Gdzie mól i rdza recenzja

Indianin i Jezus we Wrocławiu

Autor: @jarka.trocka ·2 minuty
2012-02-29
Skomentuj
1 Polubienie
Wrocław jak miasto pełne przestępców poznałam już dzięki książkom Marka Krajewskiego i niestety nie przypadło mi ono wtedy do gustu. Sięgając po "gdzie mól i rdza" nie wiedziałam czego się spodziewać. Czy kolejny kryminał z miastem Wrocław w tle przypadł mi do gustu? O tym dowiecie się za chwilę.

Komisarz Marek Przygodny czuje, że w jego małżeństwie źle się dzieje. Żona zapomniała o jego urodzinach, nie jada już z nim kolacji, a tematy rozmów między nimi stały się strasznie ograniczone. Odkąd dzieci się wyprowadziły jest tylko gorzej, gdyż z dnia na dzień oddalają się od siebie. Mimo wszystko Przygodny wie, że nie umie zdradzić żony i szukać ukojenia w ramionach kochanki. Jedyne co może to wyżalić się swojemu koledze, dziennikarzowi Kuriacie.

Kuriata ma czterdziestkę z hakiem, nigdy jednak nie założył rodziny. Z zapałem poluje on na przygodne partnerki, których to w ramach praktyk, nigdy w jego biurze nie brakuje. Nie jest on jednak super przystojnym mężczyzną, jego sposobem na młode kochanki jest nowoczesny samochód oraz ogromna pewność siebie.

Co łączy Przygodnego z Kuriatą (oprócz przyjaźni oczywiście)? Morderstwo. I to nie byle jakie.
Mateusz Majewski to starszy Pan, który zostaje zabity prawdopodobnie przez Indianina.
Przebitego strzałą i oskalpowanego mężczyznę odnajduje policja, zaalarmowana przez zaniepokojoną sąsiadkę (Czujecie to? INDIANIN popełnił morderstwo we WROCŁAWIU). Aby było jeszcze ciekawiej: strzała w ciele denata okazuje się być pokryta kurarą, czyli trucizną prosto z Ameryki Południowej. Przygodny i Kuriata z prawdziwym polskim zaangażowaniem zajmują się sprawą, w której jedyny podejrzany, ma na czas morderstwa, mocne alibi.

Po niedługim czasie od odkrycia pierwszego trupa, ginie kolejny człowiek, a do Kuriaty zaczyna wydzwaniać Jezus.

Wrażenia i rekomendacje
Kryminał napisany przez Pollaka nie dość, że jest świetnym przedstawicielem swojego gatunku to dodatkowo, moim zdaniem, dość dobrze ukazuje polskie warunki. Policja z tej historii nie używa wymyślnych sprzętów, ani nie siedzi w laboratorium 24h/7 dni w tygodniu. Przygodny zajmuje się sprawą i jednocześnie swoim życiem osobistym. Kuriata podrywa wszystko z dużym biustem, ale gdy trzeba potrafi się zebrać i stworzyć genialny artykuł. Podsumowując bohaterzy w tej książce, są po prostu zwyczajni i ludzcy. Zdarzają im się lepsze i gorsze momenty, jednak jakoś dają sobie radę (moimi ulubieńcami stali się Wójcik i Wojtkiewicz, którzy należą do grupy Przygodnego).

Do gustu przypadł mi również styl pana Pawła, ponieważ w połączeniu z językiem, jakiego używa, nadaje książce swoisty charakter. Wypowiedzi bohaterów są często zabawne, więc dodatkowo mamy tutaj również aspekt humoru, który także w literaturze cenię.

Intryga jest dość zawiła i ma kilka niezłych punktów zwrotnych. Trup się ściele co chwilę, denatów praktycznie nic nie łączy, a dodatkowo długo brak jakichkolwiek śladów naprowadzających na mordercę/ morderców. Czytelnik odczuwa umiarkowane napięcie, ale akcja jest dość wartka przez cały czas. Ogólnie sam pomysł na historię bardzo mi się podobał, a książkę czytałam z dużą dozą przyjemności.

Na ostatni, ale nie mniej ważny, plus zasługuje moim zdaniem okładka. Grafika zapowiadająca, że pojawi się oskalpowany czerep, niesamowicie mi się podoba i aż zachęca swoją prostotą! Oby więcej takich okładek!

"gdzie mól i rdza" to polski kryminał na wysokim poziomie. Pollak zapewnia swoim czytelnikom intrygę budzącą emocję, prawdziwych polskich bohaterów oraz kolejną wizję Wrocławia, jako miasta w którym wszystko może się zdarzyć. Przeczytajcie, aby wiedzieć co może się stać, gdy to do was zatelefonuje kiedyś Jezus ;)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-02-29
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdzie mól i rdza
Gdzie mól i rdza
Paweł Pollak
7.8/10
Cykl: Komisarz Przygodny, tom 1
Seria: ABC

„To nie Nowy Jork, panie komisarzu!” To Wrocław. Miasto, w którym życie toczy się swoim rytmem, a codzienne sprawy na tyle pochłaniają mieszkańców, że nie zauważają oni, kiedy wśród nich pojawia się m...

Komentarze
Gdzie mól i rdza
Gdzie mól i rdza
Paweł Pollak
7.8/10
Cykl: Komisarz Przygodny, tom 1
Seria: ABC
„To nie Nowy Jork, panie komisarzu!” To Wrocław. Miasto, w którym życie toczy się swoim rytmem, a codzienne sprawy na tyle pochłaniają mieszkańców, że nie zauważają oni, kiedy wśród nich pojawia się m...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od momentu, w którym skończyłam czytać książkę, minęło już kilka dni, a ja nadal nie wiem co o niej napisać. Już dawno nie miałam tak pomieszanych uczuć. Z jednej strony jestem zachwycona a z drugi...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Nie znałam wcześniej twórczości autora i z lekką obawą sięgnęłam po tę powieść. Na szczęście niepotrzebnie się martwiłam, gdyż historia okazała się niezwykle ciekawa i pasjonująca. Początkowo fabuła...

@Izzi.79 @Izzi.79

Pozostałe recenzje @jarka.trocka

Magiczna gondola
Kocica, która zmieniła hostorię

Któż z nas nie chciałby posiadać umiejętności podróżowania w czasie? Jednego dnia moglibyśmy obserwować Van Gogh'a przy pracy, innego przechadzalibyśmy się londyńskimi ul...

Recenzja książki Magiczna gondola
Śladem zbrodni
Paryska tajemnica

Po raz kolejny w moje łapki wpadła ostatnio powieść pióra Tess Gerritsen. Niezwykle podekscytowana przeczytałam więc opis na okładce i zaczęłam sobie wyobrażać, co mnie c...

Recenzja książki Śladem zbrodni

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz