Dolina Cieni recenzja

Życie rzadko bywa bajką. Zawsze w jego blasku znajdzie się jakiś cień. Zazwyczaj więcej w nim znoju, potu, łez, męczącej walki z codziennością niż sukcesów i radości. Życiowe błędy i zapętlenia. Przestrzeń pozbawiona światła i podkopująca wiarę w naszą siłę. Wszystko czego nienawidzimy, co wypieramy staje się cieniem życia. Setki małych czy większych decyzji, które mogą wydawać się bez znaczenia, ale każda z nich stawia przed nami szansę wybiegającą daleko poza obecną chwilę, a nawet nasze życie. Ten kto mierzy wysoko musi zmierzyć się z najgłębszą przepaścią. Staje się cieniem wśród cieni.

Po piętnastu latach Tomasz Rach powraca do rodzinnej miejscowości, po tym jak został uznany za martwego po wypadku samochodowym. Rozgrzebuje przeszłość i odkrywa szokującą prawdę, której musi stawić czoła. Przez te wszystkie lata żył w cieniu, ciągle gotowy do ucieczki. Niewidzialny. Jeden grudniowy dzień, jedna chwila, jedno wydarzenie zniszczyło życie wielu ludzi. Spowodowało lawinę zdarzeń, które odcisnęły piętno na lata. Na zawsze.
Ile można poświęcić, by rozpocząć nowe życie?

Mroczna powieść pełna tajemnic. Przeszłość dogania teraźniejszość i wpływa na przyszłość. Nadchodzi czas oczyszczenia i odkupienia win. Wyjawienie prawd pogrzebanych głęboko w kłamstwie. Życie, które wciąga niczym ruchome piaski przytłacza. Wspomnienia nie dają o sobie zapomnieć, a samotność doskwiera każdego dnia. Brak najbliższych, brak tożsamości, brak bezpieczeństwa i miejsca na ziemi.

Boleśnie doświadczeni, okaleczeni duchowo bohaterowie próbują odbudować swoje życie. Desperacko szukają prawdy i odkupienia win, nie wiedząc, że los niejeden raz jeszcze wystawi ich na wielką próbę. Będą musieli poradzić sobie ze stratą, a zło czai się skrycie i ujawni w najmniej oczekiwanym momencie.

Od początku wpadamy w wir niedomówień. Oczekujemy wyjaśnień. Trwamy w zawieszeniu i zostajemy wkręceni w zdumiewającą intrygę. Zanurzamy się w smutną wizję życia i ludzkie dramaty.

Kiedy wkroczysz do tego przerażającego świata i poczujesz to napięcie, cokolwiek by się działo będziesz szedł do przodu, aby przetrwać i dotrzeć do zakończenia, które zdumiewa. Cień kroczy twoimi śladami.

To opowieść, która ukazuje jaki wpływ na naszą przyszłość mają decyzje podjęte w przeszłości. Przeszłości, która krzyczy o sprawiedliwość. Ucieczka od samego siebie nigdy nie jest możliwa, a tragiczne zdarzenia naznaczają na zawsze.

Bartosz Szczygielski z każdą kolejną powieścią zachwyca coraz bardziej. Przed Wami czytelnicza uczta. Czytajcie. Gorąco polecam.