Czytając o matce recenzja

Czytając o matce

Autor: @Nessi ·1 minuta
2021-11-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Czytając o matce" była ciężka do przebrnięcia, nie tylko ze względu na pokaźną ilość stron (siedemset czterdzieści jeden), ale też z powodu formy tekstu ciągłego. W książce jest bardzo mało dialogów, a opisy narratora są nieco dezorientujące. Bardzo dużo określeń, rozwlekłe opisy sprawiły, że w pewnym momencie gubiłam wątki i ciężko mi było się skupić na akcji. W pewnych momentach proza przybierała formę poetycką wręcz, co niekoniecznie pasowało do sytuacji i akcji książki, której bohaterowie zostaliby lepiej zobrazowani w krótszych i bardziej ciętych charakterystykach bądź pośrednio poprzez samo działanie. Dziwne były też dla mnie fragmenty dziennika matki. Na nich skupiły się moje największe oczekiwania i dlatego na nich zawiodłam się najmocniej. Różnica między narracją a fragmentami dziennika była praktycznie niezauważalna, więc nie było tego przeskoku między perspektywami rozdziałów.
Tematyka książki jest kontrowersyjna, ale sama książka nie dała mi odczuć w pełni całego tego brudu i zła, o którym jest mowa w opisie na okładce. "Gdzie jest granica, za którą świat rozpada się na milion brudnych kawałków?" No cóż, nie dowiedziałam się tego. Zabrakło jakiegoś konkretu, autor nie dobił mnie, nie zszokował spostrzeżeniami. Chociaż niektóre opisy były brutalne aż za bardzo, można by powiedzieć przejaskrawione. Sam początek był dość mocno odrzucający, bo jak na tak dobitny opis brutalnych obrażeń cielesnych, był mało szczegółowy.
Ciężko mi polecić tą książkę, choć nie jest tragiczna, tylko po prostu źle oszlifowana. Nie wniosła raczej do mojego życia informacji, których oczekiwałam, a spostrzeżenia głównego bohatera nie dały mi do myślenia. Dobry pomysł, aczkolwiek wykonanie zostawiające wiele do życzenia. Chociaż być może ktoś mógłby znaleźć i docenić pozytywy tej powieści bardziej ode mnie. Ta pozycja literacka nie przemówiła do mnie, ale to może głównie dlatego, że nie potrafiłam zrozumieć głównego bohatera.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czytając o matce
Czytając o matce
Paweł Rudnik
3.5/10

Gdzie jest granica, za którą świat rozpada się na milion brudnych kawałków? Nierozgarnięty i strachliwy Gamoń męczy się w rzeczywistości pełnej krytyki, rywalizacji i demonicznych kobiet. W matce-pr...

Komentarze
Czytając o matce
Czytając o matce
Paweł Rudnik
3.5/10
Gdzie jest granica, za którą świat rozpada się na milion brudnych kawałków? Nierozgarnięty i strachliwy Gamoń męczy się w rzeczywistości pełnej krytyki, rywalizacji i demonicznych kobiet. W matce-pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czytając o matce to książka niewątpliwie wymagająca. Po pierwsze ze względu na objętość. Dawno już nie czytałam takiej powieści-cegły. Początkowo myślałam, że w przesyłce przyszły dwie książki i jaki...

@klaudiaannacebula @klaudiaannacebula

Początek mocny i jak dla mnie przesadzony. Akcja sponiewierania kobiety – lekkich obyczajów jest niestety mało realistycznie ukazana, a szkoda, bo pomysł na dobre wejście był, lecz nie w pełni został...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @Nessi

Niewolnicy modernizacji
Przekopując archiwa

Wraz z pojawieniem się w kinach barwnej adaptacji filmowej ,,Chłopów” Władysława Reymonta, przypomnieliśmy sobie, że zapomnieliśmy zapytać naszych nauczycieli historii, ...

Recenzja książki Niewolnicy modernizacji
Lucky
Oh, Lucky girl

"Lucky" to książka opowiadająca historię nieodrodnej córki złodzieja i oszusta. Zaplątana w świat przestępstwa ma jednak pociąg do nauki, chce skończyć studia i wieść uc...

Recenzja książki Lucky

Nowe recenzje

Mistrz i Małgorzata
Książka ponadczasowa, uniwersalna i wciąż nieco...
@gosiaprive:

W następstwie odświeżonej niedawno lektury "Fausta" oczywiste wydało mi się przypomnienie sobie także"Mistrza i Małgorz...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata
Faust
Dzieło Goethego i dzieło tłumacza.
@gosiaprive:

Jeśli nie czyta się książek w oryginałach, to jest się zdanym na pośrednika, jakim jest tłumacz. A niektórzy tłumacze m...

Recenzja książki Faust
Łempicka. Tryumf życia
Znane nazwisko, znane fakty, niewiele poza tym.
@gosiaprive:

Tamary Łempickiej nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Jej obrazy były wysoko cenione już za jej życia, a obecnie osią...

Recenzja książki Łempicka. Tryumf życia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl