Czytając o matce recenzja

Gdy nie bawi cię już nic

Autor: @klaudiaannacebula ·3 minuty
2021-10-18
Skomentuj
1 Polubienie
Czytając o matce to książka niewątpliwie wymagająca. Po pierwsze ze względu na objętość. Dawno już nie czytałam takiej powieści-cegły. Początkowo myślałam, że w przesyłce przyszły dwie książki i jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że całą przesyłkę wypełnia jedna książka. Po drugie, gdy mam na myśli wymagającą książkę to też przez pryzmat trudnego tematu, jaki podjął autor w powieści.

Powieść Pawła Rudnika rozpoczyna się mocnym akcentem pobitej w mieszkaniu kobiety. Mężczyźni ubrani w skórzane, ciemne ciuchy wkroczyli do mieszkania jak po swoje. Zadawali ciosy, plądrowali ciało kobiety, która nie miała już siły sprzeciwiać się temu, co jej robili. W tym mieszkaniu był też młody mężczyzna - Gamoń, który jest głównym bohaterem powieści. Gamoń jest synem pobitej kobiety i w czasie ataku na matkę, biernie skrywa się w pokoju i prosi o wybawienie Baranka. Kuriozum i moment, w którym dreszcze przechodzą po całym ciele. Jednak takie emocje w książkach bardzo lubię - coś się dzieje, jest brutalnie, czekam na rozwój wydarzeń.

Gamoń nie wzywa pomocy do matki, pielęgnuje jej rany przemywając je, choć widzi, że większość z nich jest tak głęboka, że można wsadzić w nie palec. Gamoń pyta matkę, czy ma zadzwonić po pogotowie, jednak kobieta odmawia, więc Gamoń biernie patrzy na jej cierpienie, a w zasadzie odwraca głowę, by nie widzieć wzroku matki. Wychodzi do pracy, gdzie pracuje jako parkingowy. To zajęcie niewymagające i pozwalające mu na minimalne kontakty z innymi. W pracy nikt nie wymaga od niego wykonywania skomplikowanych zadań, więc jest to dla niego optymalna opcja. Gamoń nie jest zbyt rozgarniętą osobą, a nad jego postacią krążą demony seksualnych partnerów matki, którzy przychodzili do mieszkania, które u innych jest bezpieczną fortecą. Krzyki, jęki, widok trzech mężczyzn obracających naraz matkę - tych przerażających widoków nie wymaże nigdy z pamięci. Matka Gamonia była prostytutką i nigdy nie dbała o swoje dziecko. Było ono dla niej przeszkodą, w początkowym okresie życia, a potem przestała zwracać na niego uwagę.

Wątek pragnienia i wyzwolenia, które Gamoń upatruje w Scorpio - piłkarzu, koledze, który pnie się na szczyt jest skonstruowany tak dziwnie, że nie umiem się do niego odnieść. Kto sięga po tego typu literaturę? Kobiety. Jestem pewna, że tak jest w większości. Zatem bardzo odważnym posunięciem było wplecenie wątku piłkarskiego do powieści. Nie interesowały mnie te momenty w i tak zbyt długiej książce. Przyznam szczerze, że nie raz i nie dwa je po prostu przekartkowałam, choć nad samą powieścią spędziłam wiele dni. Ten wątek zupełnie nie połączył się spójnie z pierwszoplanowym motywem powieści.

Książka początkowo zachwyciła mnie swoją odważną narracją. Budowanie napięcia, troska o losy bohaterów, nieznane i niezrozumiałe zachowania sprawiały, że miałam ochotę czytać książkę dalej, kartka po kartce. Tak bardzo przywiodła mi na myśl powieść, którą przeczytałam ponad 10 lat temu. Nie sposób nie odnieść dramatycznego dzieciństwa do powieści "Gnój" Wojciecha Kuczoka, która została nagrodzona Paszportem Polityki i nagrodą Nike. Pierwsze pięćdziesiąt stron powiedziałabym, że jest genialnych. Ta historia mogła być inaczej pociągnięta i byłby kosmos. Niestety, gdy pojawia się wątek Scorpio, napięcie zupełnie przenosi się i ulatnia. To działa bardzo na niekorzyść dla powieści. Kolejne wątki są również mocno przerysowane i nieco surrealistyczne. Świat prostytutek i ten kosmos, który się rozgrywa był jeszcze w pewnym stopniu ciekawym doświadczeniem i też mocno przypominał mi klimat powieści Michała Witkowskiego. Nie przekreślam do końca powieści, widziałam, że zrobiły to już dwie moje poprzedniczki w recenzjach. Powiem jedno, mniej treści, więcej dialogów, jeden ale rozbudowany wątek i tym akcentem życzę Pawłowi Rudnikowi sukcesu w kolejnej powieści.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-18
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czytając o matce
Czytając o matce
Paweł Rudnik
3.5/10

Gdzie jest granica, za którą świat rozpada się na milion brudnych kawałków? Nierozgarnięty i strachliwy Gamoń męczy się w rzeczywistości pełnej krytyki, rywalizacji i demonicznych kobiet. W matce-pr...

Komentarze
Czytając o matce
Czytając o matce
Paweł Rudnik
3.5/10
Gdzie jest granica, za którą świat rozpada się na milion brudnych kawałków? Nierozgarnięty i strachliwy Gamoń męczy się w rzeczywistości pełnej krytyki, rywalizacji i demonicznych kobiet. W matce-pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Czytając o matce" była ciężka do przebrnięcia, nie tylko ze względu na pokaźną ilość stron (siedemset czterdzieści jeden), ale też z powodu formy tekstu ciągłego. W książce jest bardzo mało dialogów...

@Nessi @Nessi

Początek mocny i jak dla mnie przesadzony. Akcja sponiewierania kobiety – lekkich obyczajów jest niestety mało realistycznie ukazana, a szkoda, bo pomysł na dobre wejście był, lecz nie w pełni został...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @klaudiaannacebula

W stronę Swanna
Brak jedynie tego, czego trzeba

Nie wiem, czy są osoby, które nie kojarzą cyklu "W poszukiwaniu straconego czasu". Dla mnie jest on swoistą biblią. Gdy po raz pierwszy przeczytałam powieści Prousta był...

Recenzja książki W stronę Swanna
Relacje jakby trochę prawdziwe
Czy tkwisz w relacji, z której jesteś zadowolony?

Co, jako pierwsze przychodzi Ci do głowy, gdy myślisz o relacjach? Po raz pierwszy, gdy przeczytałam tytuł tej książki wyobraziłam sobie, że będzie to książka o uczuciac...

Recenzja książki Relacje jakby trochę prawdziwe

Nowe recenzje

Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr
Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką