Na progu zła recenzja

Fi i Bram

Autor: @justyna_ ·2 minuty
2020-04-23
1 komentarz
1 Polubienie
Wyobraź sobie sytuację kiedy pod Twój dom, który zdobi trawnik z rozłożystą magnolią, podjeżdża ciężarówka obsługująca przeprowadzki. Twoje oko rejestruje obrazy, że pracownicy firmy przenoszą kolejne paczki, ale… Twój umysł nie koduje tego jako fakt. „Może do domu obok wprowadzają się nowi sąsiedzi?”, myślisz.

Podobna sytuacja spotkała Fionę Lawson, bohaterkę powieści Louise Candlish „Na progu zła”, która po kilkudniowej nieobecności wraca do domu, gdzie właśnie wprowadza się obca rodzina i co najdziwniejsze dom wcale nie był wystawiony na sprzedaż. Kilka miesięcy temu Fiona podjęła decyzję o separacji z mężem, a teraz tworzą dziwny układ polegający na wspólnym pilnowaniu gniazda, aby na rozwój i bezpieczeństwo psychiczne synów nie wpłynęło rozstanie rodziców. Sytuacja z domem jest na tyle absurdalna że „nowi właściciele” posiadają dowody na zawarcie transakcji, Fiona nic o tym nie, a do męża nie może się dodzwonić.

Bazę powieści stanowi historia Fiony i Brama. Szczegóły poznajmy dzięki podcastowi „Ofiary”, w którym udział bierze Fiona oraz plikom Word, które stanowią list Brama. Fabuła skonstruowana jest tak, że teraźniejszość miesza się z przeszłością, a całość przedstawiona jest z perspektywy dwóch bohaterów. Nie jest to typowy thriller, to bardziej powieść obyczajowa z elementami thrillera. Trzeba przyznać, że pomysł na opowieść jest naprawdę niezły – bo czy ktoś wcześniej wpadł na to, żeby obca rodzina przejęła dom? Jakim prawem dom ma nowych właścicieli? Co z gromadzonymi meblami, ubraniami? Gdzie są dzieci? Gdzie będziemy teraz mieszkać? Kto mówi prawdę, a kto kłamie?

Atutem powieści są krótkie rozdziały i w miarę równy podział głosów między bohaterów, co pozwala na zbudowanie pełnego obrazu sytuacji. Początkowo towarzyszy nam jasny podział na złych i dobrych bohaterów, z czasem jednak fakty dowodzą że prawda może dla każdego znaczyć coś innego. O ile na początku próbuje się współczuć i opowiedzieć po którejś ze stron, tak z biegiem lektury oboje – Fi i Bram – stają się nużący, a ich kolejne pomysły coraz bardziej dziwaczne i niedorzeczne.

Choć pomysł z przejęciem domu na początku może się wydawać nierealny i lekko absurdalny, kiedy poznamy wszystkie szczegóły historii staje się on bardziej rzeczywisty i w mniejszym lub większym stopniu może dotyczyć każdego z nas. Czytelnik staje się obserwatorem rozpadu małżeństwa Fi i Brama, którzy na gruzach rodziny próbują zbudować osobne życia. Dziwne jest to, że Fi najbardziej ze wszystkich kocha dom, który jest jej wymarzonym gniazdkiem, a w myślach już planuje jak jej dorośli synowie się w nim urządzą. Największą obawę stanowi to co stanie się z domem, niż to jak ona poradzi sobie sama z chłopcami, bez stałego dachu nad głową. Okej, końcówka powieści może trochę zaskoczyć, ale nie na tyle by zakochać się w lekturze.

Fanom thrillerów nie będę rekomendować tej powieści, bo mało tu elementu gatunku. „Na progu zła” pewnie spodoba się zwolennikom powieści obyczajowych, choć i tak jest w miarę przewidywalna. Powieść Louise Candlish oceniam jako poprawną, nie wymaga dużego skupienia, nie pozwala zgubić się w zagmatwanej fabule, a zapewnia przyjemną rozrywkę. Na ten dziwny czas – jak znalazł.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-20
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na progu zła
Na progu zła
Louise Candlish
6.8/10

W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawa...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · około 4 lata temu
Fajne zdjęcie do recenzji. :)
@justyna_
@justyna_ · około 4 lata temu
dziękuję, miło czytać :)
× 1
Na progu zła
Na progu zła
Louise Candlish
6.8/10
W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wypływają na powierzchnię, gdy bezpieczeństwo naszego domowego ogniska zostaje zag...

@Malwi @Malwi

"Na progu zła" to jedyna powieść Louise Candlish wydana w Polsce, jakiej dotąd nie miałam przyjemności przeczytać. Postanowiłam zatem nadrobić zaległości i tak oto przeniosłam się do prominenckiej dz...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @justyna_

Odlecieć jak najdalej
Fly away

Główną bohaterką najnowszej powieści Ałbeny Grabowskiej jest uczennica klasy maturalnej - Ola Czerniawska. Warszawa, rok 1965. W mieście wciąż obecne są ślady wojennych ...

Recenzja książki Odlecieć jak najdalej
Powtórka
Replay

Historie o podróżach w czasie od zawsze mnie fascynowały. Bo co gdyby przeżyć życie jeszcze raz? I jeszcze raz? I jeszcze raz….? 43-letni Jeff Winston umiera na zawał...

Recenzja książki Powtórka

Nowe recenzje

Czas ucieczki
Historię piszą zwycięzcy
@meryluczyte...:

Po przeczytaniu "Czasu ucieczki" - drugiej części cyklu "Matki Rzeszy" - trudno mi jednoznacznie ocenić tę powieść. Dłu...

Recenzja książki Czas ucieczki
Wszyscy jesteśmy mordercami
Wszyscy jesteśmy mordercami
@Logana:

"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­r...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy mordercami
Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl