Francuskie wyjście. Tragedia manier recenzja

Wizja utraty całego majątku przeraża, ale lekkomyślność i hulaszcza natura doprowadza Frances Price do bankructwa. Nie ucieknie przed prawdą. Opływała w luksusach i o nic się nie martwiła dopóki żył mąż. Po jego śmierci wszystko roztrwoniła i wraz z dorosłym synem, pozbawionym ambicji Malcolmem oraz kotem, Małym Frankiem, który rzekomo jest reinkarnacją zmarłego męża, pozostaje bez niczego. Życie rozsypało się na kawałki.

Sprzedaje wszystko co ma jakąkolwiek wartość i korzystając z pomocy przyjaciółki opuszcza Nowy Jork, by osiąść w Paryżu i rozpocząć nowe życie. Ucieka z nikim się nie żegnając, byle jak najdalej od wstydu. Nie myśli p przyszłości, nie ma planu na dalszą egzystencję, by uratować sytuację.

Frances myślała, że szybciej umrze nim się skończą pieniądze.
Wszystko traktuje protekcjonalnie, włącznie z synem, który nie zaznał matczynej miłości. Synem lekkoduchem, wychowanym według takich samych wartości jak rodzice. I nie myśli o przyszłości nawet przez chwilę.

Postawa bohaterki zadziwia, a losy w Paryżu zdumiewają. Maniery i uroda, pomimo upływu lat, zachwycają i ten charakterystyczny papieros, z którym się nie rozstaje.
Wygoda na pierwszym miejscu, a egoizm bije od tej kobiety na kilometr.

Smutna i absurdalna historia o relacjach międzyludzkich, braku szacunku do pieniędzy, wygodnictwie i samotności. Momentami wzruszająca i pełna humoru tragedia obyczajowa. I ta ironia, jest jej tu dużo. Urzekła mnie i nadała klimatu powieści.
Poprzez wspomnienia bohaterów poznamy ich życie, stosunki z najbliższymi, co doprowadziło do sytuacji, w której się znaleźli. Brak zrozumienia i wzorców w dzieciństwie doprowadza do zaburzeń w dorosłym życiu. Inaczej pojmują świat, a pieniądz zatraca wartości do których należy dążyć.

Czasami śmieszne, a czasami groteskowe, zachowania oraz styl bycia pozwalają wtopić się w tą francuską atmosferę wyższych sfer.
Zakończenie zaskakuje, ale chyba po tak rozkapryszonej kobiecie niczego innego nie można było oczekiwać.

Gorąco polecam.
Teraz pozostaje przede mną ekranizacja, z Michelle Pfeiffer w roli głównej. Jestem bardzo ciekawa.