Ostatnie dni Władimira P. recenzja

Dziedzictwo Władimira

Autor: @LiterAnka ·3 minuty
2022-08-31
Skomentuj
18 Polubień

Ostatnie dni Władimira P.
Michaela Honiga to powieść satyryczna obiecująca salwy śmiechu. Pokazuje społeczeństwo rosyjskie w krzywym zwierciadle, i jest to obraz zupełnie nieśmieszny. Choć tytuł kieruje uwagę na prezydenta Federacji Rosyjskiej, to jest on postacią drugoplanową.

Narratorem Ostatnich dni Władimira P. jest Szeremietiew, pielęgniarz, który zajmuje się byłym prezydentem. Władimir jest samotnym staruszkiem z demencją i nie potrafi odnaleźć się w normalnym życiu. Mieszka w jednej ze swoich daczy z ludźmi zatrudnionymi po to, by mógł funkcjonować – gospodynią, pokojówkami, ogrodnikami, kierowcami, kucharzem i ochroniarzami. Nie odwiedzają go starzy znajomi ani nikt z rodziny. Zdarza mu się rozmawiać z nieobecnymi osobami, które coś znaczyły w jego przeszłości. Tych, którzy otaczają go na co dzień, nie rozpoznaje. Nawet Szeremietiewa, który opiekuje się nim już od sześciu lat. Dlatego budzi raczej litość niż jakiekolwiek inne uczucia.

Szeremietiew został wybrany na towarzysza ostatnich dni byłego prezydenta, ponieważ jest na wskroś uczciwym człowiekiem. Nigdy nie brał łapówek, traktował wszystkich z równą atencją i należycie wykonywał swoje obowiązki. Mało tego – jest ślepy na wszelką nieuczciwość, która dzieje się wokół niego. Jego współpracownicy opowiadają mu o wszystkim, co dzieje się na daczy, i nie dowierzają, że pielęgniarz wcześniej niczego się nie domyślał.

Ostatnie dni Władimira P. opowiadają o społeczeństwie rosyjskim, w którym pieniądz rządzi nad uczciwością i moralnością. Powszechna korupcja sprawia, że bez łapówki nie można załatwić absolutnie niczego. Każdy szuka tylko okazji do oszustwa, kombinuje, by zdobyć pieniądze. Życie na daczy Władimira pokazuje nieuczciwie procedery jak w soczewce. Tutaj każdy kradnie i kręci własne interesy. Kierowcy wypożyczają auta na godziny, ogrodnicy sprzedają wyhodowane warzywa, kucharz kombinuje przy dostawach żywności, a ochroniarze wyłudzają haracze za fikcyjną ochronę obiektów w pobliskim mieście. Kiedy w domu pojawia się nowa gospodyni, od razu wybucha wojna pomiędzy nią a kucharzem o wpływy i możliwości dodatkowych dochodów, przy czym oboje uciekają się do mafijnych metod.

Zdaję sobie sprawę, że taki obraz rosyjskiego społeczeństwa przedstawiony w powieści jest mocno przerysowany. Jednakże nawet jeśli jest tylko odrobinę prawdziwy, to życie w takich warunkach musi być nieznośne. Zwłaszcza w kontekście ochrony zdrowia. Autor pokazał to na przykładzie żony Szeremietiewa, która zmarła z powodu niewydolności nerek. A można było ją uratować, gdyby lekarze dobrze wykonywali swoje obowiązki albo… dostali łapówki. Rodzina oskarża Szeremietiewa o nieudolność i przyczynienie się do jej śmierci, bo nie nagiął swoich zasad, by jej pomóc.

Ostatnie dni Władimira P. to powieść, w której wybrzmiewa pytanie o odpowiedzialność rządzących za stworzenie społeczeństwa ludzi chciwych, skupionych na własnych potrzebach i skorumpowanych. Jednostki uczciwe nie są w stanie w takich warunkach przetrwać. Kiedy ostatecznie Szeremietiew decyduje się na wykorzystanie możliwości zdobycia bogactwa, które daje mu opieka nad byłym prezydentem (w dodatku zupełnie nieświadomym tego, co się wokół niego dzieje), traci niemal wszystko, w tym dobre imię i szacunek do siebie.

Ostatnie dni Władimira P. to fikcja literacka, która w oparach absurdu, groteski i czarnego humoru pokazuje zmagania jednostki uczciwej z chorym systemem społecznym. To nie Władmir Władimirowicz jest tu głównym bohaterem, ale jego pielęgniarz i jego niezłomne zasady moralne. Za ich przestrzeganie zapłacił wysoką cenę.

Prawdę mówiąc, podczas czytania nie uśmiechnęłam się ani razu. Jeśli coś w tej powieści wywołuje rozbawienie, to jest to śmiech przez łzy. Sięgając po książkę, nie spodziewajcie się rozrywki. Jej klimat i wydźwięk są raczej dramatyczne. Jednakże zaskoczyła mnie ta powieść, bo choć okazała się czymś innym, niż oczekiwałam, to i tak nie zawiodła.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-26
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie dni Władimira P.
Ostatnie dni Władimira P.
Michael Honig
7.3/10

„Tu Szeremietiew, Władimirze Władimirowiczu”, powtórzył raz jeszcze Szeremietiew, wcale nie zdziwiony faktem, że Władimir zwraca się do niego jak do innej osoby. Przez większość czasu Władimir wdawał...

Komentarze
Ostatnie dni Władimira P.
Ostatnie dni Władimira P.
Michael Honig
7.3/10
„Tu Szeremietiew, Władimirze Władimirowiczu”, powtórzył raz jeszcze Szeremietiew, wcale nie zdziwiony faktem, że Władimir zwraca się do niego jak do innej osoby. Przez większość czasu Władimir wdawał...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niestety to tylko fikcja literacka. Słodko-gorzka opowieść o Rosji. Matuszka Rassija – moja ukochana! Chociaż w moich żyłach płynie francuska krew, to jednak z domieszką tej rosyjskiej. Ten kraj ...

@Zaneta @Zaneta

"Tego dnia w gabinecie Kalin orzekł, że słyszał, iż Szeremietiew jest pielęgniarzem nie tylko o najlepszych kwalifikacjach, ale też niespotykanej rzetelności, o ile taki opis - rosyjski poczciwiec - ...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Co wolisz? Starożytni Egipcjanie
Dobrze, że starożytni już nas nie leczą

Dziesiątki razy zachwalałam różne sposoby zdobywania wiedzy poprzez zabawę i zachęcałam do czytania książek, które wykorzystują ten pomysł. Wciąż pojawiają się nowe publ...

Recenzja książki Co wolisz? Starożytni Egipcjanie
Dzieci nocy
Na południowym wschodzie

Kraje bałkańskie, z którymi kojarzona jest również Rumunia, to obszar Europy, o który na przestrzeni wieków toczyły się zażarte spory pomiędzy mocarstwami. Wpływy polity...

Recenzja książki Dzieci nocy

Nowe recenzje

Kameleon
Złodziej złodziejowi złodziejem czyli złodziej ...
@Malwi:

Recenzując książkę "Kameleon" Marka Stelara, czuję się, jakbym właśnie odłożyła na półkę coś więcej niż tylko zwykłą le...

Recenzja książki Kameleon
Wszystko, co widziałeś
Wszystko, co widziałeś
@monika.sado...:

Las pachnie zemstą, a ciemność jego przeraża. Tajemnica i mrok wypełnia przestrzeń, otulając samotnością zagubioną w my...

Recenzja książki Wszystko, co widziałeś
Zapach świeżych trocin
Bolesne wspomnienia...
@Spizarnia_k...:

“To naprawdę niesprawiedliwe, że człowiek nie mógł sobie wymyślić własnego świata, zapisać go i po prostu do niego wsko...

Recenzja książki Zapach świeżych trocin
© 2007 - 2024 nakanapie.pl