Dziesiąty krąg recenzja

Faktów nie można unicestwić – można je tylko przemilczeć. Milczenie zaś to nic innego jak ciche kłamstwo

Autor: @Rebellish ·3 minuty
2012-05-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Chyba każdy autor ma w swoich zbiorach jedną pechową książkę, która nie utrzymuje poziomu pozostałych jego dzieł. Nigdy nie wątpiłam, że tak wybitna pisarka jak Jodi Picoult również ma jedną powieść, która nie jest tak świetna jak reszta. „Dziesiąty krąg” przeczytałam kilka dni temu i uporałam się z nią dosyć szybko, wbrew temu, co słyszałam od innych czytelników. Cieszę się jednak, że nie zraziłam się opiniami reszty osób i że nie wpłynęły one na moją ocenę tej książki, bo okazała się być ona bardzo ciekawą i wciągającą lekturą.

Dawno nie czytałam książki, w której poruszona zostałaby tematyka gwałtu na nastoletniej dziewczynie, a o tym właśnie jest „Dziesiąty krąg”. Trixie to czternastoletnia dziewczyna, która oskarża swojego byłego chłopaka o gwałt. Powieść ta skupia się nie tylko na dziewczynce, ale także na jej rodzicach; matce, która zostawia swojego kochanka i ojcu, rysowniku komiksów, który skrywa swoją przeszłość. Oboje muszą nauczyć się ufać sobie na nowo i dodatkowo otoczyć jeszcze większą opieką swoją córkę, która przechodzi teraz ciężkie chwile. Jak uda im się pogodzić z wydarzeniami, które spotkały ich nieletnią córkę? Okazuje się, że nie będzie to takie proste.

Nauczyłam się sięgać po książki Jodi na ślepo, bo uwierzyłam, że nigdy mnie nie zawiodą i zawsze już otrzymam dawkę wspaniałej i urzekającej powieści o rodzinnych problemach. W tym wypadku także nawet się nie zawahałam sięgając po tę lekturę, aczkolwiek już początek kazał mi się zastanowić, czy aby naprawdę Jodi Picoult faktycznie jest tak niezawodna, jak kiedyś sądziłam. Trudno mi było „wbić się” w tę powieść poprzez fakt, że brakowało mi klimatu panującego zazwyczaj w książkach tejże autorki. Nie wyczuwałam go ani przez chwilę, co mnie zasmuciło, bo to właśnie ta charakterystyczna atmosfera znajdująca się w książkach Picoult najbardziej zachęcała mnie do ich czytania. Była to taka domowa otoczka, która sprawiała, że czytało mi się jej książki z jeszcze większą przyjemnością. Myślę, że większość osób zna to uczucie, gdy czyta którąś z kolei książkę ulubionego, zaufanego autora i nagle zabraknie mu w danej powieści pewnego aspektu, który sprawia, że ma się wrażenie, iż czyta się książkę przypadkowego pisarza/pisarki.

„Faktów nie można unicestwić – można je tylko przemilczeć. Milczenie zaś to nic innego jak ciche kłamstwo.”

Dużym atutem tej książki są fragmenty komiksu, które znajdują się po każdym z rozdziałów i po połączeniu tworzą całość. Jest on tworzony przez bohatera tej powieści – Daniela, ojca Trixie, który jest rysownikiem komiksów. Uważam to za doskonały zabieg, bo dzięki niemu można poczuć większą bliskość z tą postacią, która jest naprawdę nietuzinkowa i wspaniale skonstruowana. Bohaterowie tej książki są niebanalni, ciężko przewidzieć ich reakcje i zachowania, dodatkowo wydaje mi się, że Jodi stworzyła ich w taki sposób, aby czytelnik mógł utożsamić się z daną postacią podczas przeróżnych momentów, podczas czytania tej lektury. Tak naprawdę każdy z bohaterów budzi sympatię, nie ma jednoznacznego podziału na tych dobrych i złych – z resztą w książkach Jodi nigdy się z takim podziałem nie spotkałam.

Po raz kolejny jednak przekonałam się, że jest rzecz, która w książkach Jodi pozostaje niezmienna. Jest to zakończenie. W każdej z jej książek, jakie do tej pory przeczytałam, na końcu zawsze wydarzy się coś, co obróci zakończenie o 180 stopni i zmieni całkowicie bieg wydarzeń. To było kompletnie do przewidzenia i ani na chwilę nie zwątpiłam, że taki zabieg będzie miał miejsce. Wbrew pozorom nie jest to w żaden sposób minusem, bo wciąż jednak nie wiadomo, w jaki sposób będzie wyglądało zakończenie jej powieści – wciąż jest wiele dróg, którymi autorka może się pokierować.

Jak już wcześniej wspomniałam, książkę tę czyta się szybko i przyjemnie. Być może faktycznie nie jest to jej najlepsza powieść, ale zdecydowanie nie zasługuje na miano nieciekawej, tym bardziej, że mnie osobiście wciągnęła i sprawiła, że miło spędziłam czas. Brak charakterystycznego klimatu być może jest mankamentem, ale nie takim, który miałby mnie od tej książki odrzucić, albo sprawić, że ocenię ją negatywnie. Mimo wszystko to wciąż jest ta Jodie, którą uwielbiam i której książki niezwykle sobie cenię. Będę sięgać po każdą kolejną książkę, którą autorka ta napisze, a „Dziesiąty krąg” tymczasem bardzo polecam nie tylko fanom powieści Picoult, ale także tym, którzy dopiero planują poznać tę autorkę. Może dobrze jest przeczytać najpierw tą słabszą jej powieść, a później wspinać się coraz wyżej, ku jej lepszym dziełom?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziesiąty krąg
4 wydania
Dziesiąty krąg
Jodi Picoult
7.4/10

W swojej trzynastej powieści Jodi Picoult sięga mistrzostwa fabularnego, snując historię o nadopiekuńczych rodzicach, walce z demonami przeszłości i emocjonalnych zagrożeniach, jakie niesie ze sobą ka...

Komentarze
Dziesiąty krąg
4 wydania
Dziesiąty krąg
Jodi Picoult
7.4/10
W swojej trzynastej powieści Jodi Picoult sięga mistrzostwa fabularnego, snując historię o nadopiekuńczych rodzicach, walce z demonami przeszłości i emocjonalnych zagrożeniach, jakie niesie ze sobą ka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jakiś czas temu zaopatrzyłam się w kolekcję książek Jodi Picoult poprzez zakupy w kiosku. Dość długo zwlekałam z przeczytaniem choćby jednej książki, mimo iż zdjęcia miałam już zrobione. W końcu zmob...

@Iwona_Nocon @Iwona_Nocon

"Okazało się, że nie można mieć wszystkiego o czym się zamarzy. Że nie przybędzie urody ani fajnych znajomych tylko dlatego, że tak się chce. Że człowiek nie ma wpływu na swoje przeznaczenie, bo brak...

@anetakul92 @anetakul92

Pozostałe recenzje @Rebellish

Szepty lasu
Szepty lasu

Niektóre wydarzenia zmieniają człowieka na zawsze i szczęśliwcami mogą nazwać się tylko ci, których wydarzenia te zmieniły na lepsze z tego względu, iż były to momenty po...

Recenzja książki Szepty lasu
Czas motyli
¡Vivan las Mariposas!

Kilka dni temu, na ćwiczeniach z prawa konstytucyjnego podczas rozmowy na temat związany z jednym z artykułów naszej konstytucji, przed moją grupą zostało postawione z po...

Recenzja książki Czas motyli

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie