Tenebris. [część 1] recenzja

Dobrze, że to koniec...

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·1 minuta
2020-10-29
Skomentuj
7 Polubień
...oczywiście części pierwszej. Nie wyobrażam sobie, gdyby w tym wypadku nie było kontynuacji. Na to w sumie wskazuje tytuł - Tenebris [część pierwsza]. Dlaczego dobrze? Ponieważ pochłonąłem ją jednym tchem, praktycznie nie mogłem oderwać się od lektury. Koniec wskazywał, że mogę wstać i coś zjeść... A poważniej? Wspaniała lektura, zacznijmy więc od początku.

Jolanta Bartoś umie zaskoczyć czytelnika. To nie jest jej pierwsza powieść, która pochłania czytelnika bez reszty. Kto czytał Jad, Obłęd, Fatum, Stalkera czy Furię, wie o czym mówię. Nie sposób oderwać się od czytania. Tak samo było z częścią pierwszą Tenebrisa. No właśnie. Co oznacza ten tytuł, który sam w sobie jest tajemniczy i nie jest jednoznaczny? Od czego jest jednak wujek google. Pierwsze skojarzenie, jakie przyszło mi do głowy, to zespół muzyczny i to się potwierdziło w pierwszym linku. Jednak tenebris z języka łacińskiego, oznacza ciemny. W jaką ciemność pragnie wrzucić nas pisarska mieszkająca w wielkopolskim Lesznie?

Akcja powieści rozgrywa się tym razem we współczesnym Krotoszynie położonym ponad 100km na południe od stolicy Wielkopolski, Poznania. Tam w pewny majowy dzień na starym, zaniedbanym cmentarzysku ewangelickim zostają znalezione zwłoki młodej dziewczyny. Pełną parą rusza śledztwo w tej makabrycznej sprawie. Śledztwo, które od samego początku wzbudza spore zamieszanie wśród mieszkańców tego miasta. A szczególnie odciska piętno na uczniach ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Krotoszynie.

Tak naprawdę nie ma tutaj głównego bohatera. Są za to ważne postaci: Marta Maciejewska i jej córka Zuzanna, Ewelina Janiak, jej mąż Karol i córka Judyta. To także Igor Wolski pewien mecenas... to policjanci, dziennikarz, młodzież ze szkolnych ławek. Z każdą przeczytaną stroną dowiadujemy się tajemnic, które dawno temu zostały schowane przed światłem dziennym, sprawy, które nie powinny tego światła dostrzec ponownie. Ale tak oczywiście nie jest, dzięki czemu nie jesteśmy w stanie ani na moment się zatrzymać. Chcemy zgłębić tajemnice krotoszyńskiego miasta. Czy nam to się uda?

Zachęcam do lektury. Fani thrillerów psychologicznych, z mrocznymi tajemnicami miasta, zaspokoi wybrednych fanów tego typu literatury.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-29
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tenebris. [część 1]
Tenebris. [część 1]
Jolanta Bartoś
8/10

24 maja na starym cmentarzu ewangelickim w Krotoszynie znaleziono zmasakrowane zwłoki młodej dziewczyny. Śledztwo ujawnia wiele skrywanych latami tajemnic, które niekoniecznie powinny ujrzeć światło ...

Komentarze
Tenebris. [część 1]
Tenebris. [część 1]
Jolanta Bartoś
8/10
24 maja na starym cmentarzu ewangelickim w Krotoszynie znaleziono zmasakrowane zwłoki młodej dziewczyny. Śledztwo ujawnia wiele skrywanych latami tajemnic, które niekoniecznie powinny ujrzeć światło ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Opowiadania wałbrzyskie
Ścinawka, Chełmiec, Wałbrzych, ale i Bieszczady!

Jeżeli lubicie opowiadania, które przeniosą was do minionej epoki, której za bardzo nie lubimy wspominać, to Opowiadania wałbrzyskie pana Edwarda Knapczyka, będą lektu...

Recenzja książki Opowiadania wałbrzyskie
Etiuda dla wędrowca
A muzyka w duszy gra...

Nie sposób przejść obojętnie obok książki pani Jolanty Bieleckiej Etiuda dla wędrowca. Próbowałem znaleźć informację o autorce tej wyjątkowo smutnej, ale zarazem refl...

Recenzja książki Etiuda dla wędrowca

Nowe recenzje

A wokół nas pomarańcze
"A wokół nas pomarańcze"
@annaolszews...:

Weronika Tomala w powieści „A wokół nas pomarańcze” serwuje historię, która od początku nie udaje, że będzie czymś prze...

Recenzja książki A wokół nas pomarańcze
Źródło samotności
Źródło samotności
@tomzynskak:

Czy masz w sobie odwagę, by być sobą – nawet jeśli oznacza to życie w samotności i na marginesie społeczeństwa? Po ...

Recenzja książki Źródło samotności
Jaskinia Milczących
Jaskinia milczących
@tomzynskak:

Czy jesteś gotowy(-wa) zanurzyć się w mrok górskich legend i zaryzykować wszystko, by odkryć prawdę, która może nie pow...

Recenzja książki Jaskinia Milczących
© 2007 - 2025 nakanapie.pl