Przyjdę, gdy zaśniesz recenzja

Gdy ty śpisz w innych budzą się demony

Autor: @landrynkowa ·1 minuta
2021-12-06
Skomentuj
5 Polubień
Oj głupia ty, głupia ty… No właśnie. Głupia ja :)
Czy dacie wiarę, że przy tak obszernym dorobku pisarskim Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to pierwsza jej książka jaką przeczytałam? Chwytliwy tytuł i mroczna okładka sprawiły, że sięgnęłam po pierwszą w życiu książkę Pani Agnieszki.
Zaczęłam wieczorem, skończyłam o 4:45. Książka mi się podobała. Ciekawy pomysł na fabułę. Do tego zwięźle i rzeczowo poprowadzona akcja, bez zbędnego słowotoku, bez durnego filozofowania. No po prostu fajna książka. Tylko, łyżkę dziegciu muszę dołożyć, jak na pisarkę, która jest nazywana „dilerką emocji” trochę mi tych emocji w tej książce zabrakło. Nie miałam poczucia, że wylewają się one z kart, przewodzą bohaterom i stanowią trzon fabuły. Były, owszem, ale nie przytłaczały.

Fabuła w pigułce: na skutek pewnych zdarzeń, nieprzypadkowych jak się później okazuje, los krzyżuje drogi psychopatycznego Szczepana i młodziutkiej studentki Igi. Silna fascynacja Igi dużo starszym facetem przeradza się w pierwszą, toksyczną miłość. Szczepan zręcznie manipuluje Igą sprawiając, że dziewczyna po prostu się od niego uzależnia. Jest w takim punkcie życia, że czuje się pogubiona i musi stawić czoła wielu trudnościom. A Szczepan wydaje się być mężczyzną idealnym. Troskliwy i zaangażowany. Wyrozumiały i podobnie jak Iga, poturbowany przez los. Mistyfikacja? Może. Z czasem Iga zaczyna dostrzegać rysy na tym pozornie idealnym wizerunku mężczyzny, który gra na najniższych ludzkich instynktach. Szybko zaczyna posiadać Igę całą. Jej umysł, uczucia, ciało. Gdy dziewczyna orientuje się o co chodzi jest już za późno. I wtedy pojawia się Filip… Idze opadają z oczu klapki, dostrzega prawdziwą twarz Szczepana i wówczas zaczyna się nierówna walka.
Przyznaję, że w wątku Szczepana i Sławka (brata Igi) od razu zorientowałam się o co chodzi, ale zakończenie całości wbiło mnie w fotel, a raczej w kanapę.
Jednego tylko nie rozumiem: Playlista na końcu i rozdziały ponazywane wykonawcami i tytułami utworów. Nie widzę z tym konotacji w tekście. Przyznaję, że zadałam sobie trud i zapoznałam się z tekstami większości z wymienionych piosenek i nie widzę ich odniesienia do treści rozdziałów.
Tak czy siak było dobrze. Podobało mi się i na pewno sięgnę po inne książki tej autorki.
Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-26
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przyjdę, gdy zaśniesz
Przyjdę, gdy zaśniesz
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.5/10

Mroczny, wciągający thriller z niespodziewanym zakończeniem – Agnieszka Lingas-Łoniewska tworzy przerażającą psychopatyczną rzeczywistość, od której nie można się oderwać. Znana z poruszających, p...

Komentarze
Przyjdę, gdy zaśniesz
Przyjdę, gdy zaśniesz
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.5/10
Mroczny, wciągający thriller z niespodziewanym zakończeniem – Agnieszka Lingas-Łoniewska tworzy przerażającą psychopatyczną rzeczywistość, od której nie można się oderwać. Znana z poruszających, p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

”Przyjdę gdy zaśniesz” Co prawda jestem miłośniczką głównie romansów i fantastyki lecz dobrym thrillerem czy kryminałem nie pogardzę. Tu mamy jedno i drugie z dodatkowym wątkiem romantycznym, wię...

@marta.boniecka @marta.boniecka

Bardzo cienię twórczość Agnieszki Lingas-Łoniewskiej za te emocje, jakie dostarczają mi Jej książki. I nie ma znaczenia, że jest to powieść typowo kobieca z nutką pikanterii czy też doskonały thrille...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Debit
DeBit

„Zastanawiał się, kiedy następuje przemiana. Kiedy przestajemy być ludźmi i zmieniamy się w odrażające bestie. A może zawsze nimi byliśmy? Bryłami mięsa ożywionymi różdż...

Recenzja książki Debit
Sfora
Zielonogórska wataha

W szeroko pojętych internetach kilkakrotnie trafiłam na informację, że „Sfora” jest słabszą/najsłabszą częścią cyklu… nie powiedziałabym… Owszem, wątek wilkołactwa można...

Recenzja książki Sfora

Nowe recenzje

Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
Most Of All You. Dotyk miłości
Recenzja
@zmiloscidom...:

✨️„W każdym człowieku tkwi coś, o czym nikt nie chce mówić i czego wszyscy unikają”. Ach autorko! Igrałaś z moimi uczu...

Recenzja książki Most Of All You. Dotyk miłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl