Długi wrześniowy weekend recenzja

Długi wrześniowy weekend

Autor: @Bujaczek ·2 minuty
2011-10-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Wiedziałem, że w końcu w naszym życiu coś się wydarzy. Może będzie źle, może będzie strasznie, ale jedno było pewne – będzie inaczej.”*

Jeden weekend, a tyle zmienił. Jedna wyprawa do sklepu, jedno spotkanie. Czy możliwe jest żeby jeden człowiek wniósł w nasze życie zmiany, które są jak świerzy powiew wiatru w upalny dzień? Co on ma w sobie, że od razu życie zmienia się o 360° i zaczynamy oddychać pełną piersią, czuć, kochać i wierzyć…

W USA zbliża się długi weekend z okazji Święta Pracy. Adele i Henry jadą do centrum handlowego aby zrobić zakupy przed wolnym. W centrum trzynastoletni chłopak przy stoisku z gazetami spotyka pewnego mężczyznę, który przedstawia się jako Frank i prosi go o pomoc. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby Frank nie krwawił. Co dziwniejsze prosi by podwieźli go do ich własnego domu. Matka chłopaka czyni to bez żadnego protestu i nawet gdy już wie, że Frank jest zbiegłym więźniem nie popada w panikę.
Frank nie traktuje ich źle. Czyni tylko wszystko by później w razie czego byli bezpieczni i nie oskarżano ich o pomoc mu. W brew wszystkiemu uciekający mężczyzna nie jest tym za kogo go wszyscy mają i jest nie winny. Znalazł się tylko w złym miejscu i czasie. Przebywając w domu Adele pomaga jej w czynnościach domowych, gotuje i naprawia co się da. Uczy nawet Henry’ego grać w futbol. Między Frankiem, a Adele rodzi się uczucie, które ożywia kobietę. Dotąd była smutna, zamknięta w sobie, spragniona męskiego dotyku.
Jak potoczą się losy bohaterów? Czy Frankowi uda się uciec przed organami prawa? A co z Adele i jej synem, jak na tą dwójkę wpłynie obecność zbiega? Czy właśnie tego potrzebowali by zobaczyć jak wygląda szczęście? Będą mogli się im cieszyć czy może coś ich rozdzieli…?

Długo się zastanawiałam nad tą pozycją. Z jednej trony jest absurdem to, że bez niczego Adele zawiozła krwawiącego mężczyznę do domu zamiast wezwać pogotowie i policję, tak samo gdy już wiedziała, że to zbieg nie przejęła się tym. Ani ona, ani Henry, raczej bardziej chcieli go poznać. Czuli się bezpieczni, akceptowani, doceniani. Adele odkryła, że jest jeszcze atrakcyjna i potrafi kochać, a Henry nauczył się, że trzeba wierzyć aby coś się udało. To mnie właśnie ujęło, ten przekaz uczuć, uczenie ich przez Franka, że czasem trzeba tylko chcieć. On sam był bardzo interesującą postacią. Spokojny, mądry, zrównoważony.
Postacie są nieprzewidywalni i brak tu stereotypu, Zaskakują nas na każdym kroku. Adele, która nienawidzi mężczyzn i uważa, że je czas już się skończył odkrywa się na nowo, Henry borykający się z swoimi młodzieńczymi problemami, no i Frank, który jest zagadką, a jego postępowanie nieprawdopodobne z racji tego co go spotkało w życiu.
Powieść czyta się szybko i z prawdziwą przyjemnością. Autorka piszę językiem nieskomplikowanym i łatwym w odbiorze. Naprawdę trudno się od niej oderwać. Polecam!



*str. 29

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-27
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Długi wrześniowy weekend
Długi wrześniowy weekend
Joyce Maynard
7.8/10
Seria: Bestselery New York Timesa

Autorka bestsellerowych wspomnień i powieści z list New York Times?a i była towarzyszka życia J.D. Salingera stworzyła niebanalną historię 13-letniego chłopca i jego matki, których życie radykalnie si...

Komentarze
Długi wrześniowy weekend
Długi wrześniowy weekend
Joyce Maynard
7.8/10
Seria: Bestselery New York Timesa
Autorka bestsellerowych wspomnień i powieści z list New York Times?a i była towarzyszka życia J.D. Salingera stworzyła niebanalną historię 13-letniego chłopca i jego matki, których życie radykalnie si...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatni dzień lata, to książka, która spodobała mi się niemal od pierwszej strony. Spodziewałam się mądrej, poruszającej historii i taką właśnie dostałam. Lubię, gdy tytuł, wobec którego mam wielkie n...

@candylove27 @candylove27

Joyce Maynard to znana amerykańska autorka, która w Polsce nie zyskała jednak jeszcze szerokiego grona czytelników, ceniona głównie za powieści obyczajowe obracające się wokół tematu rodziny. W 1988 ...

@Kala95 @Kala95

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Powrót Kathy był nieustającym błogosławieństwem, drugą szansą - co rano Claire się budziła z uśmiechem na ustach. Trudność polegała jednak na tym, że nie odzyskała swoje...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka