Dopóki żyję recenzja

Dopóki żyję ...

Autor: @malgosialegn ·3 minuty
2019-10-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
 Dopóki żyję … to już ostatni tom z cyklu Dopóki biegnę, będący wyśmienitym zwieńczeniem całej emocjonującej serii. 
 Casey Cox – oskarżona o zabójstwo swojego przyjaciela Brenta - nadal ucieka. Nieustannie zmienia tożsamość, wygląd, maskuje się na rozmaite sposoby. Poszukuje jej cała krajowa policja, poszukiwania zataczają coraz szersze kręgi. W telewizji są nadawane komunikaty o jej poszukiwaniach i nagrodach za ujawnienie miejsca jej pobytu. Coraz trudniej jest jej się ukryć. Ma już dość tych ciągłych przebieranek, ucieczek, jest już zmęczona, tak jej się marzy chwila spokoju i odpoczynku. Ale nic nie zapowiada, aby tak miało być … 
 Dylan Roberts, detektyw, wraz z policją uczestniczy w jej poszukiwaniach. A tak naprawdę to szuka Casey, aby ją uchronić przed prawdziwymi sprawcami śmierci Brenta. Policja domyśla się, że Dylan jest w zmowie z Casey i jej pomaga w ukryciu się. Mając takie informacje, ktoś próbuje nastraszyć detektywa, mają miejsce niebezpieczne zdarzenia zmierzających do przestraszenia Dylana. Jeżeli się przestraszy to może ujawni, gdzie jest Casey? Wieczna ucieczka Casey i jej poszukiwanie przez Dylana zbliżają ich do siebie. Ale czy jest możliwe, aby uciekająca obdarzyła uczuciem detektywa, który ją poszukuje? A może on ma inne zamiary? Pomaga policji, więc po czyjej jest stronie? 
 Casey oczywiście twierdzi, że jest niewinna i za zabójstwem stoją inne osoby. Musi mieć dowody na poparcie swoich słów. Stara się gromadzić dowody, ale czy wystarczą one, aby udowodnić winę prawdziwym przestępcom? Oni są szalenie sprytni i zawsze chcą być o krok przed nią. Giną świadkowie, którzy mogliby pomóc Casey w przekonaniu policji w jej wersji wydarzeń. Atmosfera gęstniej, robi się gorąco, przelewa się krew …
 Terri Blackstock miała świetny i nietuzinkowy pomysł na cały cykl. Napisała szalenie porywające powieści, każda następna była jeszcze lepsza od poprzedniej. Ostatnia to prawdziwa perełka. 
 Dopóki żyję … to z jednej strony nieustanna ucieczka, a z drugiej pogoń. Największym wrogiem, a zarazem sprzymierzeńcem jest czas. Jego ciągle brakuje, on ucieka, biegnie w nieustraszonym tempie, manewruje bohaterami, ma zasadniczy wpływ na kształt wydarzeń. 
 Główna para bohaterów, a zwłaszcza Dylan, to ludzie wielkiej wiary. Szukają oparcia i pomocy u Boga, powierzają Jemu swoje rozterki i wątpliwości, szukają u Niego wsparcia.
 „Życie było trudne i miało stać się jeszcze trudniejsze. Jednak wiedziałam, że cokolwiek czekało mnie w przyszłości, On wyposaży mnie do tego, żeby przez to przejść”. 
 
 „- Pamiętasz, jak mi powiedziałeś, żebym szukała Boga? Żebym próbowała dostrzec Jego działanie?
 - Tak.
 Otarłam łzę z policzka. 
 - Zobaczyłam Go … wszędzie. I zaczęłam praktykować wdzięczność. Szukać dobra. Dostrzegać je”.
 
 Autorka dała nam w prezencie niesamowicie wciągającą i elektryzującą od pierwszych stron historię. Historię walki o dobre imię, ale też walki z kłamstwem i nieuczciwością, z chciwością i pazernością. Ukazuje odwieczny obraz ludzi pazernych na pieniądze i władzę, żądnych posiadać jeszcze więcej, bez względu na cenę, jaką trzeba za to zapłacić. Obnaża ludzkie słabości i wady. Utwierdza w przekonaniu, że dla bogactwa ludzie tracą godność i człowieczeństwo, zachowują się jak najbardziej krwiożercze zwierzęta. Bez skrupułów dążą do celu, po trupach. Przyjaźń okazuje się wytartym frazesem, powielaną śpiewką nie mającą odzwierciedlenia w rzeczywistości. 
 Czytając tę powieść czuje się na plecach oddech policji, cierpną wszystkie kończyny i odmawiają posłuszeństwa, zapiera dech w piersiach, migają mrówki przed oczami. Tak, to prawda. To powieść dla ludzi o mocnych nerwach i radzących sobie doskonale ze stresem i napięciem. Tego otrzymacie aż w nadmiarze. 
 Powieść prowadzona jest w narracji pierwszoosobowej, na przemian, zarówno przez Casey, Dylana, jak i poszukującego ją policjanta Keegana. Otrzymujemy emocje każdej tych osób z pierwszej ręki. Urozmaicony wachlarz odczuć i wrażeń, gdyż każdy z nich występuje w innej roli, każdy z własnej – według niego tej jedynej i prawdziwej - perspektywy stara się przedstawić wydarzenia. Tak wiele się dzieje tylko w jednej skromnej powieści. 
 Polecam, warta kilku nieprzespanych nocy. Takich emocji, jak Terri Blackstock, nikt wam szybko nie zaserwuje. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dopóki żyję
Dopóki żyję
Terri Blackstock
7.3/10
Cykl: Dopóki biegnę, tom 3

Pościg prawie dobiegł końca Oskarżona o morderstwo Casey Cox nadal ucieka. Poszukiwania, które rozpoczęły się od znalezienia śladów pozostawionych przez nią na miejscu zbrodni, rozwijają się na je...

Komentarze
Dopóki żyję
Dopóki żyję
Terri Blackstock
7.3/10
Cykl: Dopóki biegnę, tom 3
Pościg prawie dobiegł końca Oskarżona o morderstwo Casey Cox nadal ucieka. Poszukiwania, które rozpoczęły się od znalezienia śladów pozostawionych przez nią na miejscu zbrodni, rozwijają się na je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tak jak poprzednie części ta również wciąga od samego początku, autorka w perfekcyjny sposób potrafi zaciekawić czytelnika. Książkę czyta się bardzo szybko, nawet się nie obejrzałam a byłam już na ko...

PA
@paulina.gasior1

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Pożegnanie z ojczyzną
Zabawa czy walka o ojczyznę?

Odnajdujemy się w epicentrum trudnych wydarzeń dla naszego kraju. Jest rok 1793, czyli po drugim rozbiorze Polski, a niebawem przed trzecim. Kraj na krawędzi upadku, po ...

Recenzja książki Pożegnanie z ojczyzną
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Kim jesteś kuracjuszu? Szukającym Miłości czy Sanatoryjnym Recydywistą?

Kto jeszcze nie był w sanatorium, ma znakomitą okazję się przekonać, czy to miejsce dla niego. Nie każdy się tam odnajdzie i zaakceptuje panujące zasady. Ale nie warto s...

Recenzja książki Przepraszam, bo ja pierwszy raz...

Nowe recenzje

W czasie suszy płynie krew
Kryminał z suszą w tle
@anatola:

Zmiany klimatyczne są faktem. Ostatnie anomalie pogodowe, które mogliśmy zaobserwować w Polsce, tylko potwierdzają to, ...

Recenzja książki W czasie suszy płynie krew
Porwani
Porwani
@Marcela:

Marcel Moss to pseudonim tajemniczego autora facebookowego profilu ZWIERZENIE. Jego książki podbiły listy bestsellerów ...

Recenzja książki Porwani
Gorący lód
Gorący lód
@Gosia:

„Gorący lód” to kolejna książka Nory Roberts, po którą sięgnęłam i ponownie muszę przyznać, że autorka znowu zachwyciła...

Recenzja książki Gorący lód
© 2007 - 2024 nakanapie.pl