Fatalne związki recenzja

Fatalne związki

Autor: @iza.81 ·1 minuta
2021-12-04
Skomentuj
3 Polubienia
"Fatalne związki" okazały się być dla mnie pewnym wyzwaniem. Książka, nie powiem, jest ciekawa, ale zmęczył mnie styl, w jakim została napisana oraz kilka innych elementów. Momentami naprawdę ciężko się czytało.

Fabuła pełna jest intryg, elementów sensacyjnych i zaskakujących wydarzeń, jednakże w to wszystko wdarł się chaos, absurd, sporo niespójności. W zasadzie od samego początku czytelnik musi w pełni skupić uwagę, by nie umknął mu jakiś szczegół.

Dużym (pozytywnym) zaskoczeniem był dla mnie wątek romansowy. Tytuł powieści wyraźnie sugeruje, iż będziemy mieli do czynienia ze związkami. I na to też się nastawiłam, ale nie ma tu mowy o scenach łóżkowych (jeśli na to liczycie możecie się rozczarować). Ten element jest subtelny, delikatny, ledwie muśnięty, choć między głównymi bohaterami iskrzy. Tu chodzi przede wszystkim o relacje międzyludzkie.

"Chciałam go zrozumieć, chciałam poznać prawdziwego Adriana Vandermira, jednak był tak zamknięty w sobie, iż nie sądziłam, że kiedykolwiek mi się to uda. Wiedziałam, że ma wiele tajemnic, był niebezpieczny, jednak przyciągał mnie do siebie jak magnes. Nie cierpiałam jego nastawienia, chłodnej, dominującej natury i nie mogłam tego znieść, niezależnie od tego, jak bardzo był przystojny."

Adrian niemal przez całą książkę był dla mnie jedną wielką zagadką. Dawno nie spotkałem się z tak tajemniczą, a zarazem arogancką, a wręcz chamską postacią. Nie podobało mi się to, jakimi epitetami zwracał się do Juliet. Jak można rzucać kobiecie w twarz "idiotko" czy "kretynko"? Z kolei Juliet i jej dziecinne, naiwne, irytujące zachowanie sprawiało, że chciałam nią niejednokrotnie potrząsnąć.

"Nie wiem, co takiego w tym mężczyźnie wywoływało we mnie taką słabość, ilekroć byliśmy blisko siebie. Był draniem, aroganckim i wrednym, ale było w nim też coś więcej."

Moją największą sympatię zdobyli postacie drugoplanowi - przyjaciele i bracia Adriana. Celine Mahadeo uwypukliła tu wartość przyjaźni i więzów rodzinnych.

"Fatalne związki" to powieść pełna mrocznych sekretów, intryg, nienawiści, niebezpieczeństwa i trudnej przeszłości. To lektura nieidealna, z niestety nie do końca wykorzystanym potencjałem.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-04
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fatalne związki
Fatalne związki
Celine Mahadeo
5.4/10

Nienawiść jest potężną siłą... tak jak miłość. Można nienawidzić jedynie kogoś, kogo się szanuje na tyle, żeby przejmować się tym, co o nas myśli. Gdy Juliet Greene zostaje przyjęta na wymarzony sta...

Komentarze
Fatalne związki
Fatalne związki
Celine Mahadeo
5.4/10
Nienawiść jest potężną siłą... tak jak miłość. Można nienawidzić jedynie kogoś, kogo się szanuje na tyle, żeby przejmować się tym, co o nas myśli. Gdy Juliet Greene zostaje przyjęta na wymarzony sta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Autor: Celine Mahadeo Gdy Juliet zgłasza się do hotelu po odbiór dokumentów potrzebnych do rozpoczęcia stażu nie domyśla się, że będzie to najgorszy dzień jej życia. Przez pomyłkę w ręce wpadają jej...

@kadynkaczyta @kadynkaczyta

„(…) to, że nie krzywdzisz kogoś fizycznie, nie oznacza, że nie robisz mu krzywdy. Nie wszystkie rany są fizyczne”. Chyba już dawno nie czytałam książki, która zbierałaby tak zupełnie skrajne opinie...

@Zakochana_w_Romansach @Zakochana_w_Romansach

Pozostałe recenzje @iza.81

Negocjatorzy policyjni
Negocjatorzy policyjni. Zawsze chodzi o życie

Krzysztof Balcer to główny bohater tej książki. Dzięki niemu poznajemy funkcjonowanie świata negocjatorów. Zastanawialiście się jak wygląda dzień negocjatora? Kim jest? ...

Recenzja książki Negocjatorzy policyjni
Szczęście ma smak szarlotki
Szczęście ma smak szarlotki

"Szczęście ma smak szarlotki"... czy w tym smacznym wypieku można upatrywać szczęścia? Czy na realizację marzeń i prawdziwą miłość nigdy nie jest za późno? Chyba większ...

Recenzja książki Szczęście ma smak szarlotki

Nowe recenzje

Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić ...
@ksiazkirabe:

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się r...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
Zuza Wróbel na tropie
Nastoletni detektywi w międzywojennej Warszawie
@tea.books.l...:

Czy da się napisać kryminał dla dzieci i młodzieży, który zainteresuje też starszych czytelników? I czy to dobry pomysł...

Recenzja książki Zuza Wróbel na tropie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl