Ja, Ozzy. Autobiografia recenzja

Ja, Ozzy

Autor: @xVariax ·1 minuta
2011-01-03
Skomentuj
1 Polubienie
Ozzy Osbourne, a w zasadzie John Osbourne. Wokalista Black Sabbath i solista. Postać nietuzinkowa i ekscentryczna, o której z pewnością każdy zdążył już usłyszeć niejedno.

Swoją biografię również zaczyna nietypowo i z charakterystycznym tylko jemu poczuciem humoru:


„Mówili, że nigdy nie napiszę tej książki.
Niech się walą. Oto ona.
Teraz wystarczy sobie coś przypomnieć...
...
Kicha. Nic sobie nie przypominam.
No, może oprócz tego...”*


Jak można się było spodziewać. Życie Ozzy’ego należało do gatunku tych wyjątkowo burzliwych i szalonych. Nie stronił od alkoholu i wszelkich używek. Mimo to wiele rzeczy, które się mu przypisuje albo nie były takie jak powszechnie się uważa, albo w ogóle nie miały miejsca. Przykładem może być sprawa odgryzienia głowy nietoperzowi. Nie dość, że był to całkowity przypadek, to jeszcze o bolesnych konsekwencjach – w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Książkę odbieram bardziej jako próbę rozliczenia się z przeszłością – rodzicami, pierwszą żoną – i sposób na ich przeproszenie niż drogę do kolejnego szokowania jakim to złym i beztroskim się nie było. Nie jest to też narzędzie do pokazania jak wiele inni zawdzięczają właśnie jemu – choć zabójczo skromny to on nie jest - ale pewnym pogodzeniem się z tym co miało miejsce i uporządkowaniem historii.

Trzeba przyznać, że choć talentu do wariactwa mu nigdy nie brakowało, to posiada on też sporą umiejętność autorefleksji. A wszystko to w okraszone typowym dla Anglików czarnym humorem, który sprawiał, że momentami śmiałam się na cały głos. Wizji Osborune’a jadącego na kosiarce do baru, bądź biegające z obłędem w oczach w samym szlafroku i gumiakach za stadem kur nijak nie da się przyjąć ze stoickim spokojem :)

Poza tym książka zasługuje na uznanie chociażby dlatego, że posiada ponad 400 stron, a napisał ją totalny dyslektyk, dla którego słowo pisane na ogół jest barierą nie do pokonania.

Jak widać dla Ozzy’ego nie ma rzeczy nie możliwych i jestem pewna, że niejednokrotnie nam to jeszcze udowodni.

Niniejszym POLECAM!


Ozzy Osbourne „Ja, Ozzy”
Ilość stron: 402
Wyd. Telbit
Warszawa 2010
Ocena: 6/6
* s. 9-19

http://www.od-deski-do-deski.blogspot.com/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ja, Ozzy. Autobiografia
3 wydania
Ja, Ozzy. Autobiografia
Ozzy Osbourne
9.4/10

Ludzie bez przerwy mnie pytają, jak to się dzieje, że jeszcze żyję. Gdybym w dzieciństwie stanął pod ścianą obok innych dzieciaków z ulicy i gdybym miał wskazać tego, który dociągnie do 2009 roku, będ...

Komentarze
Ja, Ozzy. Autobiografia
3 wydania
Ja, Ozzy. Autobiografia
Ozzy Osbourne
9.4/10
Ludzie bez przerwy mnie pytają, jak to się dzieje, że jeszcze żyję. Gdybym w dzieciństwie stanął pod ścianą obok innych dzieciaków z ulicy i gdybym miał wskazać tego, który dociągnie do 2009 roku, będ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ozzy Osbourne. Czy jest ktoś kto nie słyszał o tym panu? Jeśli tak, to pewnie nieliczne jednostki. Jeśli nie jest on komuś znany dzięki swoim muzycznym dokonaniom, to będzie znany dzięki programowi MT...

@ViconiaDeVir @ViconiaDeVir

Już wiem, że trudno mi będzie napisać dobrą recenzję tej książki. Przyczyna? Rzadko co robi na mnie tak potężne wrażenie, że nie potrafię tego opisać. Ozzy namieszał mi w głowie swoją szczerością, dob...

@finkaa @finkaa

Pozostałe recenzje @xVariax

Ars Dragonia
Ars Dragoni

To już kolejny raz, kiedy dałam się skusić okładce. Wiedziona przeczuciem, że książka ze smokiem w tytule nie może być kiepska, usiadłam, zaczytałam się i przepadłam w r...

Recenzja książki Ars Dragonia
Nie tylko o łajdakach
Nie tylko o łajdakach

Część z Was będzie kojarzyć nazwisko autorki z popularną nie tak dawno książką Blondyn i Blondynka, gdzie opowiada ona o swojej chorobie oraz przyjaźni z pewnym czworonog...

Recenzja książki Nie tylko o łajdakach

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie