„Z kim ci tak będzie źle jak ze mną?” to tytuł książki będący także tytułem piosenki Wojciecha Młynarskiego. W kontekście związku Kaliny Jędrusik i Stanisława Dygata brzmi nieco ironicznie, bo przecież się mocno kochali, dbali o siebie, tęsknili jednocześnie żyjąc w innych związkach. Jednak nie o tym jest ta pozycja. Pisząc te słowa bezpośrednio po zakończeniu czytania mam mieszane odczucia. Spodziewałam się „relacji” ze związku dwójki nieszablonowych artystów, jak wskazuje podtytuł. Tutaj się odrobinę rozczarowałam, choć rzeczywiście jest w treści dużo o nich razem, o wspólnym życiu Kaliny i Stasia, to wydaje się, że więcej jest o nich osobno. Oczywistym jest, że czytelnikom należy się życiorys głównych bohaterów, ale według mnie można go trochę skrócić, oszlifować pod konkretny temat. Takie jest moje subiektywne odczucie, ale czyta się to dobrze. Z kart książki wyłaniają się tytułowe postacie. Możemy sobie ich dokładnie wyobrazić, co czują, jak myślą, jak wyglądają. Pomimo to czuje pewien niedosyt, ponieważ więcej w tej książce jest Stanisława Dygata niż Kaliny Jędrusik. Czy dlatego, że był słynnym pisarzem, który wykorzystał swój talent? Z pewnością tak. Jego małżonka, poniekąd pod jego wpływem, nie dała publiczności wszystkiego co mogła. Dygat wymyślił ją sobie jako aktorkę, naszkicował jej karierę, chcąc z niej zrobić polską Marilyn Monroe. Znał ją bardzo dobrze więc miał podstawy do tego, aby w ten sposób nią pokierować. Jednak dzisiaj już wiemy, że to się nie udało, pomimo jej niewątpliwego talentu. W książce obydwoje są charyzmatyczni, nietuzinkowi, wyraziści, oryginalni - tacy byli w rzeczywistości. Opowieść o tej dwójce artystów przeplata się z historiami o innych znanych osobistościach tamtych lat. Książka Remigiusza Grzeli jest także opowieścią o światku artystycznym, o ich relacjach, ale także o stosunku ówczesnych władz do kultury.
Naturalnie pozycja godna polecenia, ale ja chcę bardzie poznać Kalinę Jędrusik więc sięgnę po więcej.
„Gdybym miała pisać, pisałabym szalenie szczerze, lapidarnie, krótko. Pewnie obraziłabym wiele osób, bo nie ubrałabym zdarzeń w kosmetykę” - oto cała artystka.
Cytat pochodzi z książki „Z kim ci tak będzie źle jak ze mną?” Remigiusza Grzeli