili przed wysiedleniem do obozu pracy - wyjechać z Niemiec do Szwecji, gdzie pozostała już do końca życia. Udało się to dzięki osobistemu wstawiennictwu Selmy Lagerlöf, z którą Sachs od lat korespondowała. W jej poezji odbija się silnie los Żydów w okresie ich prześladowania przed i w czasie II Wojny Światowej, w tym także jej osobisty dramat - śmierć narzeczonego, jak o nim pisze, który zginął zamęczony w obozie zagłady. Wojenną traumę (prócz ogólnych prześladowań dotykających Żydów, w 1933 była długo przesłuchiwana przez Gestapo) pomagała jej przezwyciężyć mistyka żydowska i chrześcijańska (Księga Zohar, Biblia, Mistrz Eckhart, Böhme, rabbi Nachman, poezja romantyzmu).

Mieszkając w Szwecji zaczęła dopiero po wojnie wydawać zbiory wierszy w Niemczech (swą wcześniejszą, przedwojenną twórczość całkowicie odrzuciła – ukazywały się zresztą tylko pojedyncze wiersze w prasie). Już w 1947 ukazał się tom In den Wohnungen des Todes (W mieszkaniach śmierci) a następnie w 1949 Sternenverdunkelung (Zaciemnienie gwiazd) - dla kolejnych nie znalazła już żadnego wydawcy. Nie był to czas na poezję w Niemczech, tym bardziej, że właśnie w 1951 wyjeżdżający do USA Adorno ogłosił, iż po Auschwitz pisać poezji już nie można. Dopiero pod koniec lat 50ych, dzięki zainteresowaniu i promocji przez krytyka H. M. Enzensbergera zaczęto ją - obok Paula Celana - zaliczać do najważniejszych poetów niemieckich. Nastąpiły lata, w których co roku otrzymywała najważniejsze nagrody, co znalazło swą kulminację w 1966 w postaci nagrody Nobla, którą otrzymała do spółki z izraelskim pisarzem Samuelem Josephem Agnonem (oboje za literaturę niemiecką). Od początku lat 60ych pielgrzymowali do niej młodzi autorzy i germaniści. Jednak pierwszy przyjazd do Niemiec połączył się u niej z tak wielką paniką, że przyjechała najpierw do Zurychu i tylko do pobliskiego Meersburga (1960 ). Pierwsze zetknięcie z krajem, w którym przeżyła tyle prześladowań, przeżyła tak ciężko, że trwało kilka lat, zanim wróciła do równowagi psychicznej. Nie mogła już mieszkać w swym własnym mieszkaniu – przeniosła się do zakładu leczenia zamkniętego.

Wyboru wierszy niniejszego zbioru dokonała inna niemiecka poetka żydowska, Hilde Domin, która opatrzyła go swoim posłowiem. Pisze w nim, że choć Sachs była uhonorowana najwyższymi wyróżnieniami, także w Niemczech, nie jest tylko „poetką dla poetów”. Jednak nie była czytana tak, jak Celan czy Bachmann, choć w jej wierszach jest wszystko, co ważne, co każdego dotyka: miłość, dom, mała ojczyzna. Buduje je w oparciu o prawdę, łaskę, zmartwychwstanie po katastrofie, nieobojętność i niezgodę na mordowanie, czyli na tym, co decyduje o życiu, albo co może życie unicestwiać. Ale jej wiersze uważano za trudne, trudniejsze niż ekspresjonistyczne. Także dlatego, że – jak pisze Domin – dominuje w nich egzaltowana stylistyka (porównywalna jedynie z wierszami późnego Hölderlina) i mistycyzm zaczerpnięty m.in. z religijnych pism żydowskich. Domin Wybrała 64 wiersze, z czego 40 pochodzi z pierwszych powojennych tomów, które uważa za szczytowy okres jej twórczości.

Antologia niniejsza przetykana jest krótkimi fragmentami wierszy, wyodrębnionymi większą czcionką i kursywą – rozdzielają one grupy tekstów z różnych, wydanych osobno tomików, nie zestawionych tutaj chronologicznie. Otwiera ją wiersz o obojętności przechodniów wobec ciała zatłuczonego pięściami w parku człowieka. Można się tylko domyślać, że to ofiara nazistowskiej agresji wobec Żydów jeszcze z czasu sprzed wojny.

Wiersze umieszczone po zdaniu umieszczonym w tytule pochodzą z pierwszego powojennego zbioru i mówią o kondycji Żydów po wejściu w życie praw norymberskich w Niemczech, ale można je czytać również jak wiersze kierowane do wszystkich ludzi. Inaczej zresztą nie znalazłyby czytelnika w powojennych Niemczech. Autorka posługuje się w nich wielkimi metaforami, jak w biblijnych psalmach - są bardzo celne i obrazowe. Część z nich utrzymana jest w formie apostrof do Nasłuchujących, Budujących Dom, Uratowanych, Wędrujących, Ściganych, Pocieszycieli...

Chór pocieszycieli/Chor der Tröster/

Ogrodnikami jesteśmy, pozbawionymi kwiatów
Żadne leczące ziele posadzić się nie da
Z wczoraj na jutro.
Szałwia przekwitła w kołyskach –
Rozmaryn stracił zapach w obliczu nowych martwych –
Nawet piołun był gorzki tylko dla wczoraj.
Ziele pocieszenia kiełkowało zbyt krótko
Nie wystarczy go na ból jednej dziecięcej łzy.

Nowe ziarno wyrośnie może
W sercu jakiegoś nocnego śpiewaka.
Komu z nas wolno pocieszać?
W głębi pustej w środku drogi
Między wczoraj i jutrem
Stoi cherubin
Mieli swym skrzydłem błyskawice smutku
Jego ręce jednak trzymają kamienie z dala
Od wczoraj i jutra
Co są jak brzegi jakiejś rany
Która powinna pozostać otwarta
Której jeszcze nie wolno się zabliźnić.

Nie pozwalają zasnąć te błyskawice smutku
Polu zapomnienia
Komu z nas wolno pocieszać?

Ogrodnikami jesteśmy, pozbawionymi kwiatów
I stoimy na gwieździe, która opromienia
I płaczemy

(tłum. tsantsara)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gedichte
Gedichte
Nelly Sachs
6/10

Nelly Sachs wurde am 10. Dezember 1891 in Berlin geboren. 1965 erhielt sie den Friedenspreis des deutschen Buchhandels, ein Jahr später den Nobelpreis für Literatur. Nelly Sachs starb am 12. Mai 1970...

Komentarze
Gedichte
Gedichte
Nelly Sachs
6/10
Nelly Sachs wurde am 10. Dezember 1891 in Berlin geboren. 1965 erhielt sie den Friedenspreis des deutschen Buchhandels, ein Jahr später den Nobelpreis für Literatur. Nelly Sachs starb am 12. Mai 1970...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @tsantsara

Zaginiona księgarnia
Bolało?

Zalane deszczem dublińskie ulice w chłodny zimowy dzień nie były odpowiednim miejscem dla szwendającego się małego chłopca. Dobra opowieść zawsze zaczyna się od herba...

Recenzja książki Zaginiona księgarnia
Zniknąć
Zniknął - na krótko - wianuszek

Mamy już sierpień, ale rano jest zimno, a w powietrzu pachnie już jesienią. To druga książka Petry Soukupovej i - podobnie jak jej debiut (w 2008 nagroda im. J. Ortena ...

Recenzja książki Zniknąć

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii