Nie mam ochoty żyć, ale za bardzo lubię tteokbokki recenzja

Dziennik

Autor: @zaczytana.o.polnocy ·1 minuta
2023-09-11
Skomentuj
1 Polubienie
"Nie mam ochoty żyć, ale za bardzo lubię tteokbokki" to przede wszystkim książka, którą bardzo trudno oceniać. Autorka dzieli się z czytelnikiem swoją historią i odsłania bardzo osobistą część życia - upublicznia część swojej terapii. Jest to coś na co z pewnością niewiele osób by się odważyło. Miałam wobec tej książki spore oczekiwania - niewiele jest pozycji o osobistych przeżyciach związanych z terapią. W rzeczywistości jednak książka okazała się być czymś zupełnie różnym od wyobrażenia, które pojawiło się w mojej głowie po przeczytaniu opisu.
"Nie mam ochoty żyć, ale za bardzo lubię tteeokbokki" to głównie transkrypt z psychoterapii autorki - jej rozmowa z terapeutą. Pojawiło się też kilka dodatkowych notatek, przemyśleń, ale żałuję, że nie było ich więcej. Myślę, że książka znacznie zyskałaby gdyby każdy zapis rozmowy był obszerniej skomentowany przez autorkę. Zastanawiającym dla mnie też wciąż jest nie mający związku z treścią książki, ale chwytliwy i intrygujący tytuł.
Mimo to książkę czytało się naprawdę szybko. Rzadko spotykana forma i ciekawa historia nie pozwalały mi oderwać się od książki. Dużym atutem jest zakończenie pierwszej części książki listem od psychiatry, dzięki czemu można spojrzeć na przeczytany transkrypt z innej perspektywy. Na uznanie zasługuje też tłumaczka - jestem ogromną fanką wszelkich przypisów i tłumaczeń, które mają duży wpływ na prawidłowy odbiór tekstu. Jednak częścią, którą najlepiej mi się czytało były materiały dodatkowe, czyli "Refleksje na temat depresji" napisane przez autorkę. Są to spostrzeżenia w formie przypominającej wpisy z pamiętnika, których oczekiwałam od samego początku.
Jest to na pewno książka warta przeczytania, normalizująca terapię. Cieszę się, że na polskim rynku pojawia się coraz więcej pozycji i rozmów o tematach trudnych, jakimi są problemy psychiczne. Książka zostanie ze mną na długo, głównie pod postacią jednego z mocno wybrzmiewających cytatów: "Chcę życia, którego nie będę żałować".

Książkę miałam przyjemność zrecenzować dzięki Wydawnictwu Yumeka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie mam ochoty żyć, ale za bardzo lubię tteokbokki
Nie mam ochoty żyć, ale za bardzo lubię tteokbokki
Sehee Baek
8.7/10

Niska samoocena, popadanie w skrajności, nieumiejętność budowania zdrowych relacji – to tylko niektóre kwestie, jakie zostały podjęte w tej książce. Spisane przez Sehee Baek doświadczenia z jej wł...

Komentarze
Nie mam ochoty żyć, ale za bardzo lubię tteokbokki
Nie mam ochoty żyć, ale za bardzo lubię tteokbokki
Sehee Baek
8.7/10
Niska samoocena, popadanie w skrajności, nieumiejętność budowania zdrowych relacji – to tylko niektóre kwestie, jakie zostały podjęte w tej książce. Spisane przez Sehee Baek doświadczenia z jej wł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zaczynając czytać tę książkę nie byłam w stanie nawet domyślić się na ilu płaszczyznach stanie się ona dla mnie ważna i ile wątków w niej zawartych odbiorę osobiście. Można przeczytać wiele poradnikó...

@buniaa_czyta @buniaa_czyta

Pozostałe recenzje @zaczytana.o.polnocy

Małżeństwo ze snu
Małżeństwo ze snu - recenzja

"Małżeństwo ze snu" to drugi tom serii "Rokesby", będącej prequelem zyskujących dzięki Netflixowi popularność "Bridgertonów". Po obejrzeniu serialu i przeczytaniu kilku ...

Recenzja książki Małżeństwo ze snu
Wielojęzyczność
Tożsamość w wielojęzyczności

Obecnie coraz więcej osób określa się jako osoby wielojęzyczne, mogąc swobodnie porozumiewać się w więcej niż jednym języku. Jednak ucząc się nowego języka, uczymy się n...

Recenzja książki Wielojęzyczność

Nowe recenzje

Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe p...
@xbooklikex:

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileni...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie