Demon w Watykanie recenzja

Demon tkwi w szczegółach

Autor: @KazikLec ·2 minuty
2020-11-12
2 komentarze
13 Polubień
Postać, której nie wymyśliłby żaden ateista-paszkwilista bez zbłaźnienia się. Bigamista, oszust, gwałciciel podwładnych i dzieci (w tym swoich), plagiator, chciwiec, manipulant, a przy tym kumpel papieża i założyciel gigantycznego katolickiego zgromadzenia przyjmowany z największymi honorami. Jak wyglądała droga Marciala Maciele Degollado i jak Watykan dopilnował, by doszedł spokojnie do jej końca?

Temat niezwykle poważny i niezwykle trudny do zbadania (głównie ze względu na kłody rzucane pod nogi przez hierarchów pewnego kościoła z siedzibą w pewnym maciupkim państwie). Reportaż Giansoldati sprawdza się głównie jako ogólne zarysowanie tematu, bo trudno się doszukiwać tu wyczerpującego śledztwa ujawniającego więcej niż to, co osoby zainteresowane tematem mogłyby wyczytać w co dłuższych artykułach (choć kilka pomniejszych kwestii było dla mnie nowych, jak sprawa plagiatów). Na ok. 256 stronach przewija się biografia Maciela, jest nieco o funkcjonowaniu jego sekty, trochę o relacjach z szychami w Watykanie, pobieżne omówienie jednostkowych kwestii (jak oskubanie Flory Garzy Barragán), no i oczywiście o pozwie ofiar i opieszałej reakcji hierarchów. Niestety, w "Demonie z Watykanu" bardzo wiele jest "podobno", "mówi się", "krążyły plotki", za to mało jest konkretnych szczegółów, zwłaszcza w kwestii zeznań świadków - u Giansoldati chociażby źródłem informacji o życiu w koszarach Legionu jest właściwie jedna osoba. Autorka ma też problem z płynnym wprowadzaniem dygresji bez gubienia czytelnika w sprawie chronologii - co przecież przy kwestii "kiedy zwierzchnicy Maciela o czym wiedzieli" jest szalenie istotne. Nie podobają mi się końcowe rozważania bujające się od "opętanie" czy "choroba psychiczna", z przebiegającą w tle cichutką, niewypowiedzianą głośno oczywistością, że niektórzy ludzie są najzwyczajniej w świecie źli.

Moja ocena wahała się między 5 (przeciętna) a 4 (może być), a szalę przeważył fragment otwierający rozdział "Początek końca", po którym po prostu mnie zatkało: "Nawet na kartach astrologicznych ojca Maciela zapisano, że rok 1997 będzie początkiem jego końca. Występowała tam nieprawdopodobna koncentracja planetarna pod dominacją dziesiątego domu, odpowiadającego Skorpionowi, co dla astrologów jest wyraźnym odniesieniem do królestwa tego, co tajemne, ukryte, podwójne." I dalej sobie leci jak gdyby nic narracja, kto tam kiedy z kim napisał list do JPII, że molestowania.
Jako klasyczny Bliźniak gardzę astrologią i nie widzę miejsca na takie wstawki w poważnym reportażu. Jednak końcem końców "Demon w Watykanie" sprawdza się jako pozycja dla czytelników, którzy chcieliby mieć ogólne rozeznanie w sprawie, ale nie zależy im na tyle, by przewalać się przez pińcset stron najeżonych nazwiskami.

[Recenzja została po raz pierwszy opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-12
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Demon w Watykanie
Demon w Watykanie
Franca Giansoldati
5.9/10

Największy skandal w dziejach wyższej hierarchii kościelnej ostatnich paru stuleci Jeden człowiek – Gabriel Maciel, popełniał wszystkie grzechy ze sfer seksu, pieniądza i władzy, a przy tym zaszedł wy...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · ponad 3 lata temu
Najbardziej podobało mi się perskie oczko: Jako klasyczny Bliźniak gardzę astrologią.

× 4
@almos
@almos · ponad 3 lata temu
Dobra recenzja, temat ważny, ale wykonanie słabe, już do tej książki nie sięgnę, wystarczy mi 'Sodoma' Martela.
× 2
Demon w Watykanie
Demon w Watykanie
Franca Giansoldati
5.9/10
Największy skandal w dziejach wyższej hierarchii kościelnej ostatnich paru stuleci Jeden człowiek – Gabriel Maciel, popełniał wszystkie grzechy ze sfer seksu, pieniądza i władzy, a przy tym zaszedł wy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Poznajcie największego szarlatana, jaki istniał kiedykolwiek w historii Kościoła katolickiego. Biorąc do ręki książkę (e-book) Franca Giansoldati pod tytułem "Demon w Watykanie. Legioniści Chrystusa...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Wzięłam tę książkę 'na warsztat;, tuż po tym jak przeczytałam inne książki w tematyce nadużyć kościoła oraz wspomnienia byłych księży i zakonnic. Przystępując do czytania miałam już pewne nastawienie...

@Patriseria @Patriseria

Pozostałe recenzje @KazikLec

The Inugami Curse
Chryzantema, cytra, topór

To, że klan Inugami to banda serdecznie nienawidzących się nawzajem palantów, nie jest żadną nowością. Równie dobrze znanym w okolicy faktem jest ich źle skrywane wyczek...

Recenzja książki The Inugami Curse
The Honjin Murders
Och, spadł śnieg - jak niespodziewanie

1937, prowincja, cała okolica żyje ślubem lokalnego panicza i nauczycielki. I będzie jeszcze bardziej żyła morderstwem, które wydarzy się w noc po ceremonii, gdy rodzinę...

Recenzja książki The Honjin Murders

Nowe recenzje

Nasz Świdermajer
***
@apo:

Czy macie miejsce, które łączy Waszą rodzinę? Miejsce, które spaja pokolenia? Przestrzeń, gdy o niej pomyślisz, wywołuj...

Recenzja książki Nasz Świdermajer
Love, Theoretically
Mimo podobieństw, rewelacja!
@maitiri_boo...:

"Love, Theoretically" to moje kolejne spotkanie z twórczością Ali Hazelwood i kolejne udane, mimo wielu podobieństw do ...

Recenzja książki Love, Theoretically
Ulotny zapach czereśni
Piękna i poruszająca serca powieść.
@anettaros.74:

„Pamięć jednak jest ulotna. Jak zapach czereśni. Wydaje się, że pewne wydarzenia i emocje pozostaną w twoich wspomnien...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl