I nagle wszystko się kończy recenzja

I nagle wszystko się kończy

Autor: @finkaa ·2 minuty
2014-02-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nikomu z moich stałych czytelników postaci Krzysztofa Bieleckiego nie trzeba przedstawiać. Nietuzinkowy autor gości na moim blogu regularnie za sprawą innowacyjnych i nieprzewidywalnych powieści. Kolejną z nich miałam okazję przeczytać dość niedawno i, jak można przewidzieć, nie zawiodłam się. Potężna dawka dziwactw przedstawionych w zbiorze opowiadań “I nagle wszystko się kończy” zapisała się w mojej pamięci pod mianownikiem nieprzebranej wyobraźni autora.



Zbiór 23 opowiadań przekazuje ogromną dawkę ambiwalentych uczuć. W opowiadaniu “Dwie pieczenie, czyli nocne rozmowy przy barze” poznajemy Coltona i Chantelle – zmęczonych życiem młodych ludzi, których codzienność okazuje się nie do końca taka, o jakiej marzą. On ma ochotę na niezobowiązujący seks, a ona ma dość męskich szowinistów. Oboje prowadzą zimną wojnę płci, która nagle kończy się rękoczynem. Czytelnik zastanawia się kto miał rację i jak daleko można posunąć się w okazywaniu pogardy innym.

Na uwagę zasługuje również opowiadanie “Żona freelancera” – moim zdaniem, satyra na miłośników udawanej moralności. Kilkudziesięciozdaniowa przypowiastka o mężczyźnie, który nie kocha swojej żony, ale niestety nie uznaje rozwodów. Co miesiąc daje żonie piękną biżuterię i tak, żyjąc na odległość, są szczęśliwym małżeństwem. Prawda, że proste?

Dość niepokojącym, choć interesującym opowiadaniem okazał się dla mnie “Domek dla lalek albo remiks rzeczywistości”, w którym to Johan trudni się aranżowaniem mieszkań na domki dla lalek. Kto zleca takie rzeczy? Otóż, na brak klientów Johan nie musi narzekać. Narrator przekonuje, że wyobraźnia dzieci nie zna granic. Niektóre z pociech odpływają w zabawie tak daleko, że wyrastają na wyalienowanych szaleńców, którym goniąc za sławą i pieniądzem nie przeszkadza iż realne życie miesza się z tym, które może być prowadzone tylko w życiu lalek. Cytując autora “[t]rochę to niepokojące, prawda?”



Nie sposób jest opowiedzieć wszystkich historii zawartych w 300-stronowej książce, ale jedno jest pewne. Każdy w niej znajdzie coś dla siebie. Podejrzewam, że jak przy każdej pozycji Bieleckiego odbiór będzie skrajnie różny, jednak nie ulega wątpliwości, że książka jest godna polecenia. Nie wiem jak to się dzieje, ale nawet wzbudzając negatywne emocje, takie jak niepokój, czy obrzydzenie Bielecki jest w stanie zmusić człowieka do refleksji nad otoczeniem. Bo paradoksalnie książka jest o tym wszytkim co jest obok nas. Nawet jeśli imiona bohaterów są nierealne, a miejsca, w których akcja się dzieje mocno oddalone od tych, które odwiedzany na codzień.

“I nagle wszystko się kończy” nie jest pozycją łatwą. Abstrakcja wylewająca się z każdej niemal strony może męczyć. Jednak, moim zdaniem, warto jest się przedrzeć przez gąszcz paradoksów, skrajności i magicznych zbiegów okoliczności, żeby poczuć powiew totalnej oryginalności i niepowtarzalności. Właściwie to chyba nie będzie nietaktem jeśli napiszę, że jest to książka jak każda tego autora. I mam nadzieję, że będzie to zrozumiane odpowiednio.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I nagle wszystko się kończy
I nagle wszystko się kończy
Krzysztof "(1960)" Bielecki
8/10

„– Magiczne, dziwaczne, zaskakujące, pomysłowe, tajemnicze, jedyne w swoim rodzaju. Takie są opowiadania zebrane w niniejszym zbiorze. Pomysłów jest tu tak wiele, że starczyłoby ich na kilkadziesiąt k...

Komentarze
I nagle wszystko się kończy
I nagle wszystko się kończy
Krzysztof "(1960)" Bielecki
8/10
„– Magiczne, dziwaczne, zaskakujące, pomysłowe, tajemnicze, jedyne w swoim rodzaju. Takie są opowiadania zebrane w niniejszym zbiorze. Pomysłów jest tu tak wiele, że starczyłoby ich na kilkadziesiąt k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @finkaa

Dzieci z Lewkowca
Dzieci z Lewkowca

Donata Dominik-Stawicka to pochodząca z Ostrowa Wielkopolskiego poetka, prozaik, doktor nauk humanistycznych. Jest autorką m. in. repetytoriów maturalnych do języka ...

Recenzja książki Dzieci z Lewkowca
Pan Przypadek i korpoludki
Pan Przypadek i korpoludki

Kolejny raz przyszło mi się zmierzyć z twórczością Jacka Getnera – scenarzysty, dramaturga, oraz autora przygód Jacka Przypadka, rodzimego detektywa. To już trzecia część...

Recenzja książki Pan Przypadek i korpoludki

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie