Tajne przez magiczne to powieść z gatunku urban fantasy, która dzieje się w przedszkolu. Znana z literatury dziecięcej Katarzyna Wierzbicka postanowiła spróbować swoich sił w historiach pełnych magii i niebezpieczeństw dla dorosłych. Szczególnym sentymentem darzę książki polskich autorów, więc długo nie musiałam się zastanawiać, aby poznać historię pewnego… rzadko spotykanego przedszkola. Jaka przygoda czeka na czytelnika?
„Na tym świecie jest znacznie więcej istot stworzonych z pomocą magii lub z nią związanych niż te opisane w encyklopediach.”
Tajne przez poufne, pardon, magiczne!
Agata musi zmienić coś w swoim życiu, ma dość stresu i gonienia za terminami. Wiele już przeszła, marzy o spokojniej pracy, która nie będzie jej spędzała snu z powiek. I tak właśnie trafia do przedszkola na stanowisku woźnej, a niektórzy złośliwi mówią na stanowisku specjalistki od ścierek i zupek. Jednak nie była świadoma, że największym wyzwaniem nie będzie bunt czterolatka, ale siły nadprzyrodzone, magiczne stworzenia i Iskry, których wcześniej zdawała się nie zauważać. Jakie sekrety skrywa przedszkole? Dlaczego nikt nie uprzedził Agaty, z czym przyjdzie jej się mierzyć?
“Tylko jak w świecie, który zwariował, odróżnić sny od rzeczywistości”
Obyczajowo przez magię
Uwielbiam to, że Katarzyna Wierzbicka sprawdziła, że wszystkie moje koszmary stały się realne. Zawsze strach przed nieznanym ma wielkie oczy, a praca z dziećmi ma w sobie coś demonicznego. Nagle, nieważne na jakim stanowisku, stajesz się odpowiedzialny za istotę, która jeszcze nie zna świata i ufa Ci bezgranicznie. A co, jeśli magia istniałaby naprawdę? Agata powoli wkracza w świat zupełnie nieznany. Nie wie nic o Iskrach, a nagle w jej życiu zaczynają się pojawiać istoty, które mocno mieszają w codzienności przedszkola. Nagle się okazuje, że kontrolowanie umiejętności magicznych to wielka sztuka, a związane z tym niebezpieczeństwa czają się tuż za rogiem. Świat Iskier poznajemy oczami Agaty, dla której wszystko jest nowe i niezrozumiałe. To idealny zabieg dla czytelnika dopiero stawiającego swoje pierwsze kroki w fantastyce i potrzebującego dłuższej chwili, aby wdrożyć się w wykreowane uniwersum i zasady magiczne. W Tajne przez magiczne nie brakuje sytuacyjnego humoru pełnego sarkazmu i złośliwości. Katarzyna Wierzbicka nie boi się poruszać obyczajowych tematów, które zarysowują nam historię głównej bohaterki: porzucenie przez matkę czy nieudany związek z żonatym mężczyzną. Te przerywniki świetnie budują nam fundament całej opowieści i pomagają zrozumieć zachowanie głównej bohaterki. Bez tego zadawalibyśmy sobie nieustannie pytanie: Agato, dlaczego nie złożyłaś po prostu wypowiedzenia i odcięłaś się od tego świata?
Bo magia przyciąga!
Wszystko, co nieznane, kusi. Agata jest taką bohaterką, która przez swoje niezdecydowanie, pokazuje nam wątpliwości rządzące osobą nigdy niezwiązanej z magią. Bo zastanów się: jak Ty byś się zachował*? Choć świat mógłby zostać zarysowany w sposób bardziej angażujący, zagadkowy i pozostawiający fałszywe tropy związane z przeszłością, to wciąż przedstawiona historia i związana z nią magia jest przygodą. Jestem ciekawa, w jakim kierunku będzie zmierzała fabuła. Pierwsza część wydaje się zaledwie wstępem do bardzo złożonej historii o braku akceptacji i wykluczeniu magicznym. W końcu nie bez kozery wszystko jest Tajne przez magiczne! To książka idealna na początek z fantastyką, która nie wymaga od czytelnika szybkiego łączenia faktów i zdecydowanie wyjątkowa dzięki swojemu nietuzinkowemu miejscu akcji: przedszkolu. Drogi czytelniku, jeśli myślał*ś kiedyś, że twoje dziecko wydaje się demoniczne, przeczytaj Tajne przez magiczne! W końcu zawsze mogło być gorzej.