Iskry jak gwiazdy recenzja

Iskry jak gwiazdy - recenzja

Autor: @ksiazka_w_kwiatach ·1 minuta
2023-09-28
Skomentuj
3 Polubienia
Zachwycająca okładka i poruszający opis najnowszej powieści Nadii Hashimi nie pozostawiły mi wyboru, musiałam przeczytać tę książkę. „Iskry, jak gwiazdy” to jedna z tych historii, które jeszcze długo po przeczytaniu gnieżdżą się w umyśle czytelnika i zmuszają do wielu przemyśleń.

Kabul, 1978
Dziesięcioletnia Sitara Zamani wiedzie beztroskie życie u boku rodziców i młodszego brata. Wszystko się zmienia, kiedy pewnej kwietniowej nocy przeciwnicy władzy dokonują zamachu stanu, zabijając prezydenta oraz najbliższych dziewczynki. Sitara cudem uchodzi z życiem, uratowana przez jednego z ochroniarzy, który potajemnie wyprowadza ją z pałacu. Trafia do domu amerykańskiej dyplomatki, która gotowa jest zrobić wszystko, by uratować dziewczynkę.

Trzydzieści lat później, do gabinetu lekarskiego Sitary alias Aryany trafia człowiek, który przed wieloma laty uratował jej życie. To spotkanie budzi w kobiecie wiele pytań o wydarzeniach z przeszłości. By znaleźć na nie odpowiedzi, kobieta decyduje się wyruszyć w podróż do Kabulu…

„Iskry, jak gwiazdy” to na wskroś poruszająca, a jednocześnie piękna powieść, w której autorka w bardzo obrazowy sposób przedstawia nam historię młodej kobiety, której życie od najmłodszych lat naznaczone jest bolesną traumą.
Historia, którą przelała na papier Nadia Hashimi przepełniona jest bólem, ciepieniem i rozdzierającą serce tęsknotą. Czytelnik, przewracając kolejne strony, nie potrafi przejść obojętnie obok rozgrywających się na nich wydarzeń. Emocje, jakie towarzyszą nam od pierwszych stron, są nie do opisania. Osadzona na dwóch płaszczyznach czasowych, ukazująca tragiczne wydarzenia, jakie miały miejsce w Kabulu w 1978 roku, poruszy niejedno czytelnicze serce.
Jestem zachwycona kunsztem pisarskim autorki. Nadia Hashimi ma wspaniały dar przelewania emocji na papier. Pięknym językiem kreśli losy bohaterki, jednocześnie ukazując nam, jak na przestrzeni lat zmieniała się sytuacja panująca w Afganistanie, w bardzo realistyczny sposób oddaje nam klimat i kulturę kraju. Jednak to nie Afganistan jest głównym wątkiem w powieści, autorka oddaje głos dziecku naznaczonemu traumą.
„Iskry, jak gwiazdy” to przerażający obraz wojny widziany oczami dziecka, pozostawiający ból, smutek i wyrwę w sercu na całe życie. To powieść przepełniona melancholią, której fabuła toczy się powolnym rytmem, ale wciąga czytelnika tak mocno, że nie sposób jest się oderwać od lektury. To jedna z tych historii, które zmuszają nas do refleksji i na długo pozostają w pamięci. Polecam.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Iskry jak gwiazdy
Iskry jak gwiazdy
Nadia Hashimi
8.3/10

Kabul, rok 1978. Dziesięcioletnia Sitara Zamani wiedzie beztroskie i pełne przywilejów życie w stolicy Afganistanu. Jej ojciec jest prawą ręką prezydenta Dauda. Świat Sitary zmienia się na zawsze pew...

Komentarze
Iskry jak gwiazdy
Iskry jak gwiazdy
Nadia Hashimi
8.3/10
Kabul, rok 1978. Dziesięcioletnia Sitara Zamani wiedzie beztroskie i pełne przywilejów życie w stolicy Afganistanu. Jej ojciec jest prawą ręką prezydenta Dauda. Świat Sitary zmienia się na zawsze pew...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzisiejsza recenzja dotyczy autorki, z którą po raz pierwszy miałam przyjemność zapoznać się na kartach książki pt. „Iskry jak gwiazdy” autorstwa Nadii Hashimi. Książka należy do tego gatunku, który ...

@book_matula @book_matula

Nadia Hashimi " Iskry jak gwiazdy", przełożył Robert J. Szmidt, Do dziś zachwycają mnie przeczytane kilka lat temu umieszczone w afgańskiej kulturze powieści Khaleda Hosseiniego, autora urodzonego w...

@toptangram @toptangram

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_kwiatach

Ostatni taniec
Ostatni tankec – recenzja

Przemysław Piotrowski, jeden z moich ulubionych polskich pisarzy, zaprasza nas na ostatnie spotkanie z Lutą Karabiną – bezwzględną, zdeterminowaną i niezwykle odważną ko...

Recenzja książki Ostatni taniec
Aplikacja
Aplikacja – recenzja

Debiut Filipa Nafalskiego, „Aplikacja”, zapowiadany jako połączenie slashera, kryminału i thrillera, przyciągnął moją uwagę intrygującym opisem oraz okładką, która od ra...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

27 śmierci Toby’ego Obeda
Ile razy można umrzeć?
@jorja:

Dawno nie miałam w rękach żadnego reportażu, więc postanowiłam to zmienić. Uważam, że trzeba od czasu do czasu zaintere...

Recenzja książki 27 śmierci Toby’ego Obeda
Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora
Samotnie przeciwko falom
@zaczytana.a...:

Samotna podróż do miasteczka, w którym rzeczywistość rozmywa się jak fale na jeziorze… ��Czy jesteś gotów stanąć twa...

Recenzja książki Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Samotnie przeciwko ciemności
@zaczytana.a...:

Klasyczny koszmar w nowej odsłonie „Samotnie przeciwko ciemności” to interaktywna przygoda osadzona w uniwersum Zewu...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl