Gołąb i wąż recenzja

„Wiedźma i łowca czarownic połączeni świętym związkiem małżeńskim. Taka historia mogła zakończyć się tylko w jeden sposób... Płonącym stosem”

Lou niepohamowana wiedźma i złodziejka lubiącą dobrą zabawę, dawno temu uciekła z sabatu i wyrzekła się magii, żyła z tego, co udało jej się ukraść.

Reid łowca czarownic pobożny i wierny Kościołowi kieruję się w życiu zasadami typu „wiedźmy muszą zginąć” „wiedźmy to okropne monstrum”

Co się stanie, jeśli ich losy wbrew ich woli nagle zostaną powiązane świętym związkiem małżeńskim?

Czy Lou uda się utrzymać w tajemnicy, że jest czarownicą i nie skończyć na stosie?

Książka napisana w sposób przyjemny do czytania, bohaterowie skrajnie różniący się od siebie, relacje, które nie leżą w naturze bohaterów, zacieśniają się. Akcja toczy się szybko, ale bardzo zrozumiale, w trakcie jej trwania zyskujemy odpowiedzi na pytania, czy miłość da radę zmienić wpajane ideologię od dziecka? I czy miłość robi z nas głupców?

Muszę przyznać, że główna bohaterka Lou mnie urzekła od początku jej temperament, zachowanie i intrygi to coś, co pokochałam, nie można również odebrać jej tego, że jest inteligentna i samodzielna.

Natomiast Reid mimo tego, że to odwrotność Lou zyskał tytuł jednego z bardziej lubianych przeze mnie bohaterów, ale dlaczego? Przecież on zabija takie jak Lou i wydaje się przejrzysty jak woda.

Otóż z ciągiem wydarzeń poznajemy go dokładniej i wcale nie jest przejrzysty, nabiera barw i powoli przyswaja cięty język od Lou.

Niech opis książki was nie zmyli, nie jest to ckliwa historia, w której oboje padną sobie w ramiona i uciekną razem za rączkę, zdecydowanie nie! Relacja Reida i Lou komplikuje się od momentu, gdy na siebie wpadli, ich charaktery to czysta mieszanka wybuchowa. Nic w ich relacji nie będzie łatwe.

Końcówka zdecydowanie mnie sprawiła w osłupienie.

Historia w niej była zdecydowanie co najmniej ciekawa czytało ją się bardzo przyjemnie i szybko.
Czas podczas czytania tej książki uciekał tak szybko, że gdy zaczynałam czytać wcześnie kończyłam późną nocą.