„Nie potrzebujemy robić sobie wrogów z naszych sprzymierzeńców. Nawet, jeśli ci sprzymierzeńcy zachowują się jak wrogowie.”
Moc sprawcza słowa to umiejętność, która faktycznie istnieje. Niektórzy mają ją w sposób naturalny, inni muszą nad tym popracować. Jednak nikt nie jest w stanie mieć takiej siły realizacji tego, co się wyrazi słowami, jak bohaterka książki „Wrzask”.
„Wrzask” to druga część dylogii, której w pierwszej odsłonie zatytułowanej „Szept” poznaliśmy losy Alyssy Scott, która wówczas znana była, jako Obiekt Sześć-Osiem-Cztery i używała imienia Jane Doe. Wraz z innymi osobami o ponadnaturalnych zdolnościach była poddawana eksperymentom, wymyślnym badaniom i torturom w tajnym ośrodku rządowym prowadzonym przez szalonego naukowca Kendalla Vanika i bezwzględnego doktora Alvina Manninga. W tym podziemnym laboratorium opiekę nad nią miał Landon Ward, z którym zaczęły ją łączyć bliższe relacje i dzięki któremu dziewczyna przemówiła, a to okazało się dopiero początkiem jej drogi do wyzwolenia spod rąk niebezpiecznych ludzi.
Na książkę „Szept” zwróciłam uwagę jakiś czas temu, ale nie miałam okazji jej przeczytać i dopiero ukazanie się jej kontynuacji pozwoliło mi, chociaż częściowo poznać zawartą w tej dylogii historię. Czytając „Wrzask” nie miałam problemów z zorientowaniem się w sytuacji, mimo że jest ona ściśle związana z wcześniejszymi wydarzeniami.
Akcja zaczyna się sześć dni po ucieczce z ośrodka Lenard i teraz Lyss wraz z przyjaciółmi znajduje się w katakumbach pod ogrodem zoologicznym Taroga w Sydney. Wraz z nią są inni Mówiący, między innymi Cami, Pandora i Kedda oraz Kael, dzięki któremu udało się wydostać spod władzy niebezpiecznych ludzi. Obiekt Sześć-Osiem-Cztery w tej chwili używa swojego prawdziwego imienia i nazwiska, ale też zdaje sobie sprawę, że ma ogromną moc sprawczą. Jest bowiem Kreatorką należącą do grupy Mówiących, a teraz znajdującą się pod opieką Renegatów, którymi dowodzi Kael. Alyssa, w skrócie Lyss, nie czuje spokoju, gdyż w Lengradzie nadal znajdują się jej przyjaciele i inne osoby, będące Mówiącymi, a przede wszystkim został tam Landon, który dla Cami jest bratem, natomiast dla Lyss stał się kimś ważnym. Poza tym dziewczyna pragnie dowiedzieć się prawdy o swoich rodzicach, o których myślała, że nie żyją. Cały czas była przekonana, że to ona jest bezpośrednim sprawcą ich śmierci.
„Wrzask” wraz z „Szeptem” to seria reprezentująca gatunek fantasy i science fiction, ale osadzona w realnym, współczesnym świecie. Narracja prowadzona jest tylko z perspektywy Alyssy i formułowana w czasie teraźniejszym, więc mamy wrażenie bezpośredniego uczestniczenia w wydarzeniach, a dzieje się naprawdę dużo. Dzięki temu zabiegowi poznajemy tylko część prawdy o tym, czego doświadcza główna bohaterka i co możemy obserwować podążając za kolejnymi epizodami. Dopiero końcowe sceny obnażają prawdę o świecie, w jakim funkcjonowała Lyss i jej przyjaciele. Na jaw wychodzą tajemnice i ujawniają się prawdziwe oblicza otaczających ich osób.
Autorce udało się mnie zaskoczyć rozwojem sytuacji, pojawiającymi się nagle pełnym napięcia wydarzeniami, więc do końca śledziłam wszystko z ciekawością. Wprawdzie z początku akcja jest wolna, a tempo jest umiarkowane, ale z czasem prędkość wydarzeń wzrasta, pojawiają się nowe wątki, dodając tej historii dodatkowego, emocjonalnego bodźca i wzrost niepokoju o losy bohaterów. Finał jest godny zakończenia serii, gdyż całkowicie mnie zaskoczył ukazując wszystko w zupełnie innym świetle.
Wspaniale czytało mi się tę część dylogii, mimo że nie poznałam wydarzeń z pierwszego tomu „Szept”. Jestem pewna, że nadrobię tę zaległość, gdyż wątki paranormalne ocierające się o fantastykę bardzo mi odpowiadały. To wspaniała propozycja dla miłośników tego gatunku, gdyż z pewnością odnajdą w niej te elementy, które porwą ich tak samo jak mnie, mimo że ja nie sięgam po tego rodzaju powieści zbyt często.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Po ucieczce z Lengardu – podziemnego ośrodka rządowego – Alyssa Scott zna już swój dar. Jest Mówiącą. Jest Kreatorką, a nie – potworem. Jednak w laboratorium szalonego, śmiertelnie niebezpiecznego n...
Po ucieczce z Lengardu – podziemnego ośrodka rządowego – Alyssa Scott zna już swój dar. Jest Mówiącą. Jest Kreatorką, a nie – potworem. Jednak w laboratorium szalonego, śmiertelnie niebezpiecznego n...
Z niecierpliwością czekałam na kontynuację „Szeptu” autorstwa Lynette Noni, licząc na to, że autorka ponownie pozytywnie mnie zaskoczy. Niestety, „Wrzask” nie do końca sprostał moim oczekiwaniom. Moż...
Lubicie czytać ostatnie tomy trylogii/dylogii, czy serii książek? Ja niestety nie znoszę, ponieważ często powodują u mnie smutek oraz oznaczają, że już nigdy więcej nie spotkam moich ulubionych boha...
@zaczytana.archiwistka
Pozostałe recenzje @Mirka
Wartość kobiety
"Świat jest piękny, świat jest niezwykły, jeśli tylko ludzka ręka go nie niszczy, wiedziona pychą i chciwością." Uwielbiam piękne okładki i nie ukrywam, że to on...
„Kiedy człowiek mierzy się ze śmiercią na co dzień, potrafi bardziej docenić życie.” Gdy pomiędzy dwie osoby będące ze sobą w przyjaznych, lub rodzinnych relacjach...