Game over recenzja

Luty to miesiąc miłości i intymności, a tytuł, o którym będę dzisiaj pisać bardzo dobrze się wpasuje w te ramy. Wybór trzeciego tomu, bez znajomości dwóch poprzednich był swoistym eksperymentem na, który zdecydowałam się z ciekawości, aby przekonać się czy nie zgubię się w historii i czy będę miała ochotę na dwa poprzednie tomy.
Muszę przyznać, że autorka pisze bardzo lekko i wciągająco. Nie jest to oczywiście literackie arcydzieło, ale luźna książka, którą połyka się na jeden raz, np. jak w moim przypadku podczas jazdy pociągiem.
Jeśli chodzi o historię z jaką miałam do czynienia to nie zgubiłam się, mogę pokusić się o stwierdzenie, że było trochę retrospekcji z poprzednich tomów, z których wynika, że Nikola główna bohaterka tej książki jest uwikłana w tytułowy "Niebezpieczny trójkąt" miłosny między dwoma braćmi. Nie jest absolutnie idealna, ale myślę że nie stara się, aby tak o niej myślano. Bardzo rzadko zdarza się, aby bohaterka takiego gatunku książkowego nie była przekonana o swojej wspaniałomyślności i zajebistości, więc tutaj duży plus ode mnie. Pozostali bohaterowie są wyraziści i da się ich polubić. To co mi przeszkadzało to powtarzanie tych samych zdań, które miały być przedstawione jako myśli drugiej osoby jakby inne spojrzenie na te same wydarzenia, nie przepadam zbytnio za takimi "trikami". Jeśli chodzi o sceny erotyczne to były przedstawione w dobry sposób, nie odczuwałam zażenowania podczas lektury.
Wracając do mojego pytania z początku recenzji: Czy warto czytać trzecią/ kolejną część, gdy się nie zna pozostałych?
Myślę, że tak. Warto zrobić sobie taki eksperyment. Czy sięgnę po wcześniejsze części? Nie wiem. Na ten moment wydaje mi się, że to co dostałam w trzecim tomie mi wystarczy.
Podsumowując: Sięgając po taki gatunek książki nie oczekuję zbyt wiele i dlatego się nie rozczarowałam. Jeśli szukacie lekkiej, przyjemnej książki na okres około walentynkowy to będzie zdecydowanie dobry wybór. Ja dobrze się bawiłam podczas lektury i mogę z czystym sumieniem ją polecić, choćby do sprawdzenia czy to jest coś dla Was.

Książkę do recenzji otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl za co bardzo serdecznie dziękuję.