Diego - kot Krzysztofa Kolumba recenzja

Diego. Kot Krzysztofa Kolumba

Autor: @grejfrutoowa ·3 minuty
2013-09-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Andrzej Urbańczyk to autor ponad 50 książek. Jego powieści tłumaczone są na sześć języków. Jego drugą pasją są podróże dookoła świata. Obie połączył w jedno i tak powstała książka „Diego kot Krzysztofa Kolumba”, którą w 2012 roku wydało Dookoła Świata.
Diego to podrzutek. Całe życie spędził w Tawernie Pod Siedmioma Papugami. Tu słuchał opowieści żeglarzy, zachwycał się ich przygodami i marzył o własnych. Pewnego roku usłyszał w Tawernie o Krzysztofie Kolumbie i zapragnął go poznać. Traf chciał, że jeden z marynarzy, którzy mieli udać się w rejs ze sławnym kapitanem wpadł na pożegnalne piwo do Tawerny, a Diego zaplątał się w jego torbę. W ten sposób trafia na statek i zostaje przyjęty do załogi. Oprócz łapania myszy Diego wyznacza sobie inne zadania – pilnuje map kapitana, sypia w jego koi, szpieguje buntowników. Jego morskie przygody są niebywałe, a kot stara się je wszystkie przekazać czytelnikom.
Książka jest świetną lekturą dla dzieci. Dobrze napisana, mądrze podana, daje im obraz wyprawy Kolumba do Ameryki. Do tego narrator jest przesympatyczny – Diego przedstawia wszystko ze swojej perspektywy, zatem jest tu pierwszoosobowa narracja. Język jest prosty, wszystkie zwroty nieznane czytelnikowi zostały albo wyjaśnione przez kota, albo otrzymały stosowny przypis. Dodatkowo Diego często zwraca się do słuchaczy, przyciąga ich uwagę i jest przesympatyczny.
Oprócz narracji mamy tu też dialogi, chociaż w małym stopniu. Pojawiają się również wpisy z dziennika kota pokładowego, gdzie Diego opisuje pogodę, kurs i wszystkie ważne obserwacje z pokładu. To ciekawy zabieg, który odrywa od tradycyjnej formy, a przy okazji przedstawia wszystko, na co trzeba zwrócić uwagę podczas podróży statkiem.
Bohaterem głównym jest Diego. Jest on mądrym, sympatycznym kotem. Wie on, że jego misja na statku jest równie ważna jak reszty załogi. Poza tym podchodzi on sceptycznie do opowieści z tawerny na temat morskich potworów. Jak się okazuje ma rację – na morzu nie widać ani jednego dziwnego stworzenia.
Mimo że Diego to kot Kolumba, o samym Krzysztofie jest tu bardzo mało. Opisano jego prośby o statki na dworze, podróż, sprzeciw przeciwko buntowi na statku, a nawet nocne ślęczenie nad mapami i to w zasadzie wszystko.
Plusem oprócz narratora i historii są zdecydowanie obrazki. Nie są to jednak ostrze, pełne kolorów rysunki. Przywodzą na myśl raczej obrazki z elementarza z pierwszej klasy, mają ciemniejsze barwy, nieostre kontury. Podoba mi się to, bo nadaje książce specyficzną atmosferę. Oprócz historii, która ulokowana jest kilka wieków wstecz, rysunki też są niedzisiejsze. Moim zdaniem to wielki plus. Jest ich odpowiednio dużo – na każdej nowej stronie pojawia się jakiś obrazek, który wzbogaca treść. Oprócz tego czcionka jest duża, dostosowana do młodego czytelnika. Także rozmiar i format książki należy uznać za coś wartego pochwały.
Minusów nie widzę, aczkolwiek znalazłam kilka błędów. Przede wszystkim nieoddzielone od siebie narracja i dialog, jak w każdej książce. Oprócz tego nie mam powodów do narzekań.
Książkę czyta się świetnie. Moim zdaniem jest to tak przyjemna lektura za sprawą narratora. Czytywałam książki, gdzie narratorem był pies, ale nigdy kot. To fajne doświadczenie, które przypadnie do gustu młodszym czytelnikom. Poza tym rozłożenie w pozycji treści i rysunków jest bardzo dobrze przemyślane, nie zanudza, a wzbogaca. To również moje pierwsze spotkanie z wydawnictwem Dookoła Świata. Już wiem, że na tym się nie skończy.
Komu polecam? Jeśli szukacie odpowiedniego prezentu dla swojej pociechy, ta książka będzie idealna. To przygoda, którą przeżywa się z przesympatycznym kotem, a przy okazji nauka nowych słów i poznawanie historii w interesującej formie. Zachęcam, warto.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Diego - kot Krzysztofa Kolumba
2 wydania
Diego - kot Krzysztofa Kolumba
Andrzej Urbańczyk
10/10

Kot Diego, dotąd spokojny mieszkaniec tawerny Pod Siedmioma Papugami, pewnego dnia wraz ze swym nowym panem Krzysztofem Kolumbem i resztą barwnej załogi, wyrusza na podbój Nowego Świata. Przez wzburzo...

Komentarze
Diego - kot Krzysztofa Kolumba
2 wydania
Diego - kot Krzysztofa Kolumba
Andrzej Urbańczyk
10/10
Kot Diego, dotąd spokojny mieszkaniec tawerny Pod Siedmioma Papugami, pewnego dnia wraz ze swym nowym panem Krzysztofem Kolumbem i resztą barwnej załogi, wyrusza na podbój Nowego Świata. Przez wzburzo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z racji tego, że mam w domu małą księżniczkę, książki po które sięgamy są zazwyczaj typowo dziewczęce. Ich bohaterami są albo przemiłe zwierzaki, albo wesołe dziewczynki. Miłą więc odmianą było dla mn...

@MartaAnia @MartaAnia

Pozostałe recenzje @grejfrutoowa

Król
Król

Anna Maria Kier udaje się na zasłużoną emeryturę. Po latach służby w policji postanawia w końcu poświęcić czas dla siebie i swoich bliskich. Szybko okazuje się, że nic z...

Recenzja książki Król
Prosta sprawa
Prosta sprawa

Do Jeleniej Góry przyjeżdża młody mężczyzna. Chce oddać pożyczone od znajomego przed laty pieniądze, jednak nie zastaje go w mieszkaniu. Trafia natomiast na bandziorów, ...

Recenzja książki Prosta sprawa

Nowe recenzje

Zapach świeżych trocin
Zapach świeżych trocin
@feyra.rhys:

Czas na kolejny kwietniowy kryminał albo bardziej thriller, bo z pozoru historia zaczyna się niewinnie, a z czasem prze...

Recenzja książki Zapach świeżych trocin
Reanimacja
Reanimacja
@Mania.ksiaz...:

Bycie „innym” w tym kraju to nie tylko kwestia różnic kulturowych czy osobistych preferencji. To walka z nierównym prze...

Recenzja książki Reanimacja
Osada
Osada
@feyra.rhys:

Dziś mam dla Was kolejny kryminał do zaproponowania i jest to kolejna świetna kwietniowa premiera: "Osada" autorstwa An...

Recenzja książki Osada
© 2007 - 2024 nakanapie.pl