Dwadzieścia spotkań recenzja

Dwadzieścia spotkań...

Autor: @ewelina.czyta ·3 minuty
2023-12-12
Skomentuj
11 Polubień
**PATRONAT MEDIALNY**
Dziś przyszła pora na przedstawienie kolejnej niebagatelnej historii, która trafiła pod mój patronat medialny. Jest to historia tak nieoczywista i zaskakująca, że nadal zostaję pod olbrzymim wrażeniem, choć od momentu, w którym skończyłam ją czytać, minęło już kilka dni.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym, w jaki sposób, ta historia została poprowadzona...
"Dwadzieścia spotkań" to genialne połączenie powieści obyczajowej z kryminałem, okraszone nutką romansu i mroczną akcją rodem z thrillerów Alfreda Hitchcocka. Nic w tej historii nie jest oczywiste, a wielowątkowość tej historii sprawia początkowo wrażenie chaosu, nad którym trudno jest zapanować, jednak posuwając się strona za stroną, odkrywamy misternie utkaną fabułę, w której najdrobniejszy szczegół ma znaczenie i znacząco wpływa na rozwiązanie tajemnicy, która została skryta na kartach tej powieści. Nie będę opisywać szczegółowo fabuły, ale uwierzcie mi na słowo, opis wydawcy nawet w połowie nie zdradza tego co tu się dzieje i nie oddaje tego mrocznego i tajemniczego klimatu, który znajdziecie w środku.
Akcja powieści początkowo biegnie dość wolno, musimy "przeżyć" wizytę jednej z głównych bohaterek na komisariacie i poznać jej zeznania, ale jest to bardzo ważny początek, bo to on stanowi punkt wypadowy dla całości i jest niczym ten jeden malutki kamyczek, który uruchamia całą lawinę niebezpiecznych wydarzeń, splatając ze sobą losy kilkunastu osób i to w tak mroczny sposób, że momentami nie mieści się to, o czym się czyta, w głowie- uświadamiając przy tym czytelnikowi, do czego jest zdolny człowiek, by osiągnąć to, co sobie zaplanował. Powiedzenie, że dąży się do celu po trupach... tutaj pasuje idealnie.
Później akcja nabiera tempa i z każdą stroną robi się coraz ciekawiej. Na jaw wychodzą tajemnice, intrygi, powiązania i rodzinne koligacje. Autorka tym samym pokazuje jak, bardzo hermetycznym miejscem są małe miejscowości, w których rządzą ludzie totalnie się do tego nienadający. Doskonale został oddany klimat takiej małej miejscowości, gdzie rządzi się poprzez zastraszenie, a władza trzymana jest tylko przez wąską grupę blisko związanych ze sobą ludzi. Ale nie jest to opowieść o polityce w małym mieście, jest to również historia straty, żałoby i godzenia się ze śmiercią, poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi i dojrzewaniu do tego, by przyznać przed samym sobą, że czas ucieka i trzeba w końcu dorosnąć mentalnie do "bycia dorosłym" i brania odpowiedzialności za swoje decyzje i czyny.
Bohaterowie są wykreowani doskonale, każdy z nich jest niezwykle autentyczny, wielowymiarowy i barwny. Nie ma tu nikogo zbędnego, a każdy wnosi do tej historii wiele emocji, i stwarza barwne tło dla pozostałych.

Przedstawiona historia jest niesamowicie wciągająca, nie chce się odłożyć książki przed przeczytaniem finałowej sceny. Swoją drogą, zakończenie zostało napisane dość otwarcie, kto wie, może kiedyś poznamy dalsze losy, ja bym z przyjemnością poczytała co u nich słychać po całej tej koszmarnej sytuacji, w której się znaleźli w "Dwadzieścia spotkań".
Napisana ładnym językiem, wiele wątków, wydawałoby się pobocznych i niewiele znaczących łączy się w spójną i klarowną całość zmuszająca czytelnika do refleksji nad ulotnością życia, chwilą szczęścia, ale pokazująca również, do czego jesteśmy zdolni, by osiągnąć, to czego chcemy. Autorka serwuje czytelnikowi mnóstwo emocji, zaskakujących zwrotów akcji, nie brakuje tu odrobiny romansu, ale nie jest on przewodnią nutą tej historii.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To nietuzinkowa opowieść o miłości, przyjaźni, samotności i walce o siebie. Znajdzie się tu tajemnica i intryga, mnóstwo zagadek i tajemnic, które naprawdę zaskoczą. Każdy z Czytelników znajdzie w niej coś dla siebie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-20
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dwadzieścia spotkań
Dwadzieścia spotkań
Alicja Masłowska-Burnos
8/10

Milena – młoda kobieta, która przeżyła osobistą tragedię – przyjeżdża do Gniewna. Tu, w domu Edyty, powoli odzyskuje spokój, ale przyjdzie jej się zmierzyć z realiami życia tej małej społeczności. Re...

Komentarze
Dwadzieścia spotkań
Dwadzieścia spotkań
Alicja Masłowska-Burnos
8/10
Milena – młoda kobieta, która przeżyła osobistą tragedię – przyjeżdża do Gniewna. Tu, w domu Edyty, powoli odzyskuje spokój, ale przyjdzie jej się zmierzyć z realiami życia tej małej społeczności. Re...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Mężczyzna na wydmach
Mężczyzna na wydmach.

Dzień dobry serdeczne! Ostatni czas u mnie obfituje naprawdę w dobre i wyjątkowe książki. Dziś przyszła pora opowiedzieć o kolejnej niezwykłej historii, która dociera do...

Recenzja książki Mężczyzna na wydmach
Złodziej
Złodziej

Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z książką, która wprawiła mnie w niemałe zaskoczenie, i do tej pory nie umiem wyjść z podziwu dla tej kompozycji jak i same...

Recenzja książki Złodziej

Nowe recenzje

Śmierć w Grodnie
Nigdy tak do końca nie można komuś w 100% zaufać
@Oliwia_Anto...:

@Obrazek Śmierć w Grodnie - Benedykt Rutkowski Dziękuję wydawnictwu Waspos za możliwość przeczytania tej książki. ...

Recenzja książki Śmierć w Grodnie
Długie beskidzkie noce
Długie beskidzkie noce
@meryluczyte...:

Sięgając po "Długie beskidzkie noce" nastawiłam się na powieść z górami w roli głównej lub tworzącymi wyraziste tło, ws...

Recenzja książki Długie beskidzkie noce
Głęboko pod powierzchnią
A co gdy miłość nie uskrzydla, a staje się prze...
@vaneskania07:

Zawsze słyszymy, że miłość sprawia, że stajemy się lepszą wersją siebie, ale co jeśli ta miłość po jakimś czasie nas ni...

Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią
© 2007 - 2024 nakanapie.pl